Recenzja: Mac OS X Lion
21.07.2011 | aktual.: 21.07.2011 21:57
Mac OS X Lion to najbardziej oczekiwany przeze mnie produkt Apple w tym roku. Został zaprezentowany 20 października 2010 i od tego czasu zebrał wiele pochwał i głosów krytyki. Czy warto było czekać na następcę Snow Leoparda?
Instalacja i konfiguracja
Aby zdobyć OS X Lion, musimy kupić go przez Mac App Store. Dzięki temu dostajemy produkt natychmiast, oraz w niższej cenie (23.99 €). Po pobraniu instalatora wystarczy tylko wybrać partycję, a system zaaktualizuje się automatycznie. Oczywiście możemy także zainstalować system "na czysto".
Po ustawieniu nazwy użytkownika i hasła, przywitał mnie nowy ekran logowania. Dodano także animację przejścia z ekranu logowania do biurka.
Konfiguracja systemu zajęła mi kilka minut. Dzięki opcji "Poczta, kontakty, inne" w Preferencjach Systemowych, mogłem szybko skonfigurować programy takie jak Mail, iCal, iChat. Brakujące aplikacje doinstalowałem z Mac App Store.
Przegląd nowości
Według mnie najlepszymi nowościami są aplikacje pełnoekranowe, Mission Control i gesty Multi-Touch. Gdy przejdziemy do trybu pełnoekranowego, aplikacja staje się osobnym biurkiem. Dzięki temu możemy skupić się lepiej na konkretnym zadaniu, a wykorzystując gesty możemy szybko powrócić do biurka.
Mission Control to połączenie Expose i Spaces - ułatwia zarządzanie biurkami i otwartymi aplikacjami. Z jego poziomu możemy tworzyć nowe biurka i przeciągać na nie aplikacje. Jest wygodniejsza od poprzednich rozwiązań, ponieważ okna są pogrupowane.
Korzystając z gestów Multi-Touch możemy szybko przełączać się pomiędzy biurkami, cofnąć stronę w Safari, skorzystać z Mission Control lub Launchpad, itp. Gesty są bardzo wygodne (oprócz gestu "Pokaż biurko" :) ).
Launchpad jest ekranem aplikacji przeniesionym z iPada. Z jego poziomu możemy grupować aplikacje, usuwać, itp.
O innych funkcjach (np. Auto Save lub Versions) możemy przeczytać tutaj.
Użytkowanie
System w moim odczuciu działa szybciej i płynniej - być może dzięki pełnym 64‑bitom* i OpenGL 3.2. Nie natknąłem się na żadne poważne błędy - system jest dość stabilny. Bardzo cieszą zmiany w Safari i Mail. Mail ma teraz interfejs znany z iPada, a Safari nową funkcję Reading List.
Zmiany w interfejsie Aqua wyszły na dobre - przyciski na oknach są mniejsze, zmieniono tło okien i przycisków. Aplikacje pełnoekranowe na 13‑calowym ekranie są idealne - wykorzystują całą dostępną przestrzeń.
Cieszą zmiany w TextEdit (na którym teraz piszę recenzję) - zmieniono pasek narzędziowy, więc teraz możemy łatwo zmienić czcionkę lub wyrównać tekst.
Natomiast niektóre zmiany w Finderze okażą się dla mnie nieprzydatne - np. widok "All My Files" . Według mnie poprzedni (czarny) QuickLook był trochę ładniejszy. Nie skorzystam również z Launchpada - większość aplikacji uruchamiam przez Spotlight.
Osobom, które dużo pracują na dokumentach, przydadzą się funkcje takie jak Auto Save i Versions.
Podsumowanie
Mac OS X Lion jest kolejnym krokiem naprzód. Dzięki wielu nowym funkcjom, korzystanie z niego jest dużo wygodniejsze, łatwiejsze i przyjemniejsze.
W porównaniu z Mac OS X 10.6 jest szybszy i stabilniejszy - jest godnym następcą Snow Leoparda. Śmiało mogę polecić każdemu tę wersję systemu - pod warunkiem, że wszystkie aplikacje są kompatybilne z OS X 10.7.
Polecam także obejrzeć prezentację nowego systemu.
* W Mac OS X 10.6 niektóre aplikacje i jądro (domyślnie) były 32‑bitowe. W OS X 10.7 wszystkie aplikacje i jądro są 64‑bitowe.