Sprawdzam kartę Inno3D Geforce RTX 5090 X3
Miesiąc po premierze na test bench trafił RTX 5090. Zasadniczo nie trzeba szczegółowo przedstawiać tego produktu. Internet pełen jest benchmarków pokazujących potencjał nowego flagowca NVIDII. Swój wariant tego układu podesłała firma Inno3D. Skupimy się na tym, co konkretnie proponuje potencjalnemu nabywcy.
Niestety, jak dotąd mamy do czynienia z papierową premierą kart 5090. Nieliczne egzemplarze trafiły do recenzentów a na półki sklepowe ograniczona ilość, która 30 stycznia ulotniła się po minucie. Dlatego ten tekst naprawdę zyska na wartości dla czytelnika z przyszłości, gdy zapasy zostaną uzupełnione. Kiedy to nastąpi? Trudno powiedzieć.
Skrótowo o architekturze Blackwell
Seria RTX 5000 bazuje na architekturze Blackwell, kutej w procesie technologicznym 5 nm TSMC. Ten sam proces gościł w układach serii RTX 4000 (Ada Lovelace). W przypadku naszego zawodnika GPU GB202-300-A1 o rozmiarach 750 mm² ma: 680 rdzeni Tensor, 170 rdzeni RT, 176 jednostek ROP, 680 TMU.
Niestety pewien procent rdzeni Blackwell, który opuścił fabryki TSMC, jest wybrakowany. Dokładnie brakuje osiem jednostek ROP. Podobno dotyczy to 1 proc. wszystkich wyprodukowanych dotąd nowych RTX‑ów. Wada ma negatywny wpływ na wydajność w grach. Natomiast producent twierdzi, że wybrakowane chipy w obliczeniach AI nie różnią się od pełnowartościowych GPU. Układ, który trafił do mnie na szczęście jest kompletny.
Nowa architektura wprowadziła masę nowinek, które można omawiać godzinami. Dla graczy mamy rdzenie RT 4. generacji, potrafiące obliczyć dwukrotnie więcej promieni w porównaniu do swoich poprzedników z numerem 3. Usprawniono też rdzenie Tensor. Piąta generacja oddaje do rąk graczy Multi Frame Generation, jako istotny element składowy techniki DLSS 4.
Na pokładzie mamy 32 GB pamięci GDDR7 Samsunga o przepustowości 1792 GB/s. Pamięć współpracuje z szybą 512 bit. Jednocześnie RTX 5090 działa w oparciu o interface PCIe 5.0. Bez obaw kartę można montować w systemach PCIe 4.0 – nie ma to negatywnego wpływu na ogólną sprawność.
Prezencja karty Inno3D Geforce RTX 5090 X3
Podesłaną kartę w katalogu producenta znajdziecie pod numerem N50903-32D7-17593928. Występuje jeszcze ona w wariancie N50903-32D7X-17593928, która różni się wyłącznie lekko podbitym zegarem rdzenia. Testowany sprzęt kosztuje niebagatelne 16499 zł (X‑Kom, 12.03), acz póki co nie ma mowy o jego dostępności.
Inno3D GeForce RTX 5090 X3 wyróżnia się eleganckim wzornictwem, prostotą i solidnością. Jasne szczotkowane aluminium nadaje karcie nowoczesny wygląd, a brak podświetlenia RGB sprawia, że sprzęt prezentuje się profesjonalnie i elegancko.
Generalnie wszystkie karty serii RTX 5090 (poza wariantami FE) to duży "kawał" sprzętu. Propozycja Inno3D nie jest wyjątkiem. Do rąk dostajemy układ graficzny o całkowitej długości 333 mm, szerokości 137 mm i wysokości 60 mm. Po montażu w PC rezerwuje trzy miejsca PCIe.
Na szczęście ktoś przemyślał ogólną konstrukcję karty. Jej zwarta bryła nie opada karykaturalnie po zamontowaniu w obudowie. Co jednak nie oznacza, że jej waga nie ma wpływu na port PCIe, bo w końcu punkt wsparcia ma tylko z dwóch stron. Choć brak dedykowanej podstawki, która była standardem w poprzednich topowych modelach Inno3D, może być zauważalny dla niektórych użytkowników, karta nadal w obudowie prezentuje się solidnie.
Na śledziu znajdziemy port HDMI 2.1b oraz trzy DisplayPort 2.1b. Kartę zasilamy ulepszoną wtyczką 12VHPWR. Umieszczono ją na równi z boczną krawędzią, co ogranicza pole manewru w przypadku mniejszych obudów. Oczywiście w kartonie najdziemy adapter zasilania 4x PCIe 8‑pin na 12VHPWR.
Inno3D Geforce RTX 5090 X3 w praktyce
Budowę chłodzenia stanowi dziewięć przewodów heat-pipe o łącznej długości 3140 mm. Całkowita powierzchnia chłodzenia to 899658 mm². Genialnym patentem jest to, że odkręcając pięć śrubek jesteśmy w stanie łatwo zdjąć górną pokrywę chłodzenia wraz z wentylatorami, odsłaniając tak radiator. W ten sposób szybko przeczyścimy kartę lub wymienimy wadliwy wentylator, bo całe trio połączono w systemie daisy-chain.
W spoczynku, na otwartym test benchu, karta utrzymuje 46°C na rdzeniu i 56°C na pamięciach. Chłodzenie w tych warunkach odbywa się pasywnie. Program diagnostyczny raportował pobór na poziomie 24W.
Trzy wentylatory o średnicy 10 cm mogą rozpędzić się do maksymalnie 2800 RPM, co wiąże się z hałasem na poziomie 53 dB. Podczas typowej pracy prędkość wentylatorów oscyluje w okolicach 1500 RPM, generując hałas na poziomie 40 dB, co jest dobrym akceptowalnym wynikiem. Ciekawym rozwiązaniem jest obracanie środkowego wentylatora w przeciwnym kierunku niż pozostałe, co pomaga redukować niekorzystne wibracje i poprawia przepływ powietrza.
Pod obciążeniem uśredniona temperatura rdzenia Inno3D RTX 5090 X3 wynosi 70°C, co jest znacznie lepszym wynikiem w porównaniu do wersji FE, która potrafi osiągać nawet 82°C. Pamięci GDDR7 osiągają temperaturę około 80°C, co nadal pozostaje w akceptowalnych granicach. Niestety, czujnik hot‑spot został wyłączony przez NVIDIĘ, a w niektórych programach diagnostycznych, jak HWmonitor, pojawiają się nieprawidłowe odczyty na poziomie 255°C. W optymalnych warunkach pracy rdzeń karty Inno3D boostuje do 2850 MHz. Zasadniczo amatorzy podkręcania nie mają wielkiego pola do popisu majstrując przy rdzeniu. Lepiej pobawić się zegarem pamięci, bo kości GDDR7 ochoczo reagują na OC.
Karta wciąga do 570W energii! Pobór mocy zależy oczywiście od obciążenia, ale warto zaznaczyć, że tradycyjne metody undervoltingu, które były skuteczne w poprzednich generacjach (od GTX 10 do RTX 40), tutaj nie działają optymalnie. Zmniejszenie napięcia redukuje pobór mocy, ale jednocześnie powoduje spadek taktowania rdzenia do 2100 MHz, co znacząco obniża wydajność.
Poglądowy test RTX 5090 na kanale @Testing Games.
Zacząłem modyfikować Powerlimit, co jak pamiętamy w przypadku RTX 4090 odnosiło bardzo pozytywne skutki. Jeśli idzie o Inno3D RTX 5090 X3 nie da się podnieść limitu powyżej 100 proc. a obniżyć można go do 69 proc. Radykalne ucięcie PL dławi RTX‑a. Natomiast bardziej zachowawcze 85 proc. daje ciekawy rezultat. W Crysis 3 Remastered karta na fabrycznych nastawach pobierała 550W (zegar 2715 MHz). Zmniejszając PL o piętnaście procent uzyskałem 489W (2595 MHz). W ogólnym rozrachunku traciłem cztery do sześciu klatek na sekundę, co jest w mojej ocenie akceptowalne.
Wydajność w grach
Wydajność karty RTX 5090 w grach jest imponująca. W wymagających tytułach takich jak Crysis 3 Remastered w rozdzielczości 4K z ustawieniami Ultra i włączonym ray tracingiem bez DLSS, karta osiąga średnio aż 118 klatek na sekundę. To wynik znacznie lepszy niż poprzednie generacje kart graficznych. Dodatkowo, dzięki technologii DLSS 4, gracze mogą cieszyć się jeszcze lepszą płynnością i jakością obrazu, co jest szczególnie widoczne w grach wykorzystujących zaawansowane efekty wizualne.
W innych tytułach, takich jak Cyberpunk 2077 z włączonym ray tracingiem i DLSS, RTX 5090 osiąga ponad 120 klatek na sekundę w rozdzielczości 4K. W Assassin's Creed Valhalla z ustawieniami Ultra i włączonym DLSS, karta zapewnia płynność na poziomie 140 klatek na sekundę w 4K. W Call of Duty: Modern Warfare II z ustawieniami Ultra i DLSS, RTX 5090 osiąga ponad 160 klatek na sekundę w rozdzielczości 4K.
Co nowego?
Co pewnie najbardziej zainteresuje kreatywnych to obecność AI Managment Processor (AMP), który pozwala na jednoczesne prowadzenie wielu obliczeń związanych z AI. Karty GeForce RTX serii 5090 zawierają również dziewiątą generację enkodera NVENC, który oferuje 5% poprawę jakości wideo przy kodowaniu HEVC i AV1 (BD‑BR), oraz nowy tryb AV1 Ultra Quality, który osiąga lepszą kompresję zachowując wysoką jakość. RTX serii 50 obejmują też wsparcie sprzętowe dla 4:2:2.
Ciekawostka: brak wsparcia dla PhysX 32 Bit powoduje spadki z 700 do 30 klatek w grze z 2007 roku. Warto oglądać od 5 minuty filmu.
Gracze natomiast dostali nowy generator klatek, ale ten temat wymaga osobnego tekstu. Dużo mówi się też o kolejnej wersji Reflex. Dla mnie dużym plusem jest wprowadzenie DLSS z dopiskiem Transformer, który znacząco poprawia jakość obrazu i działa ze starszymi RTX‑ami, nawet z serii 2000. Niestety po cichu NVIDIA zakończyła wsparcie 32‑bitowego PhysX, co negatywnie wpływa na starsze tytuły, głównie z lat poprzedzających rok 2015.
Ocena propozycji Inno3D
Inno3D RTX 5090 X3 jest to karta wykazująca solidną kulturę pracy przy rozsądnych temperaturach, co biorąc pod uwagę pobór 570W musi robić wrażenie. Podoba mi się minimalistyczne wzornictwo, przez co nie wygląda jak kolorowa zabawka. Jest też ciut mniejsza od niektórych konkurentów a tym samym powinna przykuć uwagę osób planujących montaż nowej stacji roboczej.
Podsumowując, RTX 5090 to topowa karta dla najbardziej wymagających użytkowników. Choć jej cena jest wysoka, oferuje najnowsze technologie, które znajdą zastosowanie zarówno w profesjonalnych zastosowaniach (głownie AI), jak i w gamingu na najwyższym poziomie. A co wy sądzicie no nowym flagowcu NVIDII?