Umiesz liczyć? Licz na siebie
Powiedzenie tak stare, że nawet najstarsi górale nie pamiętają jego twórców a prawda jaka jest w tych słowach skrywana nigdy nie ulegnie przedawnieniu.
O tym, że studia nie przygotowują do życia można poczytać w wielu miejscach. Na mojej uczelni, jest spora liczba osób, które pobierają tzw. stypendium naukowe. Dostaje to stupendium pewna elitarna grupa ludzi za osiągnięcia w nauce. Ale czy na pewno? Otóż oceny nie przedstawiają ich prawdziwej wiedzy. Jest to wiedza tylko akademicka. Na słowo algorytm ludzie ci dostają dreszczy a przy słowie implementacja sięgają po słownik. Chodzi o to, że na zajęciach nikt cię niczego nie nauczy a studia to czas nauki własnej.
Nauka własna
Słowa tego podtytułu są dość ogólne. Do nauki własnej nie należy tylko siedzenie samemu w domu przed książka. Do nauki własnej należy uczestnictwo w kołach naukowych, wspólnych pracach ze znajomymi czy z wykładowcami. Wczoraj byłem na seminarium, gdzie jeden z magistrów przedstawiał temat swojej pracy doktorskiej. Nie uwierzycie jak sporo wiedzy dostało się do mojej głowy na zwykły kilku-dziesięciominutowym posiedzeniu wśród elity intelektualnej mojej uczelni i Państwa. Popatrzeć jakie podejście mają doktorzy i profesorowie. Jak wygląda rozmowa między ludźmi wykształconymi. Gdyby nie to, że głupio było mi zwykłemu studentowi zabierać głos w takim towarzystwie pewnie sam wziąłbym czynny udział w takiej rozmowie. Takie spotkania też moim zdaniem należą do nauki własnej.
Zajęcia zajęciami
Więc skoro zajęcia nie uczą po co one są? IMO na zajęciach przekazywane są tylko podstawy danych dziedzin nauki. Jeśli kogoś coś zainteresuje to taki człowiek sam sięgnie dalej po wiedzę. Jeśli nie to co dostał na zajęciach wystarczy. Z drugiej strony dziedzina informatyki jest dziś bardzo wielka. Nie można być jednocześnie dobrym algorytmikiem, administratorem, projektantem, grafikiem czy co tam posiada w sobie jeszcze ta nasza informatyka. Niestety ale musimy stawać się specjalistami w danej dziedzinie.
Przygotowanie do pracy
Może uczelnia nie przygotuje nas do prawdziwego życia. Dowiemy się tam więcej teorii niz praktyki, jednakże to uczelnia postawi na naszej drodze ludzi, którzy posiadają wiedzę nas interesującą. Ci ludzie mogą pokazać nam co dalej robić aby się rozwijać. Dodatkowo sami możemy udać się na praktyki, staż czy pracować na 1/4 czy 1/8 etatu w firmie. "Nie od razu Rzym zbudowano" jak mówi inne stare porzekadło.
Podsumowując
moją wypowiedź. Studia nie koniecznie musza uczyć, ale one dają nam czas i środki, które pozwolą nam na dalsza samoedukację w wyniku czego staniemy się dobrymi specjalistami. Jeśli ktoś posiada przed imieniem mgr a czas na samoedukacje olał to śmiało może mówić, że ten skrót oznacza magazynier ;).
Pozdrawiam