Szkoła średnia i nauczyciele informatyki
14.01.2012 02:41
Czas pomówić o nauczycielach uczących w szkołach średnich. Jednych znam z doświadczenia w ten czy inny sposób innych z opowieści z pierwszej ręki.
Otóż ostatnio pisałem na zamówienie aplikacje, która pozwalałaby pisać słownie liczby, które wpisuje się w konsolę. Program nie miał być za dobry(dlaczego? nie wnikam) a więc nie był odporny na przepełnienie int'a. Zacząłem od stworzenia algorytmu. Więc napisałem sobie liczbę np.
2 345 783 214.
I czytam na głos:
DWA miliardy TRZYSTA CZTERDZIEŚCI PIĘĆ tysięcy SIEDEMSET OSIEMDZIESIĄT TRZY tysiące DWIEŚCIE CZTERNAŚCIE.
I co się rzuca w oczy od razu widać/słychać. Język polski jest w tej dziedzinie wredny ale nie ma rzeczy nie do zrobienia. Stworzyłem algorytm potrafiący wypisać setki, dziesiątki, nastki i jednostki. Kilka switch'ów i case'ów i mamy gotowy algorytm na wypisywanie liczb do 999. Było kilka problemów z zerem ale najpierw badanie równoważności liczby z zerem pozwalało na stwierdzenie czy jest tam 0 czy też nie. Potem na podstawie długości badałem czy mamy do czynienia z milionami/tysiącami/setkami potem za pomocą dzielenia modulo odseparowywałem kolejne wartości wypisywałem je na ekranie za pomocą algorytmu opisanego wyżej i dodawałem odpowiednie słowo mówiące czy mamy do czynienia z milionami, tysiacami czy setkami.
Ale do sedna. Program był prosty niesamowicie. Opierał się jedynie na kilku switch'ach i dzielenia modulo. Operacje C++, którymi biegle tworzyłem proste programy w gimnazjum. Napisałem pełną dokumentację i pełne wypracowanie jak działa program opisując krok po kroku zasadę algorytmu. Jak się potem okazało program był zwykłym zaliczeniem na ocenę programowania w szkole średnie. Oczywiście mi to nie robiło różnicy co dalej działo się z programem ale najgorsze były słowa powrotne w moją stronę. Otóż program był cytuje "zbyt idealny".
Powiedzcie mi jak człowiek uczący programowania w C++ może powiedzieć, że program, który wywali się na zbyt dużą liczbę (lub zbyt małą) może być zbyt idealny? Jak można w ogóle powiedzieć, że program był idealny. Dodatkowo przyznał się, że nie rozumie działania algorytmu. Moim zdaniem taki nauczyciel powinien iść rowy kopać a nie nauczać. Dodatkowo osoba, która pokazała ten program przez kolejne lekcje była szykanowana właśnie za ten program a dokładnie za niewiedzę nauczyciela, który nie mógł go zrozumieć! W jej stronę wciąż szły obrażające słowa. Nie wiem jak to się ostatecznie skończyło ponieważ nie mam czasu utrzymywać wszystkich kontaktów.
Inną dziwną sytuacją było pisanie przeze mnie strony internetowej dla szkoły. Dostałem zamówienie na zbudowanie strony internetowej z systemem newsów. Jako, że nie znałem jeszcze PHP zaopatrzyłem się w materiały i w ciągu dwóch tygodni znając PHP + MySQL na wystarczającym poziomie aby zbudować taką stronę zacząłem ją tworzyć. Ostatecznie zauważyłem, że dla tak prostego systemu newsów jaki szkoła zamówiła nie było sensu stawiać serwera MySQL. Wystarczyło zbudować odpowiedni plik tekstowy, do którego dopisywało się na samym początku nowe newsy. Ale zanim podjąłem taką decyzję wybrałem się do osób, którym miałem przekazać stronę pod opiekę omówić, czy taka sytuacja im pasuje. Pierwsza odesłała mnie z kwitkiem tłumacząc się, że nie zna się na PHP i MySQL i ona nie potrafi podjąć decyzji. Druga natomiast kazała mi zrobić tak jak uważam bo zwyczajnie jej to nie interesuje. Osobiście uważam, że zachowanie tych dwoje magistrów jest karygodne. Jeśli tak obojętne osoby zajmują się infrastrukturą i bezpieczeństwem sieci i serwerów w szkole to ręce opadają. Jak ich uczniowie mają cokolwiek wiedzieć z dziedziny informatyki jeśli im się nic nie chce. Przecież to należy znać się na PHP i MySQL administrując strony. A co jeśli przyjdzie im rozbudować strony? Co jeśli dyrekcja będzie chciała zbudować stronę od nowa? Przecież nie będą zatrudniać za każdym razem osób z zewnątrz posiadając własnych ludzi od tego, którzy biorą pewnie pokaźną sumkę za administrację.
Znów się rozpisałem a już 1:50. Więc do sedna.
Wyżej wspomniałem tylko dwie sytuacje, jakie spotkałem w kwestii niedbalstwa ze strony magistrów piastujących stołki w szkołach średnich. Ale są to dwa najbardziej rażące przypadki jakie spotkałem. W pierwszym z nich uczy nauczyciel, który nie ma pojęcia o czym uczy a w drugim mamy dwie osoby, które nie interesują się pracą i nie dbają o to co im się dostarczy.
Ostateczna ocena ich postawy należy do was. Każdy z was ma prawo do własnego zdania na temat ich zachowania. Jedni mogą uważać, że nauczyciel wymagający czegoś może tego nie rozumieć a inni, że administratorzy mogą nie dbać bezpieczeństwo serwerów szkolnych. Moje zdanie można znaleźć podczas opisywania wspomnianych sytuacji
Pozdrawiam.