Krótki test RTX 4070 Super od Inno3D
Minęło trochę czasu od premiery wszystkich układów Ada Lovelace. Tym samym jesteśmy gdzieś w połowie życia obecnej generacji (w zasadzie bliżej końca niż początku). Na tegorocznych targach CES obóz Zielonych ogłosił to, czego spodziewaliśmy się już od jakiegoś czasu: odświeżenia obecnych kart graficznych. Do sprzedaży trafią trzy nowe modele, zaś z półek sklepowych znikają dwa dobrze znane. Pierwszym układem w wyścigu po nasze portfele będzie RTX 4070 Super.
Nazwa Super jest dobrze znana wszystkim entuzjastom PC, bo pierwszy raz pojawiła się przy okazji generacji Turing – RTX 2000, a dokładnie rok po ich pierwotnym i niezbyt dobrze przyjętym starcie. Tym samym mamy trochę powtórkę z rozrywki, bo wracając do idei Superek Nvidia niejako przyznaje się, że coś nie pykło i tym razem. W styczniu 2024 zobaczymy trzy premiery: RTX 4070 Super, RTX 4070 Super Ti oraz RTX 4080 Super. Wszystkie układy generalnie otrzymały lekki lifting. Zajmijmy się pierwszym i najtańszym modelem. GeForce RTX 4070 Super startuje przy tej samej sugerowanej cenie 599 $, co bazowa 4070-tka. 16 stycznia pada embargo na testy modeli w cenie MSPR a dzień później mamy recenzje kart wychodzących poza ten pułap cenowy. Przy okazji bazowy model nie znika ze sklepów i ma nawet jeszcze potanieć.
Taki sam, ale trochę inny – Inno3D RTX 4070 Super Twin X2
Dzięki uprzejmości firmy Inno3D do testów trafiła nowa Superka, której cena nad Wisłą powinna wynosić 3000 zł, acz oczywiście czas to zweryfikuje. Mimo tego trzymajmy się tej wersji, dopóki nie będziemy mieć finalnego obrazu sytuacji dostępności nowych układów.
Jeśli idzie o wygląd podesłana karta względem wcześniej testowanego modelu RTX 4070 Twin X2 nie różni się praktycznie niczym. Wymiary obu kart to odpowiednio 250 x 118 x 42 mm, gdzie za chłodzenie odpowiadają dwa wentylatory. Całość chodzenia wykonano z tworzywa sztucznego, aluminium oraz metalu. Po chwyceniu w dłoń czuć, że to solidna konstrukcja, która dodatkowo nie będzie opadać w slocie PCIe.
Niemniej, tym razem zamiast pojedynczego gniazda zasilania PCIe 8‑pin producent znów postawił na wciąż kontrowersyjną wtyczkę 12VHPWR. W konsekwencji, o ile zasilacz nie ma dedykowanego przewodu, trzeba sięgać po rozgałęźnik od Nvidii, co nie wygląda dobrze i niepotrzebnie komplikuje życie. Co więcej, Inno3D posiada modele RTX 4070 ze zgrabnie schowanym gniazdem zasilania, gdzie wtyczkę PCIe 8‑pin przeniesiono z bocznej krawędzi do środka karty. Czemu tutaj nie zastosowano takiego manewru?
RTX 4070 Super (AD104-350) oferuje ~22% wzrost liczby rdzeni CUDA (7,168) w porównaniu do RTX 4070 (5,888). Według Nvidii powinno zapewnić solidny wzrost wydajności, acz usilnie porównują się ją do RTX 2070 Super i RTX 3070 Ti. Do tego na pokładzie nowej karty mamy 224 rdzenie Tensor 4. generacji (vs. 184 w wersji bazowej) i 56 rdzeni RT 3. generacji (vs. 46 w zwykłej 4070). Powiększono też pamięć podręczną z 36MB do 48MB. Producent zastosował jeden kodek AV1, co dla osób kreatywnych będzie mieć duże znaczenie przechylając tak szalę korzyści dla 4070 Ti.
Podsystem pamięci pozostał niezmieniony, ze 192‑bitową pamięcią GDDR6X VRAM o pojemności 12 GB. Daje to nam łączną przepustowość pamięci na poziomie 504 GB/s. Wydaje się mi, że zarówno pojemność jak i przepustowość pamięci Superki może znacząco ograniczyć potencjał tego układu.
Metodyka testu
Nvidia kartę graficzną RTX 4070 Super pozycjonuje w roli rozwiązania do rozdzielczości 2560 x 1440 px. Dlatego wyłącznie na tym standardzie skupię się w dzisiejszym teście. Wydając trzy tysiące złotych na układ graficzny wychodzę z założenia, że powinien nam pozwolić na odrobinę szaleństwa. Pierw gramy na wysokich detalach bez metody upscalowania z włączonym śledzeniem promieni (jeśli gra wspiera to rozwiązanie). Dopiero w drugim rzucie sięgam po DLSS 2.0 w trybie Jakości (Quality).
Podczas testu faktycznie gram w gry a nie robię wolne przebieżki w kontrolowanych warunkach. Tym samym widzę jak na dłoni worst case scenario dla danej karty. Każdy pomiar był powtarzany trzy razy a ilość przedstawionych klatek to średnia z tych prób.
Do mojego zestawienia trafiają dwa zastosowania profesjonale oraz prosty benchmark Heaven, który ma pomóc mi ustalić orientacyjną wydajność GPU wraz z poborem energii. Wszystko to realizuję w PC pozwalającym wykorzystać maks możliwości kart graficznych. Użytkujemy najnowszą wersję Windows 10 oraz przedpremierowe sterowniki 546.52. ReBar oczywiście był włączony.
Platforma testowa
- Procesor: Intel Core i7-13700K
- Płyta główna: NZXT N7 Z690
- Chłodzenie: Hyper 622 Halo White
- Pamięć RAM: GSkill 32GB 3600MHz
- Dysk: Corsair MP600 Core 2TB
- Obudowa: NZXT H7 Flow
- PSU: NZXT C1000 Gold
- System: Windows 10 Pro 22H2
- Sterowniki: Nvidia 546.52
- Monitor: Cooler Master GM32-FQ
Testy RTX 4070 Super
Na początek krótka przebieżka w Heaven Benchmark (DirectX 11). Mamy odpowiednio: RTX 4070 Super = 3241 pk, RTX 4070 = 2604 pk oraz RTX 3080 10GB = 3475 pk. Czyli niezły skok względem wcześniejszego układu Ada Lovelace, ale wciąż brakuje do topowego Ampere. Oczywiście leciwy Heaven bazuje wyłącznie na rasteryzacji, ergo trzeb podchodzić do tych wyników z dozą rezerwy. Do osiągnięcia tych rezultatów Superka potrzebowała 201W, rozgrzewając się do 64 stopni. 4070-tka zadowoliła się 170W, oddając 63 stopnie Celsjusza, acz była wyraźnie cichsza (niższy RPM wentylatorów). Na tym tle 3080 wypada słabo: 322W i 80 stopni oraz przeraźliwy hałas dają jasno do zrozumienia, że czas na zmianę pasty. Z drugiej strony chłodzenia Inno3D w generacji RTX 30 były bardzo przeciętne, by nie powiedzieć wręcz słabe.
Porównanie kart graficznych w rozdzielczości 2560 x 1440 px
Idźmy dalej. Czas na gaming. Uruchamiamy wszystkie tytuły w domyślnym profilu detali Ultra + ray tracing jeśli gra takowy wspiera, acz bez pomocy DLSS. Z tego wszystkiego wyłącznie Counter-Strike 2 uruchomiłem w detalach medium (oczywiście bez FSR). Podarowałem sobie też RT w Warzone, ale za to w The Filnals nie omieszkałem wykorzystać śledzenie promieni. Co otrzymujemy?
Superka radzi sobie całkiem dobrze, acz potrzebujemy kontekstu, aby w pełni ocenić potencjał nowej karty. Jak zatem wypadnie wcześniejszy model RTX 4070?
Wcześniejsza karta Ada Lovelace na bazie ośmiu gier jest wolniejsza o 7% względem Superki. No dobrze, a jak w takim razie wypada RTX 3080, bo Nvidia coś wspominała, że Superka powinna swobodnie walczyć z RTX 3090. Z poniższych wyników wyszło mi raczej coś innego.
RTX 3080 jest wolniejszy od RTX 4070 Super o jakieś 6% (średnia na bazie ośmiu gier). Tym samym starszy top Nvidii wyprzedza bazową 4070 o 1%, czyli +- mówimy o tej samej wydajności. Podczas tego testu zastosowałem undervolting dla Ampere, dzięki czemu do osiągnięcia tych wyników 3080-tka potrzebowała 230‑250W, podczas gdy Superka mieściła się w przedziale 170‑210W. Oczywiście kartę Ada Lovelace też można potraktować undervoltingiem.
Smutnym jest, że Wiedźmin (odświeżona gra z 2015 roku) i Cyberpunk (gra z 2020 po liftingu) dławią naszą trójkę, gdy mamy włączony ray tracing i nie korzystamy z upscalowania obrazu. Niby spodziewałem się tego, ale wciąż odczuwam rozczarowanie. Pewną anomalią był także Spider-Man (te same rezultaty dla 4070-tek). Obstawiam jednak, że to wina sterowników. Nie pierwszy raz widzę takie cuda. Dla RTX 4070 Super "słabo" wypada też wartość 1% low w CS2 i Warzone, acz oczywiście gry działały prawidłowo.
Powtórka testów z DLSS 2.0 oraz Generatorem Klatek
Czy uruchomienie DLSS (upscalowanie) coś zmieni? Jeśli RTX 3080 to nasza bazowa wydajność. Względem niego RTX 4070 Super otrzymuje 2% skok wydajności a Superka 11% (tym samym 9% przewagi nad swoim poprzednikiem). Ponownie nie są to wartości od których nie zakręci się w głowie.
W tym wszystkim zaskakującym było dla mnie, jak w niektórych grach niewielki skok wydajności daje DLSS układowi RTX 3080. Czasami wręcz marginalny. Generacyjna różnica architektury czy słaba optymalizacja gier i sterowników? Jedno z dwóch albo oba problemy na raz - kiedyś pochylę się nad tym bardziej.
Nvidia dostanie białej gorączki, jeśli nie wspomnę nic o generatorze klatek (DLSS 3.0), którego oficjalnie nie wspiera rodzina RTX 3000. Oficjalnie, bo fani dostarczyli moda pozwalającego uruchomić generator na układach RTX 3000 i 2000, ale to temat na inny raz. Ogółem skok płynności obrazu dla obu 4070 należy określić w kategoriach bardziej niż zadowalających, acz czujne oko tu i tam wyłapie różne glitche graficzne.
Zastosowania profesjonalne
Na gruncie profesjonalnym Superka zaskakuje pozytywnie. W Blender, podczas renderowania trzech scen, zapewnia sensowny wzrost wydajności względem pozostałych dwóch zawodników. Szczególnie porównanie z RTX 3080, gdy weźmiemy pod uwagę pobór prądu, wypada wielce na korzyść architektury Ada Lovelace.
Drugim programem był Cinebench 2024 i tu skok był bardziej niż imponujący. Przez chwilę myślałem, że to błąd acz powtarzałem test trzykrotnie. Warto też dopisać, że 12GB VRAM dla RTX‑ów 4070 to dziś minimum do rozpoczęcia pracy z AI. Tym samym z poprzedniej generacji trzeba sięgnąć po RTX 3080 Ti albo 3080 12GB, ale ponownie pobór energii nie działa na korzyść starej generacji.
Inno3D RTX 4070 Super Twin X2 w praktyce
Karta na rdzeniu boostuje do 2745 MHz na rdzeniu i do 10502 MHz na pamięciach, co pokrywa się z wartościami bazowego modelu Twin X2 bez dopisku Super. Do tego zależnie od gry maksymalna temperatura układu wynosi 60‑68 stopni Celsjusza, gdzie jednak trochę słychać wentylatory, ale za to nie doświadczymy piszczenia cewek. Bazowy 4070 Twin X2 jest kartą cichszą, co wynika z ogólnego poboru prądu.
W rozdzielczości 2560 x 1440 px maksymalny pobór energii wynosi ok. 170‑212W, gdzie poprzednik mieścił się w granicach 170‑191W. W zależności od tytułu, jeśli uruchomimy DLSS zaoszczędzamy dodatkowe 30W. Obie karty reagują na undervolting, o ile trochę zejdziemy z taktowaniem rdzenia. Pozwoli zaoszczędzić to dodatkowe 15‑20W energii. Jeśli nie dla rachunku za prąd to na pewno dla akustyki warto pobawić się krzywą w MSI Afterburner. Podkręcania nie tykałem. Karty Inno3D opuszczają fabrykę z już podniesionymi zegarami.
Podsumowanie zmagań
Podesłana karta Inno3D RTX 4070 Super Twin X2 została wyceniona na 3000 zł. Najtańszego RTX 4070 kupimy za 2600 zł a układ od Inno3D to wydatek 2790 zł. Daje nam to 15 lub 7 procent różnicy cenowej w zależności, po który model sięgnięcie. Natomiast RTX 3080 10GB możecie już dorwać w cenie 1800-2000 zł, co daje nam plus minus ponad 47% różnicy cenowej względem Superki.
W przeciwieństwie do bazowego RTX 4080 oraz 4070 Ti zwykła 4070 nie znika ze sklepów. Co więcej, teoretycznie czeka ją dalsza obniżka ceny o 50$. Jeśli idzie o konstrukcję podesłaną przez Inno3D nie mam zastrzeżeń do wykonania ani kultury pacy Superki. Jedynie minus daję za wtyczkę zasilania 12VHPWR. Całkowicie niepotrzebna w tym przypadku. Czyżby Nvidia naciskała na jej uwzględnienie? Oczywiście ten mankament techniczno-wizualny komuś może całkowicie nie przeszkadzać.
Co do samego układu RTX 4070 Super a raczej jego „surowej” wydajności nie otrzymaliśmy niczego przełomowego. Ot lekki lifting. W pierwotnej cenie 4070 dostajemy ciut więcej wydajności przy nieznacznie zwiększonym poborze energii, co oczywiście na plus. Mam wrażenie, że Superka jest tym, czym powinno być 4070 od samego początku. Mimo tego, gdyby Nvidia dorzuciłaby chociaż ekstra 2GB VRAM ponad to, co już dała wtenczas (+ szerszą szynę) można by się uśmiechnąć bardziej. Od tego, jak będzie rozwijać się branża gier, za rok lub dwa może zacząć brakować VRAM. Już dziś niestety, jeśli chcecie grać komfortowo w niektóre nowości z podkręconymi detalami i śledzeniem promieni upscaling będzie absolutną koniecznością. Nawet wtedy zalecam trochę zejść z detalami oraz korzystać z generatora (tylko gry single) o ile ten będzie działać poprawnie.
Patrząc na sytuację rynkową (12 stycznia) ~7% ekstra wydajności za ~10 do 15% premium ceny względem zwykłego 4070, który może jeszcze potanieć. Sami oceńcie czy ma to dla Was sens. A co wy sądzicie o odświeżeniu Ada Lovelace? Czy Inno3D RTX 4070 Super Twin X2 wydaje się kuszącą opcją w styczniu 2024?