m0n0wall w praktyce
02.09.2010 13:15
Zacznę od tego, że "sprawcą" tego wpisu jest roobal, który na swoim blogu DP zamieścił informację o m0n0wallu, jego zastosowaniu i sposobie instalacji. Hmmm, router z firewallem własnej roboty na pewno będzie ciekawym wyzwaniem. Postanowiłem sprawdzić, czy w ogóle warto zaprzątać sobie głowę tym oprogramowaniem, jakie ma możliwości, argumenty za i przeciw w zastosowaniu m0n0wall'a - według mojego mniemania oczywiście.
Co mi będzie potrzebne - pomyślałem. Na początek, jakiś komputer z dwoma interfejsami sieciowymi. Dobra, do dzieła. Znalazłem coś odpowiedniego w zakamarkach naszej kanciapy. Płyta główna wraz z procesorem Intel Pentium III na slocie. Niezłe i to. Do tego 3 kostki pamięci SDRAM po 128MB każda - ok, full wypas. Jakaś grafika na AGP, kawałek dysku (10GB), zasilacz i CDROM - okazało się, że wszystko jest na chodzie. Hmmm, jeszcze obudowa... Aaaa, kto by się przejmował jakąś obudową, coś się wymyśli ;) Wszystko złożone do kupy, uściślając to do kartonu, i... działa, odpalił od strzału.
[image=img2] PIII 500MHz w jakże ekologicznej obudowie - w tle Alleid Telesyn 48 port.
Tylko pobrać obraz iso z m0n0wall'em i przeprowadzić instalację i konfigurację według wpisu roobal'a. Wszystko poszło gładko. M0n0wall zainstalowany na dysku, teraz jeszcze konfiguracja interfejsów sieciowych, który ma spełniać funkcję WAN, a który LAN - zrobione. Adres routera ustawiony. Zakres adresów, jakie ma przydzielać DHCP na LANie ustawiony. Konfiguracja WAN'a, w moim przypadku jest niezbędna - związane jest to ze statycznym adresem IP - ustawione. Dobra, to teraz czas podłączyć komputer do zrobionego routera, ale zaraz, zaraz... Zapomniałem o tym, że podłączając komputer do komputera (bo router w tym przypadku jest zwykłym pecetem), to kabel sieciowy powinien być skrosowany. No, takiego nie mam pod ręką, a nie chce mi się zaciskać. Pod ręką natomiast mam switch'a 48 portowego Allied Telesyn ;) Wykorzystam go. Podpinam kabel z WAN'em do routera, z routera LAN wychodzi na switch'a, a z Allied'a podłączamy kolejne komputerki w sieci. Przestawiam więc na moim komputerze ustawienia sieciowe ze static na DHCP, spodziewając się, że m0n0wall przydzieli mi adres z puli, jaką wybrałem. Tak też się stało - super, wygląda na to, że wszystko działa. Wchodzę więc w przeglądarkę, aby zarządzać routerem. Wpisuję adres routera, który jest dla mojego komputera bramą - połączony. User: admin, hasło: mono - jestem w panelu zarządzania m0n0wall'em. Pierwsze wrażenie jest całkiem ok - tak jak konfiguracja zwykłego routera, miodzio. Faktycznie, dostępne są funkcje, tak jak opisał to roobal. Skonfigurowanie podstawowych funkcji i zarządzanie firewallem nie stanowi problemu dla kogoś, kto miał z tym styczność - wszystko jest ładnie opisane, a funkcje w menu m0n0wall'a poukładane z głową. Poruszanie się po menu i odnajdywanie interesujących nas ustawień jest bardzo intuicyjne. Wystarczy kilka kliknięć, aby mieć wyjście "na świat" (trzeba ustawić regułę). W moim przypadku była potrzeba konfiguracji DNS'ów i ich forward'owania, ponieważ WAN nie otrzymuje adresów przez DHCP - adres jest ustawiony statycznie. Zmiana hasła do routera - bez problemu. Widzę, że jest też podmiana MAC‑adresu - którego często używam. Dodatkowa ciekawa funkcja: temperatury na płycie głównej - zobaczymy czy z moim rzęchem zadziała... Działa, dodatkowo podane napięcia zasilania i rdzeni. Dobre narzędzia diagnostyczne, od pinga, przez tablicę ARP, po stan połączeń firewall'a. Wszystko czego potrzeba ;)
[image=img3] GUI naszego routera - status interfejsów sieciowych.
Zaskoczyła mnie łatwość instalacji i konfiguracji zarówno ustawien routera, jak i firewall'a oraz możliwości konfiguracji, diagnostyki oraz wyświetlania statusu routera. Podejrzewam, że jeśli brać tylko te rzeczy pod uwagę, to m0n0wall wygrywa z każdym tanim routerem dostępnym w sklepach. Kiedyś konfigurowałem jakiegoś Edimax'a, to myślałem, że go wyrzucę przez okno - totalna porażka. Tutaj zarządzamy routerem intuicyjnie. Pomimo tego, że z m0n0wall'em miałem do czynienia po raz pierwszy, to wszystkie opcje znalazłem bez najmniejszego problemu. Do zalet należy dodać niewielkie wymagania sprzętowe - jeśli chodzi o komputer, na którym jest stawiany. Niestety, jest to router typu 1 WAN+1 LAN no i + firewall - przynajmniej, nie wgłębiając się zbytnio, ja do takich wniosków doszedłem, jak jestem w błędzie, to proszę mnie wyprowadzić. Kolejnym minusem dla mnie, jest prądożerność tego urządzenia. Dam sobie głowę uciąć, że zabiera więcej prądu jak sprzętowy router z firewallem. Idąc dalej, na niekorzyść zastosowania tego rozwiązania wpływa rozmiar urządzenia. Kolejny komputer w mieszkaniu, szczególnie w bloku, może się okazać zwyczajnym szaleństwem, jeśli chodzi o wykorzystanie miejsca w domu. Z hałasem można sobie poradzić, jak ktoś dorwie kompa 486 z pasywnym chłodzeniem, wmontuje czytnik kart ;) i skręci obroty wentylatora na zasilaczu, co wymaga jednak jakiegośtam wkładu, przynajmniej pracy. Niestety, jak mamy więcej komputerów, które chcemy podłączyć do sieci, to będzie nam dodatkowo potrzebny także switch, który często (prawie zawsze) jest wbudowany w routery sprzętowe - dodatkowe urządzenie obok i tak dużego pudła (w moim przypadku dosłownie ;) ), nie każdemu może być na rękę. Tutaj niejednemu pewnie przebierze się miarka i zrezygnuje z tego rozwiązania... Należy także pamiętać, że nie korzystając ze switcha i podłączając komputer bezpośrednio do takiego routera, musimy uzbroić się w skrosowany kabel sieciowy.
To byłoby na tyle. Pomimo tych, moim zdaniem, szeregu wad, rozwiązanie to jest godne uwagi i warto je znać - może się kiedyś przydać. Przygoda z m0n0wall'em okazała się ciekawa i mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś powtórzy ;)