Blog (335)
Komentarze (2.4k)
Recenzje (17)
@KrogulecFile Sink — w końcu naprawdę fajny klient Dropboksa

File Sink — w końcu naprawdę fajny klient Dropboksa

04.12.2011 | aktual.: 11.12.2011 04:13

Usług oferujących możliwość przechowywania plików w „Chmurze” jest wiele i każda czymś się wyróżnia. SkyDrive oferuje największą przestrzeń dyskową (25 GB), Wuala zapewnia najwyższą poufność zgromadzonych danych (przynajmniej w teorii), a Dropbox. .. jest najpopularniejszy ;) Nawet kompromitująca afera sprzed pół roku najwyraźniej specjalnie mu nie zaszkodziła.

O sukcesie Dropoboksa w największej mierze zdecydowała wygoda konfiguracji i użytkowania. Kto zakładał kiedyś konto w konkurencyjnym Amazon S3, ten wie że może to być droga przez mękę ;) Jak dotąd oprogramowanie do obsługi Dropoboksa na Nokii N9 nie mogło się jednak pod tym względem niczym dobrym pochwalić. Jedyny dostępny klient — DropN9 — oferował co prawda wszelkie możliwe funkcje, ale miał kiepsko zaprojektowany interfejs i był koszmarnie nieintuicyjny. Na szczęście właśnie pojawiły się alternatywy i to od razu dwie: Dropian oraz File Sink.

399809

Szczególną sympatią zapałałem do tego ostatniego. Ciężko powiedzieć czy to zasługa wywołującego uśmiech producenta (Nerd Attack! ), niebanalnej nazwy programu, cieszącej oko oprawy graficznej — czy też po prostu wszystkich tych czynników naraz. Faktem jednak jest, że File Sink od samego początku robi po prostu fajne wrażenie. Spójrzcie zresztą na powyższe zrzuty ekranu.

Sama aplikacja jest bajecznie prosta w obsłudze, ale niestety nie oferuje jeszcze wszystkich funkcji. Przykładowo, można wysyłać pliki do Dropboksa, ale trzeba to robić pojedynczo. Można przeglądać zgromadzone zasoby i pobierać pliki, ale nie można ich kasować. Nie ma funkcji Share itd. Jest to jednak dopiero pierwsza wersja File Sinka, zatem spodziewam się, że wkrótce braki zostaną uzupełnione. Tym bardziej, że twórcy chcą ulepszać swoje dzieło i sami proszą o wszelkie sugestie. Dużym plusem jest natomiast sposób synchronizacji. Przesyłane pliki nie robią śmietnika w głównym folderze Dropboxa tylko lądują w dedykowanym Filesink. W ten sposób łatwiej utrzymać porządek.

Wspomniałem o jeszcze o Dropianie. Niestety o tym kliencie nie można powiedzieć wiele dobrego. Przede wszystkim irytuje w nim konfiguracja konta nie z poziomu okna programu tylko strony Dropboksa. To jeszcze można by przeboleć, w końcu ten proces przechodzi się tylko raz, jednak sama aplikacja uruchamia się też zauważalnie wolniej. Jej zaletą jest natomiast podgląd miniaturek plików graficznych. Oferuje też więcej funkcji niż File Sink. Mimo wszystko, z tej trójki to właśnie File Sink najbardziej mi się podoba. Jeśli zaś miałbym wybierać wyłącznie pod kątem oferowanych funkcji to moim faworytem byłby DropN9.

Gusta są jednak różne zatem polecam przetestowanie wszystkich opisywanych programów. Znajdziecie je w sklepie Nokii pod powyższymi linkami.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)