@command-dosNoc muzeów 2014 – komputery w wojsku dawniej i dziś
Noc muzeów 2014 – komputery w wojsku dawniej i dziś
Kto powiedział, że portale społecznościowe są do niczego? Tym nietypowym pytaniem, jak na tytuł, rozpocznę wpis. Społecznościówki są w porządku, o ile subskrybujemy tych, których powinniśmy - dzięki temu w mojej wiosce, gdzie ptaki już zawracają, dowiedziałem się że dziś (17.05.2014) jest Noc Muzeów. Od słowa do słowa i stało się - dostałem info (wielkie dzięki koledzy :) ), że niedaleko mojej mieściny z okazji Nocy Muzeów, przez Muzeum Historii Komputerów i Informatyki w Katowicach, zorganizowana została wystawa starych komputerów pod hasłem "Komputery w wojsku - dawniej i dziś". Długo się nie zastanawiałem. Pytanie do dzieci, decyzja, wyjazd - zdążyliśmy dojechać na ul. 11 Listopada 13 w Katowicach na wystawę tuż przed otwarciem...
Noc Muzeów 2014
Wszystko działo się tak spontanicznie, że nie zdążyłem się odpowiednio przygotować, między innymi nie zabrałem ze sobą aparatu, więc nie rzucajcie do mnie kamieniami - zdjęcia są zrobione telefonem i są słabej jakości, a obrabiać też mi się za bardzo nie chciało... Mimo wszystko da się (chyba) poczuć towarzyszący wystawie klimat. Nie będę już zbyt wiele tu pisał - zapraszam do rzucenia okiem, jak to ogólnie wyglądało:
w oczekiwaniu na wejście
pierwsze zderzenie z wystawą
moje korzenie: atari 65xe <3
kącik przyjaciółek
tu amiga, tam amiga...
można było sobie przypomnieć stare dzieje
sinclair, ...clar? ...klar? - kto by pamiętał ;)
Komputer z Wrocka
każdy Wrocławianin powinien mieć go w ramce nad łóżkiem ;)
commodore C=
xbox też załapał się na ekspozycję
i stacja play
ten nawet nie taki stary - niecałe 20 latek może ma...
to były ciekawe konsolki - z ekranikiem lupą, co byłoby lepiej widać
cały przekrój gierek - od kulek za szybką przez ekran z filmem po lcd
tetrisy na game boy, ruskie jajeczka i takie tam :)
retrogralnia
coś tam jeszcze widać...
dobrze, że nie palna - byłby siniec pod okiem ;)
SEGA
killem all
destroy :)
Lara Croft?
bez litości...
taki mamy klimat
sega 16bit
można było zrobić turniej - przynajmniej zagrać we dwóch
to co? deja vu? błąd Matrixa? ;)
600ka - beauty
w takim towarzystwie można było poczuć się bezpiecznie
mario - nie pierwszy tu i nie ostatni...
mario przyciąga
river raid na commodorku mi nie podszedł - atari rulez! :)
nie wiedziałem, że Dyna Blaster była na atari O_O
najmłodsi mieli frajdę - nie potrzeba najdroższych kart grafiki i najnowszych produkcji, okazuje się...
historia nowożytna - ja wolę starą żytnią ;) w tle jakiś robot, ale nie dziwi - byliśmy w końcu w Wyższej Szkole Mechatroniki
na lewo IBM z grafiką CGA
coś dla MacMinika ;)
Marcin - dlaczego nie mam takiej myszki? Bo kosztuje 3x tyle co jest warta ;)
mokówek ciąg dalszy
całe pomieszczenie makówek
rzut okiem na system
hmmm
gierka ponoć fajna - uwierzyłem na słowo
dzieciaki, to zwykły mario... idziemy dalej. Jedna pogrywających z pań: nie taki zwykły, jak ktoś go zaczął odkrywać... ;)
gwóźdź programu - symulatory wojskowe. Tu halikopter, ale zainteresowanie było tak ogromne, że nie sposób było się tam dostać
jeden z partnerów technologicznych
Conchita? ;)
ulotki i twardziel - jakiś conner or something? ;)
trochę starawego krzemu
i jeszcze krzem
Ostatni rzut okiem na Schneiderki
i tak w telegraficznym skrócie dotarliśmy do końca naszej foto-retro-wycieczki. Warto było pojechać - nie żałuję. Dzieciaki zobaczyły w co ojciec pogrywał będąc niewiele starszy od nich, ja też sobie z łezką w oku przypomniałem stare dzieje, ehhh. Niestety główne atrakcje były niedostępne, bo zainteresowanych były hordy. Kącik dla najmłodszych spisał się na medal - widać nie tylko najmłodsi czerpali z tego przyjemność, bo ja też bawiłem się wyśmienicie. Zapewne później było o wiele ciekawiej: mniej ludzi z pociechami => większa dostępność do sprzętu. My niestety musieliśmy zmykać. Jeszcze tylko zakup pamiątek i w drogę... bye :)