Intel DZ77RE-75K & i7 3770K - OC na BOXie
Dość długo ociągałem się ze sprawdzeniem OC na tej płycie. Planowałem załatwić do tego celu lepsze chłodzenie jednak cały misterny plan... nie wypalił, bo znajomy od którego miałem pożyczyć Fortisa HE1225 wyjechał na urlop a drugi znajomy ma chłodzenie które nie pasuje pod ten socket. Pech to pech. Znów poratowałem się BOXem z Pentiuma G2120. Dla tych co nie wiedzą napiszę że jest to ta niższa wersja chłodzenia w całości aluminiowa. Bez miedzianego rdzenia. Dobrze, wystarczy już narzekania. Pierwsze co zrobiłem to zaktualizowałem BIOS (a właściwie UEFI).
Fabrycznie wersja była wersja 39 najnowsza to 64. Metodę aktualizacji wybrałem flash z pod Windowsa. Nie lubię sobie niepotrzebnie utrudniać życia ;) Aktualizacja UEFI w taki sposób jest banalnie prosta i przypomina zainstalowanie jakiegokolwiek programu.
Klikamy "Restart and Install BIOS" i czekamy aż proces aktualizacji się zakończy.
Kiedy proces się zakończy, zostaniemy o tym poinformowani komunikatem. Restart i już można cieszyć się nowym UEFI który Intel nazywa "Intel Visual BIOS". Pewnie zauważycie na powyższych zdjęciach że aktualizuję do tej samej wersji którą już miałem ale zrobiłem to z 2 powodów. Pierwszym było to że zapomniałem o screenach i zdjęciach gdy aktualizowałem z fabrycznej wersji, druga to to że miałem wrażenie że coś nie działa tak jak powinno ale o tym później. Najpierw zobaczmy jak wygląda UEFI w wydaniu Intela.
Musze przyznać że cieszy oko i wizualnie wygląda to bardzo dobrze. Wykresy, zdjęcia, suwaki, płynne przejścia z karty na kartę itd. Z pomocą myszki porusza się w tym UEFI dość wygodnie, gorzej to wygląda jeśli chcielibyśmy poruszać się po UEFI tylko z pomocą klawiatury, bez pomocy myszy raczej się nie obejdzie. Intel Visual BIOS ma jednak jeszcze jednego asa w rękawie, coś dla tradycjonalistów którzy nie lubią wodotrysków a mianowicie jest to przycisk "Classic Mode" na głównym ekranie UEFI. Gdy klikniemy wspomniany przycisk interfejs UEFI zmienia się nie do poznania, wygląda prawie jak tradycyjny BIOS. Jeśli chodzi o obsługę, zmianę opcji tutaj sytuacja jest zgoła odmienna, znacznie lepiej sprawuje się klawiatura niż mysz. Popatrzcie jak wygląda UEFI w trybie Classic Mode.
Skoro wiemy już co można ustawić itd. to czas na podkręcanie. W przypadku gdy jesteście posiadaczami odblokowanego procesora i chcecie go podkręcić do "standardowych" 4,5GHz na co dzień to jeszcze nigdy nie spotkałem się z płytą na której było by to tak proste. Podkręcenie i7 3770K na płycie Intela do 4,5GHz sprowadza się do 3 kroków. 1 - włączenie komputera i naciśnięcie F2 aby wejść do "BIOSu". 2 - na głównym ekranie UEFI przesuwamy jedyny suwak maksymalnie w prawo. 3 - naciskamy F10 i wychodzimy z UEFI potwierdzając ustawienia. To wszystko! Płyta główna sama ustawi offset, mnożniki turbo, limity prądowe... Prościej już chyba być nie może. Oczywiście jeśli chcemy mniejszą częstotliwość niż 4,5GHz albo procesor nie pracuje stabilnie to po prostu nie przesuwamy wspomnianego suwaka w maksymalną pozycję tylko trochę mniej, ot to wszystko.
Trochę gorzej jeśli jednak wolimy sami dobrać odpowiednie ustawienia, jak to mówią w każdej beczce miodu znajdzie się łyżka dziegciu. Tak jest też i tutaj. Pierwsza rzecz którą robię podkręcając procesor to wyłączam wszystkie technologie oszczędzania energii co by nie przeszkadzały w szukaniu maksymalnej częstotliwości a po jej znalezieniu ewentualnie ponownie włączam. Podobnie chciałem postąpić i w tym przypadku. No więc szukam odpowiedniej opcji i jest. Enhanced Intel SpeedStep Technology odpowiada za obniżanie częstotliwości do 1,6GHz bez obciążenia. Odhaczam więc ptaszek przy tej opcji, F10, zapisuję ustawienia i wchodzę do Windows. I cóż widzę? Nic się nie zmieniło, nadal bez obciążenia jest 1,6GHz... Dobrze to inaczej. Panel sterowania i profil "wysoka wydajność" w opcjach zasilania. Sprawdzam efekt. Bez zmian. OK wracam do BIOSu i przestawiam opcję Intel Dynamic Power Technology na Off, przy okazji sprawdzam co dokładnie wyłącza i jest to SpeedStep i Turbo Boost. Niech będzie, zatwierdzam zmiany i wracam do Windows. Uruchamiam CPU‑Z i co widzę? 1,6GHz bez obciążenia... Może się przegrzewa i włącza się throttling, myślę. Wszystkie ustawienia domyślne oprócz tych 2 co wyżej napisałem i pamięci ustawione z profili XMP a nie automatu. No dobrze jak tam temperatury? Bez obciążenia 31°C, pod obciążeniem (Intel Burn Test) 77°C na standardowych 3,5GHz (wentylator nawet nie przyspieszył, 1000RPM). Diagnoza - to nie throttling. Przy okazji zauważam że istotnie funkcja turbo boost została wyłączona ale speedstep nadal działa. Hmm... dziwna sprawa, przecież to wyłączyłem a nadal działa. Pal sześć ten speedstep, spróbujmy podkręcić. Napięcie na 1,25V (trochę na wyrost), mnożnik procesora na 45 (nie turbo), zwiększam limity prądowe. OK zapisuję ustawienia, system się ładuje i... procesor w idle ma 1,6GHz a pod obciążeniem 3,5GHz czyli standard. Albo ja coś robię źle albo ta płyta pozwala tylko na podkręcanie mnożnikami turbo. Posprawdzałem też kilka innych kombinacji i wydaje mi się że tak właśnie jest. Podkręcanie? Tak ale tylko mnożnikami turbo boost. Duży minus dla Intela.
F9 (ustawienia domyślne) i zacząłem od początku. Zauważyłem też że płyta zaniża lekko BCLK ale nie jest to zbyt istotne. Przestawiłem się więc na podkręcanie mnożnikami turbo boost, pobawiłem się offsetem, limitami prądowymi i udało mi się osiągnąć 4,6GHz. Rekord to to nie jest ale ograniczała mnie już temperatura. Na 4,6GHz przy obciążeniu programem Intel Burn Test musiałem już ustawić BOXowy wentylator na 100% obrotów oraz dać nawiew z drugiego wentylatora 120mm a i tak balansowałem na krawędzi zabezpieczenia termicznego.
Bez tego dodatkowego wentylatora po jakimś czasie temperatura rosła ponad 100°C i procesor zaczynał obniżać taktowanie aby się schłodzić. Płyta główna informowała o przegrzewaniu się procesora czerwoną diodą.
Zrobiłem tylko 2 testy w Tech ARP x264 benchmark i stwierdziłem że nie ma co katować procesora takimi temperaturami. Zostawię to komuś z jakimś normalnym chłodzeniem :D
Nie oznacza to że się poddałem bez walki o wymarzone 5GHz ;P Musiałem tylko jakoś zbić temperaturę. Po chwili namysłu wykombinowałem że wyłącze 3 rdzenie i zostawię tylko 1 rdzeń z HT. Tak też zrobiłem, temperatura spadła dość znacznie co pozwoliło na dalsze podkręcanie. W końcu udało mi się wyciągnąć prawie 5GHz :D Co prawda na 1 rdzeniu ale jednak. Do 5GHz zabrakło kilka MHz ponieważ jak już wspomniałem płyta trochę zaniża BCLK, a jego zmiana na 101MHz skutkowała tym że musiałem użyć przycisku Back to Bios ;) Na koniec puściłem na tym 1 rdzeniu z HT Super Pi.
Super Pi jest jednowątkowe więc może być na 1 rdzeniu. Myślę że na tym zakończę OC na tej płycie. Podsumowując UEFI według mnie sprawa wrażenie niedopracowanego (albo to ja nie potrafię się nim obsługiwać). Wygląda ładnie ale jeśli chodzi o działanie to mam zastrzeżenia. Niespecjalnie przypadło mi do gustu podkręcanie na tej płycie. Mam tu wrażenie że płyta trochę żyje własnym życiem i płyta swoje a użytkownik swoje :D W najbliższym czasie przełożę procesor na moją MSI Z77A-G43 i zobaczę jak się sprawdzi takie połączenie. Bez odbioru :)