Test Mobvoi TicWatch C2: Czy warto dopłacać do wersji C2+?
31.03.2021 | aktual.: 01.04.2021 10:17
Jakiś czas temu testowałem model TicWatch Pro 3 GPS i uznałem, że do ideału niewiele brakuje. Nie było ładowania indukcyjnego i… w sumie tyle z istotnych wad. Tym razem w moje ręce wpadł model C2, o wiele prostszy, skromniej wyposażony, ale i zdecydowanie tańszy. Na rynku jest również wersja C2+, ale cena jest wyższa o około 270 złotych. Czy warto dopłacać?
W przypadku modelu TicWatch Pro 3 GPS niewiele bym zmienił. Świetne parametry, płynna praca, przyzwoity czas pracy na baterii i niezły wygląd. W modelu TichWatch C2 mamy zdecydowanie skromniejsze parametry, ale i znacznie niższą cenę – model C2 jest o połowę tańszy. Ale czy o połowę słabszy i gorszy?
Pierwsze wrażenie i stylistyka
Do testów dostałem odmianę w kolorze srebrnym z szarym paskiem skórzanym. W ofercie producenta jest również wersja ze złotą lub czarną kopertą. Podobnie jak model Pro 3 GPS, tak samo tutaj wszystko zapakowano dość estetycznie, choć nie ma miejsca na imponujące pudełka z magnetycznym zapięciem czy innymi fajerwerkami. W pudełku jest jeszcze dedykowana ładowarka (inna niż w Pro 3 GPS) oraz papierologia. W modelu C2+ dostaniemy jeszcze dodatkowy pasek. Tutaj go nie ma. Szkoda.
Jeśli chodzi o budowę samego smartwatcha, jest bardzo estetycznie i elegancko. O ile w Pro 3 GPS koperta miała dość uniwersalną stylistykę z przewagą sportowych cech, tak tutaj jest zdecydowanie bardziej elegancko. Poza tym zegarek jest zdecydowanie mniejszy i lżejszy. Co ciekawe, odmiana w kolorze srebrnym i czarnym ma pasek o szerokości 20 mm, złota zaś 18 mm co sugeruje, że model jest dedykowany płci pięknej. Moim zdaniem wersja srebrna jest najbardziej uniwersalną. Wymiary to 42.8 x 42.8 x 12.7 mm, a materiały użyte przez producenta to połączenie plastiku i metalu. Front koperty wykonany jest ze stali nierdzewnej, dekiel z czujnikami i polami do ładowania z plastiku. Całość sprawia bardzo pozytywne wrażenie.
Po prawej stronie mamy dwa guziki, również wykonane ze stali nierdzewnej – bardzo estetyczne i pasujące do reszty. Warto również wspomnieć o wodoszczelności z certyfikatem IP68. Jeśli chodzi o wygodę użytkowania, nie mam uwag. Jest zdecydowanie lepiej niż w Pro 3 GPS, ale mamy do czynienia z mniejszym zegarkiem o nieco innej charakterystyce. Pasek jest bardzo wygodny, dość sztywny, ale szybko dopasowuje się do nadgarstka. Niestety już po kilku założeniach w miejscu zapięcia pojawiają się zmarszczki, więc warto pomyśleć o zakupie paska na wymianę.
Parametry i możliwości
Mobvoi TicWatch C2 posiada kilka ciekawych rozwiązań. Sercem zegarka jest procesor Qualcomm Snapdragon Wear 2100 wspierany przez 512 MB pamięci RAM (do tego 4 GB pamięci na dane). Jak to przekłada się na użytkowanie? No cóż, moim zdaniem zdecydowanie brakuje mocy obliczeniowej i płynności działania. To, co w Pro 3 GPS przychodzi z łatwością, w C2 trzeba poczekać zdecydowanie dłużej. Momentami system łapie spore przestoje i nie reaguje na polecenia, by po kilku sekundach odtworzyć sekwencję wykonanych akcji tj. kilkukrotne próby kliknięcia w ikonkę itp. Jest to dość irytujące. Być może dlatego też w odmianie C2+ zastosowano 1 GB pamięci RAM zamiast 512 Mb. Poza tym nie zmieniono dosłownie nic (w pudełku znajdziemy dodatkowy pasek), Czy to jest warte dopłaty około 270 złotych?
Jeśli ktoś oczekuje naprawdę płynnie działającego smartwatcha i chce korzystać z aplikacji do treningu, kalendarza i innych dobrodziejstw systemu Wear OS – zdecydowanie tak. Jeśli jednak ktoś zadowoli się podstawową funkcjonalnością i chce smartwatch, który będzie wyświetlał powiadomienia, pomagał w codziennych, rutynowych zajęciach, model C2 powinien wystarczyć. Ale ostrzegałem, zdarza się, że jest wolny.
Obraz wyświetlany jest na niezłej jakości wyświetlaczu AMOLED o przekątnej 1,3 cala i rozdzielczości 360 x 360 pikseli. Jest bardzo czytelny, jasny i nawet w słońcu nie ma problemu z odczytaniem godziny czy powiadomień. Wiem, że nie każdemu tak świecący wyświetlacz pasuje, ale co kto lubi. Naturalnie tarcze zegarka, które możemy pobrać ze Sklepu Play lub wgrywać je za pomocą dedykowanych aplikacji wyglądają świetnie, choć w przypadku tego modelu warto pamiętać, aby wybierać dość proste wersje – zbyt dużo atrakcji i C2 może dostać zadyszki. Wbudowana bateria 400 mAh pozwala na około 2 dni zwykłego użytkowania.
Nie zabrakło także całego zastępu czujników i modułów. Jest GPS, Beidou, Glonass czy NFC, który pozwala na płatności zbliżeniowe za pośrednictwem Google Pay. Jest oczywiście wbudowany mikrofon, głośnik, są również wibracje etc. Nie zabrakło kompletu modułów odpowiedzialnych za aspekty sportowe i zdrowotne tj. akcelerometr, żyroskop, barometr etc. Możemy również zmierzyć sobie tętno, aktywność podczas snu, a wszystko to analizować zarówno za pośrednictwem znanej wszystkim aplikacji Google Fit, lub całego szeregu aplikacji producenta tj. TicHealth, TicExercise, TicPulse, TicSleep, TicPulse itd.
Dedykowana aplikacja Mobvoi i Wear OS
Dedykowana aplikacja Mobvoi jest bardzo prosta i niedawno zyskała nową funkcjonalność. Oprócz statusu połączenie i stanu baterii, sprawdzimy dane z aplikacji sportowej producenta, pobierzemy i zmienimy tarczę zegarka, włączymy nagrywanie dźwięku, zrobimy zrzut ekranu i przejdziemy do centrum pomocy ze wskazówkami dot. obsługi i konfiguracji. Po więcej opcji można zajrzeć do dedykowanej aplikacji Wear OS, gdzie znajdziemy opcje zmiany tarczy, przejdziemy bezpośrednio do aplikacji Mobvoi by np. nagrać dźwięk, tutaj też zmienimy karty, które wyświetlają się na poszczególnych ekranach zegarka, wybierzemy także, jakie powiadomienia mają się wyświetlać itp.
Czy warto go kupić?
Czy warto kupić Mobvoi TicWatch C2? Jeśli w tej cenie tj. około 680 złotych (150 euro w oficjalnym sklepie producenta) otrzymalibyśmy model z 1 GB pamięci RAM, nie miałbym wątpliwości. O ile w modelu Pro 3 GPS z niczym nie musiałem się ograniczać, tak tutaj muszę pamiętać o tym, aby nie przeciążać smartwatcha aktywnymi aplikacjami czy też skomplikowaną tarczą. Czasami ekran nie reaguje na dotyk, reaguje z opóźnieniem lub wykonuje kilka operacji na raz. Bywa to irytujące. Z drugiej jednak strony, gdy nie przesadzamy z przeładowaniem zadaniami czy wymyślną tarczą zegarka, TicWatch C2 staje się naprawdę sympatyczny i miły w odbiorze. Wygodny, lekki i bardzo estetyczny.