Wdrażam Windows 8 w miejsce XP, cz. 5, ostatnia
07.12.2012 19:30
Nadeszła ta miła chwila, kiedy w spokoju mogę podsumować wdrożenie Windows 8, w miejsce XP, o którym pisałem w poprzednich częściach dotyczących tego tematu: pierwszej, drugiej, 2.5, trzeciej oraz czwartej.
Mówiąc krótko – wdrożenie udało się bardzo dobrze. Poważnych problemów nie napotkałem. Kilka mniejszych niedogodności albo rozwiązałem albo doszedłem do wniosku, że da się z tym czymś żyć.
W sprawie uszkodzonego nośnika DVD wersji instalacyjnej systemu Windows 8 udało mi się w końcu skontaktować z pomocą techniczną Microsoftu. Udzieli mi informacji, że reklamację powinienem składać w miejscu zakupu pakietu. Faktycznie, sprzedawca do którego się zgłosiłem może wymienić nośnika aktywowanego już systemu, jednak czas oczekiwania to okres ok 4 tygodni.
Jeśli pamiętacie to pisałem także o tym, że nie udało mi się, bazując na oryginalnym nośniku DVD ręcznie przygotować bootowalnego pendrive. Tą niedogodność udało mi się rozwiązać dzięki lekturze wpisów Shahi81ego o Windows Server 2012 – idąc za jego przykładem - użyłem do utworzenia bootowalnego pena, wersji testowej programu UltraISO. Cała operacja sprowadza się do włożenia do czytnika płyty instalacyjnej a do gniazdka usb pendrive, uruchomienia UltraISO (jako Administrator) i wykonania poleceń: Otwórz CD/DVD z menu Plik a następnie Zapisz obraz dysku z menu Bootowalna. Swoją drogą – ten program ma niesamowite możliwości, o których można by popełnić nie jeden blagowy wpis, cieszę się, że go w końcu odkryłem. Co prawda na końcu zabawa z pendrive skończyła się jego uszkodzeniem ale to nie ma już żadnego związku z wdrożeniem (historię spalenia pena postaram się opisać w jakimś następnym wpisie).
Problem zapętlenia się instalacji sterownika do maszyny drukującej w wersji 64 bit. Nie udało mi się tego rozwiązać. Doszedłem do tego, że w wersji 64 bit pętla powstaje w tym samym miejscu, w którym w wersji 32 bit. wyświetla się taka informacja:
Ostatnim z opisywanych problemów były „fochy” instalatora pakietu Live Essential. W tej sprawie także nie doszedłem do jakiś konkretnych rozwiązań. Używam więc równolegle dwóch wersji tego oprogramowania bo tam gdzie sypał się instalator najnowszej wersji, działał ten od wersji starszej:
Na pewno ciekawi jesteście co mówią użytkownicy, którym zafundowałem przesiadkę z XP na 8? Mówią, że wszystko działa lepiej, szybciej i stabilniej a nowe okienka nie są wcale trudniejsze w obsłudze niż poprzednie. I to jest najlepsze podsumowanie całej akcji!