Astro A10 - świetnie grające słuchawki dla graczy [recenzja] + KONKURS!
07.06.2021 | aktual.: 09.06.2021 16:23
Nareszcie na kanale blogowym zawitał produkt marki Astro. Firma skupiająca się na elektronice dla graczy, otworzyła się na polski rynek pod koniec 2018 roku. Mimo iż początkowo producent skupiał się na półce klasy premium, w dniu dzisiejszym można znaleźć w sklepach ich droższe jak i nieco przystępniejsze cenowo urządzenia.
Dziś mam zamiar przedstawić Wam wrażenia z użytkowania bardzo dobrych słuchawek z mikrofonem marki Astro, które miałem możliwość sprawdzić. Omawiany model to Astro A10 z edycji Call of Duty, wyróżniający się na tle pozostałych słuchawek z tej linii, agresywnym wzornictwem oraz grafikami z gry na obudowie. Niech Was jednak nie zmyli jego futurystyczny wygląd - w środku skrywa się istna bestia ]:)
Skromny, lecz bogaty zestaw
Słuchawki otrzymujemy w dużym, masywnym opakowaniu. Plastikowe etui świetnie zabezpiecza urządzenie przed uszkodzeniem w transporcie a skromna ilość akcesoriów dodatkowych, wcale nie umniejsza sprzętowi jakości. Producent dorzucił do zestawu dokumentacje w postaci karty gwarancyjnej oraz instrukcji obsługi. Z racji tego, iż słuchawki komunikują się przewodowo - nie zabrakło odpowiedniego kabla jack-jack, oczywiście wspierającego 3,5 mm. Ten ma długość 2 metrów.
Astro A10 domyślnie nie posiadają żadnych przycisków i suwaków, więc użytkownicy muszą zadowolić się wysepką sterującą poziomem głośności, ulokowaną na kablu przesyłowym jack 3,5 mm. Z racji wielozadaniowości i kompatybilności nie tylko z komputerami osobistymi, ale także z konsolami nowych generacji (Playstation, Xbox, Nintendo), producent dodał do zestawu przejściówkę z jacka hybrydowego na wyjście mikrofonowe i słuchawkowe. Najbardziej docenią ten fakt użytkownicy komputerów stacjonarnych z systemem Windows oraz Mac OS, choć w przypadku laptopów, zazwyczaj zadziała system hybrydowy.
Jeśli pozostajemy w kwestii słuchawek, to trzeba napisać o ich bardzo dobrej jakości wykonania. Początkowo może nieco zdziwić ich waga - 346 g, ale należy nadmienić, iż na głowie prawie ich nie poczujemy. Konstrukcja została wykonana z metalu i osłonięta szorstkim plastikiem wysokiej jakości. Na zewnętrznych krawędziach słuchawek, znajdują się grafiki i logo z gry Call of Duty: Warzone. Zresztą wewnątrz opakowania czeka na użytkowników zdrapka z kodem promocyjnym na przedmioty kosmetyczne do gry. Na obu nausznikach znajdują się loga z gry, a nieco powyżej ich oraz na pałąku dodatkowe grafiki kooperacyjne.
Pałąk słuchawek jest regulowany, a każdy nausznik da się wyciągnąć o dodatkowe 4 cm. Domyślnie słuchawki pasują na głowę młodzieńca lub dziecka, po rozsunięciu o 2 cm po każdej stronie, mieszczą się na głowie dorosłego wręcz idealnie, a trzeba pamiętać, że będziemy mieli jeszcze tyle samo w zapasie. Pod pałąkiem znajduje się gąbka pokryta materiałem, niwelująca dociskanie plastiku do głowy. Szkoda że producent nie zastosował tutaj pianki zapamiętującej kształt. Zresztą to samo można napisać o gąbce na nausznikach.
Mamy tutaj do czynienia z konstrukcją nauszną, która w przypadku osób z małymi małżowinami może nawet podejść pod wokół-uszną. Gąbki zastosowane w nausznikach, zostały pokryte welurem, co bardzo pozytywnie wpływa na odczucia podczas długiego korzystania ze słuchawek. Gąbka jest miękka, ale również wytrzymała i niepodatna na zabrudzenia. Mimo iż słuchawki nie mają w standardzie wyciszenia odgłosów otoczenia, to mając je założone, minimalnie odcinają dźwięki z zewnątrz. W środku znajdują się 40 mm membrany obsługujące zwykłe stereo w systemie 2.0. To wystarczająca specyfikacja pod niedzielne granie, a i osoby dłużej spędzające czas w słuchawkach, nie przejdą obojętnie.
Na lewym nauszniku znajduje się wbudowany mikrofon jednokierunkowy. Posiada on giętką głowicę, którą możemy odginać tylko w poziomie, odsuwając lub przysuwając ją bliżej ust. Producent dodał do zestawu pop‑filtr, który będziemy mogli nałożyć na mikrofon, jeśli ten zacznie zbierać za dużo niechcianych dźwięków otoczenia.
Bardzo fajnie przemyślał producent kwestię uruchamiania oraz wyciszania mikrofonu podczas użytkowania. Domyślnie by uruchomić mikrofon, należy odgiąć go w stronę ust rozmówcy. Natomiast by tymczasowo go wyciszyć, należy ustawić go w pionie względem pałąka słuchawek. Nawet odpowiednia grafika na lewej słuchawce reguluje tę zgodność.
Łączność z urządzeniami po kablu odbywa się za pomocą dołączonego do zestawu kabla jack-jack. Wejście słuchawkowe znajduje się na spodzie lewej słuchawki.
Specyfikacja techniczna
Słuchawki | nauszne, zamknięte |
Audio | stereo 2.0 |
Membrany | 40 mm |
Pasmo przenoszenia | 20 ~ 20000 Hz |
Impedancja | 32 Om |
Czułość | 104 dB |
Mikrofon | wbudowany, jednokierunkowy |
Złącze | mini-jack 3,5 mm |
Kompatybilność | Windows, Mac OS, Nintendo Switch, Playstation, Xbox One |
Konstrukcja | metal / plastik |
Waga | 346 g |
Komfort użytkowania
Muszę przyznać, że na Astro A10 się nie zawiodłem. Słuchawki działają bardzo wydajnie, dostarczając użytkownikowi bardzo dobrej jakości dźwięku, choć nie są to słuchawki przeznaczone do słuchania muzyki. Ich główną domeną jest granie w gry komputerowe, gdzie odnajdują się wyśmienicie. Dodatkowe wzmocnienie w postaci basu, idealnie wyróżnia odgłosy dreptających po mapie przeciwników a otulające ucho gąbki świetnie sprawdzają się w pasywnym wytłumieniu odgłosów otoczenia. Jak ktoś gra często snajperem, dobrze wie, o czym piszę.
Oferowana przez słuchawki jakość dźwięku w grach jest bardzo zadowalająca. Śmiem stwierdzić, iż niewiele brakuje jej do wyśmienitych Logitech G Pro X, mimo iż nadal mamy do czynienia z konstrukcją przewodową. Jeśli miałbym określić, gdzie znajduje się złoty środek tych słuchawek, to znalazłyby się gdzieś pomiędzy G332 a G733. W kwestii mikrofonu jest również bardzo dobrze.
Miłośnikiem darmowego Call of Duty: Warzone nie jestem od czasu, gdy tytuł zaczął zajmować ponad 92 GB miejsca na dysku. W kwestii wieloosobowych strzelanek dalej jestem wierny serii Battlefield, a w szczególności 4 części, która niedawno przeszła istny renesans gdy na Amazonie udostępniono możliwość otrzymania klucza za darmo. I na tym przykładzie najchętniej ukażę wam możliwości mikrofonu. Klasycznie ustawiłem mikrofon na 100% a dźwięk w grze na 50%. Głos można dodatkowo wzbogacić filtrami na OBS, ale nie chciałem się w to bawić.
Podsumowanie
Tak jak się spodziewałem słuchawki Astro A10 wyśmienicie reprezentują średniej klasy segment słuchawek dla graczy. Cechuje je bardzo dobra jakość wykonania, wygoda użytkowania oraz wyśmienitej jakości dźwięk, który z mikrofonem potrafi wydobyć z rozgrywki dodatkowe plusy. Urządzenie nie kosztuje też majątku, gdyż jego cena na tę chwilę klaruje się na poziomie ~230 zł* za wersję czarno zieloną, ~260 zł* za szaro-niebieską oraz około ~290 zł* za żółtą "Zeldę". Czerwona wersja CoD to wydatek w okolicach ~300 zł.
* - klikając, zaglądając i kupując z reflinka, wspierasz moją działalność publicystyczną.
KONKURS
Z racji stałej współpracy recenzenckiej z producentem, udało mi się uzyskać model specjalnie dla Was. Z racji ograniczonej ilości słuchawek oraz ich limitowanej edycji, konkurs odbędzie się w drodze losowania wśród komentarzy, pozostawionych pod tą recenzją. A wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
Dlaczego właśnie ty powinieneś otrzymać słuchawki Astro A10 w edycji Call of Duty?lordjahu
Spośród wszystkich odpowiedzi, zwycięzca zostanie wyłoniony w drodze losowania. Klasycznie biorę pod uwagę TYLKO odpowiedzi zarejestrowanych użytkowników portalu DP, anonimów nie biorę pod uwagę - nie masz konta, to załóż. Dla mnie to łatwiejsza weryfikacja. A jeśli chcecie wspomóc moje hobby i zwiększyć szanse na częstsze konkursy z nagrodami, to zapraszam na profil społecznościowy Facebook :)
Zamknięcie konkursu i ogłoszenie wyników odbędzie się w środę o godzinie 15:00, jako aktualizacja tego wpisu, gdyż może się uda wysłać słuchawki jeszcze w czwartek, by na weekend zwycięzca mógł zagrać w zwycięskim zestawie. Powodzenia!
AKTUALIZACJA - 09.06.2021:
Słuchawki lecą do użytkownika @osykosy. Napisz do mnie na forum ze swojego profilu, ew. odbierz wiadomość. Ustalimy wysyłkę. Dzięki za uwagę i śledźcie bloga. Mam w planach kilka kolejnych konkursów w ramach wakacji :)