Projektor do oglądania filmów i grania? Optoma GT1080e daje radę!
16.10.2017 00:56
Pora na kolejny wpis dotyczący testowanego przeze mnie urządzenia w ramach akcji dla aktywnych blogerów. Ostatnim razem podzieliłem się z wami kilkoma zdjęciami projektora oraz pokrótce napisałem jak zamierzam go przetestować. W dzisiejszym wpisie chciałbym się z wami podzielić wrażeniami, jak urządzenie to wypada podczas dłuższych seansów filmowych oraz jako "monitor" dla graczy.
Wszechstronność kanałów
Z racji tego że posiadam w domu telewizor, od czasu do czasu - zazwyczaj wieczorową porą, lubię pooglądać z żoną jakiś film lub serial. Przez okres testów mieliśmy możliwość sprawdzenia jak urządzenie to sprawdzi się jako domyślny wyświetlacz treści na ścianę. Zazwyczaj korzystaliśmy z komputera lub laptopa jako urządzenia bazowego, ale zdarzało się też podłączyć pendriva do portu serwisowego USB dzięki posiadanej przejściówce. Do naszej dyspozycji producent oddał kilka podstawowych wejść. Między innymi znajdziemy w nim 2 porty HDMI, wejście audio 3,5 mm, przerzutnik 12V, 3D Sync, wymieniony wcześniej port serwisowy USB oraz wejście na kabel zasilający.
Na górze projektora znajduje się pokrętło do regulacji ostrości, schowane w obudowie oraz 5 podstawowych przycisków do sterowania ustawieniami. Urządzenie to spoczywa na 3 gumowych nóżkach które możemy troszkę wykręcić by wyregulować wysokość urządzenia. Podczas projekcji filmowych, zazwyczaj korzystałem z kabla HDMI by za jednym zamachem korzystać z obrazu oraz dźwięku oferowanego przez urządzenie. Tak, Optoma GT1080e posiada wbudowane głośniki, które grają bardzo dobrze, ale o tym w innym wpisie.
Do naszej dyspozycji oddano też podświetlany, dedykowany pilot sterujący, pokryty najważniejszymi przyciskami funkcyjnymi. Mimo że samo sterowanie odbywa się w sposób prosty, to brnięcie w ustawienia zaawansowane może sprawić nieco trudności.
Film na żółtej ścianie!
Wiem, że zaraz wyleje się z czytelników fala hejtu a w komentarzach zaszaleje zielony troll. Tak, mam w domu żółte, zielone ale też białe ściany. Z tą różnicą że najwięcej pustej powierzchni mam właśnie na ścianie żółtej. Rok temu miałem podobną sytuację podczas testów projektora marki BenQ, gdzie czytający nie potrafili zrozumieć że da się oglądać na takim kolorze, wcześniej ustawiając opcje wyświetlania pod własne preferencje. W tym modelu możemy liczyć na jasność na poziomie aż 3000 lumenów, więc z rodzajem ściany nie powinno być aż tak wiele problemów. W praktyce jest tak że przy ścianach ciemniejszych, powinno się ustawić nieco większą jasność ekranu, zmniejszając nieco kontrast. Odwrotnie niż w przypadku ścian białych i kremowych. Oczywiście najlepsze efekty uzyskać można tylko posiadając specjalny ekran filmowy lub mając pomalowaną ścianę specjalistyczną farbą projekcyjną. Odkryłem również że zainicjowany na żółtej ścianie tryb gry, bardzo poprawia wyświetlane kolory :)
Na żółtym pokryciu, udało się bez problemów oglądnąć całą trylogię Hobbita, bez drastycznych zmian w kolorze. Ogólnie było wszystko dobrze, choć czerń zdawała się być lekko "zaszumiona". Inaczej sprawa wyglądała w przypadku zastosowania białego ekranu. Tu wszystko działa wzorowo i niepotrzebne są żadne dodatkowe regulacje. Bazowa rozdzielczość ekranu na jaką możemy liczyć to Full HD 1920 na 1080 pikseli a w praktyce nawet obraz o przekątnej 300 cali. Niestety im dalej tym obraz robi się mniej ostry, a jego dokładne ustawienie zajmuje sporo czasu. Szkoda że nie można było dodać miernika odległości od ściany, względem automatycznego ustawiania ostrości.
Oglądanie filmów za dnia też jest możliwe, ale tylko w przypadku gdy światło słoneczne nie pada bezpośrednio na ścianę na której wyświetlamy obraz. W takim wypadku ten, nie będzie ostry a nawet straci głębię swoich kolorów. Poza tym kto ogląda obraz z projektora za dnia w jasnym pomieszczeniu ? Tego jeszcze nikt nie przeskoczył.
Zagrajmy z projektorem
Przyznam szczerze że zazwyczaj podchodzę ze sporym dystansem do opinii jeśli chodzi o wyświetlanie rozgrywek z komputera / konsoli na ekranie projektora. Co prawda sam obecnie korzystam z takiej samej rozdziałki jak w projektorze, ale jakoś nie przemawia do mnie myśl że można komfortowo oglądać swoją rozgrywkę na ścianie. Gdy gram na komputerze to korzystam głównie z 24 calowego monitora. Po odsunięciu projektora od ściany na 1,5 metra, uzyskałem ekran o przekątnej ok. 120 cali. Pomyślałem że na takim ekranie fajnie by było wypróbować jakieś bardziej dynamiczne gry niż platformówki czy strategie.
Najbardziej bałem się tego jak będzie wyglądać rozdzielczość Full HD na 120 calowym ekranie. Domyślałem się że w ruchu, piksele zaczną być bardziej widoczne i zepsują każdą rozgrywkę. Okazało się jednak że moje przypuszczenia były bezpodstawne gdyż nie zauważyłem żadnych negatywnych cech związanych ze smużeniem ekranu lub gubieniem pikseli. Lampa o mocy 190W generuje jasność na poziomie 3000 lumenów i działa w technologii DLP, gwarantującej wysoki kontrast i doskonałą czerń. Ta dobrze sprawdza się za dnia, ale w nocy pokazuje swój prawdziwy potencjał.
Zapewne graczy ucieszy fakt iż Optomę GT1080e cechuje niski lag, przez co nie uświadczymy dyskomfortu związanego z opóźnieniami wyświetlanego ekranu, choćby w przypadku rozgrywek wieloosobowych. Osoby ceniące sobie udogodnienia związane z graniem, powinny na czas zabawy, aktywować z poziomu menu tryb "Gaming Mode". Ten sprawia że obraz staje się ostrzejszy, dając nam dodatkowej fory podczas rozgrywek. Ogólnie po kilku minutach gry doceniłem fakt grania na tak dużym ekranie, tym bardziej że w otwartej becie Battlefront 2 włączyłem rozszerzenie pola widzenia.
Podsumowanie multimedialne
Muszę przyznać że pomału otwieram się na przyszłościowy zakup takiego cudeńka do salonu, przynajmniej w przypadku pomalowania ścian na biało, gdyż obraz i jego jakość robią piorunujące wrażenie przy wyświetlaniu filmów akcji i ogrywaniu dynamicznych starć multimedialnych. Z związku z tym że czas testów dobiega końca, w kolejnym wpisie podzielę się z wami, ostatnimi wrażeniami związanymi z samym użytkowaniem projektora oraz nieco problematycznym poruszaniu się po menu opcji. Podsumuję w nim również odczucia które nagromadziły się w czasie korzystania z projektora zamiast telewizora domowego, oraz odpowiem na zadane wcześniej pytania czytelników.