Smarfon = komputer ?
Przeczytałem na głównej stronie to:
Windows Phone coraz popularniejszy; wersja 7.8 na początku 2013 roku, informacja o Microsoft i Windows Phone, nic specjalnego - powiedziałbym normalka, Ballmer mówi o wszystkim i o niczym i w zasadzie nic z tego nie wynika. Jednak co mnie uderzyło (prawie dosłownie) to trollownia w komentarzach. Kiedy przeczytałem że smartfon to komputer i że każdy użytkownik powinien móc robić z jego oprogramowaniem co chce, usiadłem z wrażenia... coś się chyba komuś mocno pochrzaniło... Nie będę komentował dyskusji między okienkoholikami a pingwinomaniakami - tego nie da się skomentować, ale twierdzenie, że telefon (smartfon) to to samo co komputer jest nadużyciem i to mocnym.Nie wiem jak mam to wytłumaczyć człowiekowi, który uważa telefon z dodatkowymi funkcjami (służący jednak przede wszystkim jako aparat telefoniczny) za równoważny z komputerem PC lub laptopem (notebookiem).
To rynek i użytkownicy, wymogli na producentach telefonów implementacje funkcji, które mogłyby zastąpić (być zamiennikami) dla funkcji komputera, ale powtarzam - ZAMIENNIKAMI. Jeśli miałbym iść tokiem rozumowania niniejszego "komentatora", to powinienem o swoim telefonie mówić: aparat fotograficzny, nawigacja, i pewnie znalazłbym jeszcze kilka innych określeń, jednak to właśnie dla mojej (i innych użytkowników) wygody wymyślono nazwę SMARTFON.
Coś mi się zdaje, że dla niektórych zacierają się granice między realnym światem i fantazją, to dobrze, bo dzięki takim ludziom ten świat idzie do przodu, jednak byłbym ostrożny ze stawianiem wymagań typu: "bo oni (producenci) muszą mi to dać" lub: "bo mnie się to od nich (producentów) należy", ponieważ oni (producenci) również zaczynają tak myśleć i wymagają coraz więcej od użytkowników... Odnoszę wrażenie, że to właśnie tacy ludzie chcą coraz więcej nie dając absolutnie nic w zamian a narzekają potem najwięcej. Ale co tam... Windows rulessssssss...