Batman Origins - Pierwsze Wrażenia
Październik miesiącem gier - wysyp ciekawych tytułów na które czekają rzesze graczy. Nowy Assassyn, Battlefield 4 czy tytułowy Batman Origins. Jestem jednym z tych graczy którzy czekają na te trzy najważniejsze premiery. Nowy Batman miał premierę kilka dni temu, a ja nie do końca wiedziałem czy na pewno nowy Batman spełni moje dość wysokie oczekiwania.
Dostałem taniej (50% ceny) klucz do nowego Batmana z myślą iż dostanę tytuł godny poprzedniczek - Batmana Arkham i City. Dawno tak nie kląłem z kupna gry, która mnie zawiodła. Może to minie bo na razie mam za sobą z 3‑4 godziny gry, ale wg mnie jest ... źle. I nie mam tutaj nic do grafiki, która co chwila się wiesza (gram na PC) - zanikające tekstury w grach po premierze to zazwyczaj norma, ale fabuła która od samego początku prowadzi nas za rączkę od punktu A do pkt. B to już z deczka przesada.W Arkham Asylum czy City otrzymaliśmy naprawdę dobrą zgraną fabułę i dosyć ciekawe misje poboczne. Tutaj z racji tego że miasto jest większe od poprzedniczki, otrzymaliśmy od groma zadań pobocznych opierających się głównie na zbieraniu dzienników, trofeów czy rozgramianiem przestępców w ilościach porównywalnych do stanu mieszkańców miasta - jest ich po prostu za dużo. Walczymy głównie w zwarciu i choć walkom dużo brakuje, są widowiskowe i aż można podskoczyć z radości jak mnożnik podskoczy ponad 30x. Fabuła koncentruje się tak samo jak we wcześniejszych odsłonach serii - znajdź tego złego i załatwiając jego kumpli załatw i jego. Banalne i grywalne aczkolwiek ja oczekiwałem czegoś świeższego. Osławiony Batman wyszedł tutaj bardziej na typa który woli zbierać po całym mieście artefakty niż walczyć z naprawdę wrednymi bossami.
Oczywiście czym byłby Batman bez swoich super zabawek które możemy wykupić z "drzewka umiejętności" co każdy poziom czy zdobyć w trakcie fabuły. We wcześniejszych częściach korzystałem z nich bardzo dużo. .. w tej zastanawiam się po co są, skoro większość czasu - przynajmniej na początku korzystałem z nich tylko na początku - we wprowadzeniu do gry gdzie uczyłem się używać A-S‑D-W ...
Po napisaniu tych kilku słów, wróciłem do tytułu po pracy i ze smutkiem muszę stwierdzić że ta gra to nie dla mnie .... po prostu mnie nuży. Gdyby fabuła była poprowadzona bardziej poważniej to może by chęć grania wzrastała, a tak spada.
Prawdziwi fani Batmana zapewne odnajdą się tutaj, lecz mi niestety gra do gusta nie podeszła.