Microsoft poszedł po rozum do głowy
Wszyscy tutaj, którzy mnie znają, wiedzą jaki jest mój stosunek do firmy Microsoft. Dzisiaj dla odmiany zamierzam napisać kilka pochlebnych zdań na temat działań tej firmy. Nieprawdopodobne? A jednak...
W czym rzecz? Chodzi mi o mało znany projekt winegret. W znacznej części jest on oparty na, każdemu znanym, projekcie wine i jest on z nim ściśle powiązany. Generalnie ruch w projekcie zaczął się od zmiany podejścia microsoftu do społeczności Linuksowej w 2009 roku dodając do kernela kilka swoich sterowników opartych na licencji GPLv....
[image=img1] - Word 2007 odpalony przez winegret na Ubuntu 10.10 i kernelu 2.6.38
Pikanterii dodaje fakt, iż w późnych godzinach nocnych na kanale irc (#winehq ), udało mi się "podsłuchać" rozmowę dwóch developerów, którzy wyglądało na to, że testują winegret wraz z directx11. Jeden z nich pracuje na co dzień w firmie Microsoft i jest odpowiedzialny za część dotyczącą właśnie directX. Z ich rozmowy wynikało, że wyniki testów należy uznać za bardziej niż obiecujące. Większość odpalonych przez nich gier, a nie były to jakieś starocie, chodziło płynniej niż natywnie na windows! Pytanie tylko, co w tej sytuacji zrobi teraz sam Microsoft. Pożyjemy zobaczymy...
Projekt winegret znajdziecie pod tym adresem :)