Ultra-kompaktowy projektor laserowy. ViewSonic M10 [Recenzja]
Marka ViewSonic niedawno zaprezentowała swój nowy, kompaktowy projektor laserowy. Mimo iż urządzenie nie posiada wbudowanego akumulatora i może pochwalić się jedynie wyświetlaną rozdzielczością FullHD, to producent zastosował w nim lampę o mocy 2200 lumenów i świetnie grające głośniki Harman Kardon. Miałem możliwość przetestować to urządzenie i sprawdzić, czy dobrze wyszło marce ViewSonic połączenie kompaktowej obudowy z pewnymi kompromisami, które w 2024 roku powinny być już normą.
Mały i lekki projektor
Projektor ViewSonic M10 względem klasycznych urządzeń tego typu, może pochwalić się kompaktowymi rozmiarami. Wielkością przypomina on mały głośnik lub serwer NAS. Pod względem jakości wykonania jest bardzo dobrze. Zastosowano tu głównie materiały z tworzywa sztucznego i aluminium. Srebrna powłoka z tworzywa sztucznego posiada szorstkie wykończenie, które nie zbiera tłustych śladów i plam.
Na froncie projektora znajduje się jednostka generująca światło o mocy 2200 lumenów przy wsparciu laserowym RGB i pokryciu 100% gamy kolorów. Do jego obsługi zastosowano zakres dynamiczny i szeroką gamę kolorów BT.2020. Projektor obsługuje tylko rozdzielczość FullHD, za to może pochwalić się automatyczną korekcją trapezową oraz autofocusem, który zaczytując dane odległości od ściany, jest w stanie nakreślić za nas najostrzejszy obraz. Zresztą czujnik odległości został wsparty przez jednotonową diodę doświetlającą, która jest bardzo pomocna przy kiepskiej jakości oświetleniu.
Sensor optyczny obsługuje zasięg rzutu od 1,06 metra do 4,78 metra. Około 100‑calowy obraz uzyskujemy przy 2,66 metra. Przy większej odległości, musimy liczyć się ze zniekształconym obrazem i brakiem ostrości. Na tylnej krawędzi projektora znajduje się panel sterowania głośnością, zabezpieczony ciemnym szkiełkiem. Nie uświadczymy tutaj żadnych dodatkowych przycisków funkcyjnych. Na tylnej krawędzi jak i spodzie urządzenia, producent zastosował po 4 gumowe nasadki, umożliwiające postawienie projektora w pozycji poziomej lub pionowej, wyświetlając obraz np. na suficie.
Na spodzie znajdziemy także odginaną nóżkę zwiększającą kąt urządzenia od 0 do 20 stopni. Producent umożliwił także montaż projektora na statywie, dodając gwint 1/4'. Na bokach projektora zastosowano specjalne wywietrzniki wentylacyjne, optymalizujące temperaturę pracy. Na lewym boku projektora, pod specjalną maskownicą, producent umiejscowił port zasilający oraz interfejsy przesyłu obrazu.
Znajdziemy tu porty USB‑A oraz USB‑C, umożliwiające przesyłanie obrazu, a także przekazywanie danych po podpięciu pamięci zewnętrznych. Z portów nie zabrakło HDMI 2.0. Port zasilania obsługuje dołączona do zestawu ładowarka sieciowa o mocy 90 W. Pod względem systemu audio, producent zastosował tutaj renomowane głośniki Harman Kardon o mocy 7W.
Do zestawu producent dorzucił pilot sterujący funkcjami projektora, umożliwiający m.in łączność z zewnętrznymi nośnikami i poruszanie się po opcjach. Do jego zasilania potrzeba dwóch akumulatorków AAA, umożliwiających także podświetlenie przycisków na pilocie. Projektor ViewSonic M10 posiada wbudowaną pamięć o pojemności 16 GB, przy czym wolna przestrzeń na dane użytkownika to około ~12 GB. Projektor wspiera także łączność bezprzewodową WiFi 5 gen. oraz Bluetooth 4.2.
Specyfikacja techniczna
Rozdzielczość natywna | 1920x1080 |
Jasność | 2200 lumenów |
Kontrast | 3000000:1 |
Optyka | F=2.1, f=6.2451mm |
Zoom cyfrowy | 0.8x-1.0x |
Wielkość obrazu | 40"-180" |
Zasięg rzutu | 1.06m-4.78m |
Generowany hałas | 29dB (normalna praca) 26dB (eco) |
Wbudowana pamięć | 16 GB / 12 GB dostępnego miejsca |
Opóźnienie sygnału wyjściowego | 176ms |
Wsparcie rozdzielczości | od VGA (640 x 480) do 4K UHD (3840 x 2160) |
Interfejs | HDMI 2.0 USB-A 2.0 USB-C |
Kompatybilność | Chromecast, Apple TV, Fire TV, Roku |
Pierwsze uruchomienie
Urządzenie wymaga stałego dostępu do prądu, co umożliwia dołączony do zestawu zasilacz sieciowy o mocy 90W. Projektor tuż po uruchomieniu przechodzi każdorazowo w tryb kalibracji obrazu. Wykorzystując korekcję trapezową oraz detektor odległości, ustawia on tak wyświetlany obraz, by najlepiej odwzorować go na płaskiej powierzchni. System ten działa wzorowo, choć ma niekiedy momenty błędnych wyliczeń - szczególnie wtedy, gdy pomieszczenie, w którym mamy zamiar pracować, jest zbyt jasne.
Nie ma co się delektować fotkami marketingowymi producenta, że projektor ViewSonic M10 umożliwi nam wygodne oglądanie treści przy średnim nasłonecznieniu miejsca pracy urządzenia. To zwykłe fotki produktowe, nic więcej. Docelowym miejscem pracy dla tego projektora jest przede wszystkim zaciemniona przestrzeń, w której laser RGB będzie w stanie pokazać swoje możliwości. Tak więc po uzyskaniu około ~10% prześwitu światła w pomieszczeniu, można przejść do testów jakościowych obrazu.
W takich warunkach otrzymujemy obraz bardzo jasny i ostry, klarowny, o dużym bogactwie kontrastu i świetnych kolorach. I choć żadne zdjęcia nie oddadzą wysokiej jakości obrazu, tak muszę przyznać, że projektor bardzo dobrze radzi sobie z ilością detali w rozdzielczości 4K. ViewSonic M10 umożliwia powiększenie obrazu od 0.8x do 1x, znacząco zwiększając jego rozmiar na ścianie. Zastosowany filtr niebieskiego światła na soczewce, będzie bardzo pomocny, gdy na projektorze, zechcieć będziemy wyświetlać dynamiczne filmy akcji lub rozgrywkę multimedialną, np. streaming lub gry komputerowe.
Transmisja obrazu
Producent umożliwia przesyłanie obrazu za pomocą kabla HDMI 2.0, ale również za pomocą portu USB‑C, którego kabelek (USB-C na USB-C) otrzymujemy w zestawie z projektorem. Wychodząc naprzód użytkownikom, zastosowano także łączności bezprzewodowe, stawiając na WiFi oraz technologię Bluetooth. Możemy więc streamować treści z komputera lub telefonu, lub łącząc się z siecią domową, skorzystać z dostępnych na urządzeniu aplikacji firm zewnętrznych. Domyślnie na urządzeniu zainstalowany jest odtwarzacz VLC, YouTube, a także AppDownload, który ma umożliwić nam pobieranie dodatkowych aplikacji. Niestety, ale ten sklep z aplikacjami umożliwia instalację tylko 12 aplikacji.
Musimy więc zapomnieć o zaletach smartTV w tym małym projektorze. Być może zmieni się to, gdy producent zaktualizuje swój system, bazujący zresztą na Androidzie. Na dzień dzisiejszy wersja oprogramowania to v.1.01, czyli ta sama, która pojawiła się w dniu premiery, czyli prawie 6 miesięcy temu. Najlepszą możliwą opcją bezprzewodowego przesyłu obrazu jest transmisja sieciowa z telefonu, umożliwiająca m.in streaming z aplikacji lub granie w gry mobilne. Podczas testów takim tytułem był Diablo Immortal.
Jakość dźwięku
Wewnątrz projektora znajduje się pojedynczy głośnik topowej marki Harman Kardon o mocy 7W. Umożliwia on dobrej klasy doznania dźwiękowe, oferując dobrej jakości dźwięk, muzykę oraz lektora. Mimo iż głośniczek jest wbudowany w urządzenie, gra donośnie już przy 40% maksymalnej głośności. Jest on wystarczający, by umożliwić nam wygodny seans, choć nie ukrywam, że producent mógł pokusić się o fizyczny port przesyłu dźwięku, zamiast umożliwić tylko w kwestii bezprzewodowej Bluetooth.
Ergonomia pracy
Projektor umożliwia bezproblemową pracę w temperaturach między 0 a 35℃. Zasilacz dostarcza prądu o mocy 90W, z czego sam projektor w trybie pracy pobiera 51,3W, a w trybie czuwania niecałe 0,5W. Urządzenie może pochwalić się bardzo niskim hałasem, plasującym się na poziomie 29dB, który wraz z odtwarzaniem treści dźwiękowych z urządzenia, całkowicie zanika.
Podsumowanie
Muszę przyznać, że kompaktowy projektor laserowy ViewSonic M10 zaciekawił mnie swoimi możliwościami, ale i skonsternował niektórymi, podjętymi kompromisami. Na duży plus trzeba zaliczyć małe rozmiary, świetnej klasy optykę i funkcje, pozwalające szybko i sprawnie ustawić wyświetlany obraz na podstawie geometrii powierzchni oraz odległości. Wbudowane głośniki Harman Kardon świetnie się sprawują, dostarczając nam kinowych wrażeń. Przy tym wszystkim należy dodać dużą ilość możliwości połączeń z urządzeniami przewodowymi i bezprzewodowymi.
Niemniej jednak mamy rok 2024 i niektóre z rozwiązań producenta powinny zostać zastąpione lepszymi. Rozdzielczość FullHD jaką oferuje projektor, powinna zostać zastąpiona przynajmniej 4K, skoro urządzenie wspiera takową w funkcjach odtwarzających (skalowanie). Nic nie mam do jakości jasności 2200 lumenów oraz pojedynczego głośnika o mocy 7W, ale rozwiązanie programowe w projektorze to pewne nieporozumienie. Od premiery minęło już sporo czasu, a producent, wypuszczając oprogramowanie bazujące na Androidzie, nie postarał się, by zaimplementować jakikolwiek sklep z aplikacjami. Ten wbudowany ma do wyboru tak naprawdę tylko kilka programów, z czego większość mało użytecznych. Zostaje samodzielna instalacja OTG, ale nie tego się spodziewamy po tej klasy produkcie. Te małe, ale znaczne niedociągnięcia mają realne znaczenie na zainteresowanie produktem, który od dnia premiery wcale do najtańszych nie należy. A jego ceny lepiej nie sprawdzać ...