Rocket League kolejnym nasionkiem w eSporcie
16.01.2017 | aktual.: 18.01.2017 22:13
Na horyzoncie wiele znakomitych growych eventów - Intel Extreme Masters, Digital Dragons, T‑Mobile Warsaw Games Week oraz Poznań Game Arena. Na każdej z nich możemy śledzić naszych ulubionych graczy walczących między sobą w taktycznych strzelankach, strategiach lub grach sportowych, przespacerujemy się po wielkich halach gdzie bardziej lub mniej znane studia oferują swoje gry oraz porobimy zdjęcia pięknym, skąpo odzianym dziew .... wróć!. Za daleko ... Tak. Branża gier postawionych na współzawodnictwo, okraszonych nutką esportu wdziera się coraz głębiej w nasze growe życie to i twórcy coraz bardziej kombinują nad kolejnym gorącym tytułem. By się wbić w ramy esportu potrzeba czegoś nowego, świeżego i innowacyjnego. A czasami wystarczy tylko połączyć dwa grywalne gatunki. Tak powstał Rocket League.
Czym jest owa gra zapewne typowy gracz już wie, gdyż tytuł ten bardzo szybko znalazł uznanie wśród grających na całym świecie. Początkowo miała to być prosta zręcznościówka postawiona na kooperację między graczami z naciskiem na grę w piłkę nożną, gdzie zamiast piłkarzy sterowaliśmy samochodami. Mimo że od premiery minęły już 2 lata, ta cieszy się ogromną popularnością a całkiem niedawno przekroczyła bramy wirtualnych rozgrywek sportowych.
Brak fabuły = rozbudowany multiplayer
Jak można szybko zauważyć Rocket League jest postawione głównie na zabawę w trybie wieloosobowym. Na próżno szukać tu rozbudowanej kampanii z epicką akcją i podskakującymi biustami. Za to musimy zadowolić się podskakującymi autami i gorącą jak lawa rozgrywką. Tytuł ten można określić jako miks Fify z FlatOut'em, z tą różnicą że podczas meczu nie obowiązują nas żadne zasady fair play.
Same zasady są banalnie proste, w końcu to wirtualna wersja najbardziej oklepanego sportu świata, tyle że sterujemy w niej autkami. Mecz rozgrywa się w dużych, często zamkniętych bryłach o gładkich powierzchniach które są idealnie dostosowane do dynamicznej jazdy. Na przeciw siebie stają dwie drużyny - maksymalnie po 4 graczy w każdej - które za zadanie mają wbić dużą piłkę w bramkę przeciwnika. Na pierwszy rzut oka zadanie wydaje się banalne, schody zaczynają się gdy poznamy nieco głębiej samą mechanikę i prawa rządzące się dość dobrze odwzorowaną fizyką. Wtem okaże się że 5 minut na mecz to naprawdę mało czasu ...
Proste do granic bólu sterowanie tylko wzmacnia uczucie grania w typowo arcadowy tytuł. Podczas rozgrywki sterujemy naszym autkiem, dodając gazu lub cofając, skręcamy, opróżniamy bak nitro i uzupełniamy go ponownie zbierając rozsiane po planszy zasobniki, odbijamy się i staramy się unikać rozpędzonych przeciwników ... a to wszystko w zamysł bardzo dynamicznej rozgrywki. Początkowo gra może zdawać się za bardzo chaotyczna a my będziemy pędzić na złamanie karku tylko po to by uderzyć w piłkę. Taka zagrywka może i sprawi nam wiele frajdy, ale w bardzo nieprzyjemny sposób doprowadzimy do naszej niechybnej porażki. Dopiero po kilku rozgrywkach zauważmy jak ważna jest tu praca zespołowa i szybko pojmiemy co tak naprawdę oznacza Rakietowa Liga.
Na pełnym baku
Poruszanie się po płaskich powierzchniach jest bardzo przyjemne, głównie ze względu na fakt iż dzięki temu nabieramy odczuwalnej prędkości i mkniemy po mapie niczym struś pędziwiatr ... przynajmniej przez ułamek sekundy nim skończy nam się zapas przyspieszenia. Nasi wrogowie mają tendencje do uprzykrzania nam naszej szarży, taranując nas po drodze lub ustawiając wymyślne blokady. W pojedynkę nie mamy szans. Oczywiście, zawsze możemy spróbować o własnych siłach wygrać mecz ale trzeba brać pod uwagę resztę graczy którzy dążą do tego samego. By zacząć grać w Rocket League tak jak chcieli twórcy, musimy zadbać o swoje umiejętności oraz skompletować drużynę ... a nie jest to sprawa łatwa.
Rozgrywając losowe mecze stajemy się świadkami indywidualnego przyłączania graczy jak popadnie do naszej zabawy. Wiele razy system decyduje o graczach patrząc na ich poziom zdobytego doświadczenia a nie po statystykach zdobytych podczas turniejów. Na początku warto nieco poświęcić czasu w samouczku by wytrenować się w poruszaniu po mapach, szybkiej reakcji i wyczulić się na moment w którym powinniśmy skoczyć lub przyspieszyć i strzelić piłką w bramkę. Dzięki zamontowanej pod wozem katapulcie, gracz zyskuje dodatkową kontrolę nad wozem, nawet w trakcie lotu. Same akrobacje mimo że wyglądają bardzo efektywnie, to zwiększają jeszcze szansę odbicia nadlatującej piłki. Wiele z nich nie raz uratowało moją drużynę przed samobójem lub nieudolnym strzałem.
Innym, ale nie odrębnym problemem są często zapchane przez graczy serwery. Zjawisko to jest dobrze widoczne w godzinach wieczornych, gdy odkładamy lekcje na rzecz dobrej zabawy przed spokojną nocą. Kilka razy zdarzyło mi się zostać wyrzuconym z meczu za sprawą wysokiego pingu oraz błędnego przyporządkowania graczy z innych nawet kontynentów. By temu zapobiec należy filtrować wyszukiwarkę serwerów, gdyż pozostawienie jej samej sobie skutkować może przerwanie nawet najlepiej zapowiadającego się meczu. Dla fanów modów zawsze pozostanie zawartość warsztatu Steam.
Gdzie to cło na hazard ?
Tak i tu możemy zaobserwować smutne posunięcie twórców w stronę szybkiego zarobku i płatnego upiększania gry. Podczas naszej rozgrywki, zdobywania coraz to wyższych poziomów, odblokowywania wyzwań i zdobywania nowych rang, otrzymujemy nowe przedmioty dzięki którym dodatkowo spersonalizujemy nasz pojazdy by stał się indywidualny, niepowtarzalny. Co jakiś czas otrzymamy również tajemniczą skrzynkę która może zawierać przeróżne udogodnienia - unikalny kształt karoserii, kolor lub nieprzydatny znaczek. Bardzo tępię płatności w grach, gdyż jestem jednym z tych graczy starej daty którzy wymagają tego by zakupiona gra nie wymagała od nas dodatkowych płatności.
Na szczęście prócz elementów dekoracyjnych, nie możemy narzekać na sporą ilość trybów gry, sezonów oraz modów które bardzo rozwinęły się od czasów premiery gry. Tych mamy kilkanaście i zależne są od ilości graczy, poziomu trudności oraz ustawień filtrowania jakie wybraliśmy. Otrzymujemy możliwość zagrania pełnego sezonu lub pojedynczych spotkań. Najwięcej emocji zapewniają jednak rozgrywki sieciowe z żywymi przeciwnikami i właśnie one są kwintesencją tej gry. Jednak po dłuższej zabawie zauważymy jednak że mimo dużej ilości dodatkowych trybów są one bardzo do siebie podobne i zaczynają nas pomału nużyć. By temu sprostać polecam skupić się na jednym ulubionym i go rozwijać. Nie jest to gra bez wad, ale zalet też nie znajdzie tu pierwszy lepszy niedzielny gracz.
Po nitce do luksusu
Otoczka wizualna Rocket League stoi na wysokim poziomie. Modele pojazdów jak i ogólna jakość bardzo szybko wpada w oko, nie krzywdząc nas gdy podjedziemy za blisko. Tło map oraz schowane za niewidzialnymi barierami elementy, nie są inwazyjne ale też nie przeszkadzają nam podczas rozgrywki. Na kilku mapach jest na czym zawiesić oko, ale nie są to widoki zapierające dech w piersiach. Początkowo zdaje się że wiele lokacji zostało nieco przerysowanych i za bardzo pokolorowanych, ale na szczęście to tylko złudzenie które ma na celu ukazania nam że dynamiczna rozgrywka wcale nie musi być pozbawiona barw i dynamiki tonalnej.
Gra kamery stoi również na wysokim poziomie - jest skupiona w lokalizację piłki którą przyjedzie nam grać. To typowy zabieg, mający na celu zorientowanie nas w terenie podczas rozgrywki.
Piłka nożna ? Tylko na dworze
Rocket League to nie gra dla każdego. Wiele świeżaków zaczyna zabawę by jak najszybciej wbić piłkę do bramki nie zważając na wynik lub prośby kolegów z drużyny. Samemu nie udawało mi się na początku zjednać grupy, w związku z tym postanowiłem poćwiczyć umiejętności w samouczku by nieco bardziej wyczulić się na przyszłe podania i rozgrywkę drużynową która stoi tutaj na pierwszym miejscu. Kilka osób na pewno da sobie spokój po kilku meczach, reszta zostanie na dłużej - szczególnie jak ceni sobie doskonałą zabawę, szybkość i powietrzne ewolucje. Na dzień dzisiejszy kluczyk można zdobyć już za niecałe 40zł]. A trzeba przyznać że jest co za tę cenę robić na boisku !
Klucz do w/w recenzji został otrzymany przez sklep internetowy kinguin.net.