Piekło zamarzło – Microsoft dostrzega OpenSSH
[img=trinity-hacking-secure-ssh]
W momencie, kiedy dostałem link dotyczący poważnego podejścia do tematu OpenSSL/OpenSSH w Windowsie myślałem, że to jakiś żart. Dla niewtajemniczonych: SSH to zestaw programów zapewniających szyfrowaną (bezpieczną) komunikację między dwoma węzłami sieci - odpowiedź na łatwy w podsłuchaniu telnet (powłoka), ftp (przesyłanie plików) i inne. Microsoft traktuje temat SSH po macoszemu od blisko 20 lat, jednak wydarzył się cud na Dzień Dziecka.
Angel Calbano - kierownik zespołu zajmującego się PowerShell opublikował na blogu MSDN bardzo interesujący wpis:
Bardzo często mój zespół otrzymuje prośby o implementację protokołu SSH dla ułatwienia połączeń pomiędzy Windowsem a dystrybucjami opartymi o Linuksa - zarówno aby użytkownik Linuksa mógł podłączyć się do Windowsa i na odwrót. Wprowadzamy więc możliwość bezpiecznego i zautomatyzowanego zarządzania Linuksami i Windowsam i Linuksami.
Czytając ten akapit aż mnie zatkało ze wzruszenia:
I’m pleased to announce that the PowerShell team will support and contribute to the OpenSSH community.
W wolnym tłumaczeniu: "dołączamy do społeczności OpenSSH". Strach się bać!
"Aniołek" Microsoftu dodaje, że zdaje sobie sprawę z z dużej ilości oprogramowania dla Windowsa (Putty dla SSH, Filezilla dla SFTP i podobne), jednak mocno ogranicza to środowiska produkcyjne - kto pracował z PowerShell wie, że jest to udane dziecko MS a SSH będzie wisienką na torcie.
Taka mała dygresja - przeszukałem cały wpis i Pan TeamLeader nie użył ani razu trzech liter: BSD. Wstyd.