Recenzja Cubot MAX 3 — Budżetowy smartfon z dużym wyświetlaczem
Firma Cubot kontynuuje tegoroczną ofensywę wśród budżetowych telefonów i reaktywuje kolejną po serii Note i KingKong linię smartfonów. Tym razem bohaterem recenzji jest charakteryzujący się dużym ekranem model Max 3, który jest następca wydanego dwa lata temu Cubota Max 2.
Recenzja dostępna także na YouTube:
Wygląd i wykonanie
Obudowa Cubota Max 3 wykonana jest z tworzywa sztucznego i dostępna jest w dwóch kolorach- czarnym oraz zielonym. Tylny panel ma matowe wykończenie i jest zdejmowany. Nie zbiera odcisków palców i nie brudzi się tak jak telefony ze szklanym panelem. Z tyłu znajduje się jedynie dość duży okrągły moduł aparatu.
Boczna ramka ma błyszczące, przyjemne dla oka wykończenie. Z jej prawej strony znajduje się przycisk zasilania i skaner odcisków palców. Przyciski głośności znajdują się z lewej strony. Górna ramka jest pusta, a na dole umieszczono głośnik oraz port USB typu C.
Slot na karty znajduje się pod tylnym panelem. Mamy tam dwa sloty na karty nano-SIM i dedykowany slot na kartę microSD.
Wymiary telefonu są następujące. 173mm wysokości, 77mm szerokości, co biorąc pod uwagę, że telefon ma ekran o przekątnej aż 6,95 cala czyni go jednym z węższych w tym segmencie rynku. Do tego telefon ma tylko 9,35 mm grubości i 219 gramów wagi co też jest dobrym wynikiem biorąc pod uwagę, że mamy tu akumulator o pojemności 5000 mAh.
Telefon dobrze leży w dłoni, jak wspomniałem jest dość wąski i cienki, jednak za długi, aby wygodnie obsługiwać go jedną ręką. Zdecydowanie lepiej obsługuje się go w pozycji horyzontalnej. Chwyt za to dzięki antypoślizgowej gumie pokrywającej tylny panel jest bardzo pewny. W ogóle jest to wizualnie model, który mocno przypomina Cubota Note 20 Pro, który miał podobnie zaprojektowany i wykonany tył.
Wyświetlacz
Jeśli chodzi o wyświetlacz, to Cubot Max 3 wyposażony został w ogromny ekran IPS o przekątnej 6,95-cala. Właśnie ekran, a konkretnie jego rozmiar jest w tym modelu najważniejszy, jest to cecha, która wyróżnia go na tle konkurencji. Ekran jest jasny, a kolory na nim wyświetlane mają przyjemne dla oka, naturalne odcienie. W ustawieniach wyświetlacza możemy włączyć ciemny motyw i tryb nocny, ale bez możliwości zmiany kontrastu i nasycenia kolorów. Pod względem jakości nie ma tutaj fajerwerków, rozdzielczości to tylko HD+, ale i narzekać na niego nie można. W tym segmencie rynku jest to po prostu porządna matryca.
Aha, ekran ma punktowe wycięcie na aparat w lewym rogu i otaczają go z trzech stron wąskie ramki. Jedynie dolna ramka jest wyraźnie grubsza od pozostałych.
Specyfikacja
Telefon napędzany jest przez 12‑nanometrowy chip MediaTek Helio A25, który widzieliśmy ostatnio w Cubocie KingKongu 5 i KingKongu 5 Pro. A25 jest to ośmiordzeniowy procesor z czterema rdzeniami o taktowaniu 1,8 GHz i czterema z taktowaniem 1,5 GHz. Za generowanie grafiki odpowiada układ o taktowaniu 600 MHz. Do tego mamy tu 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej.
Smartfon w benchmarku AnTuTu uzyskał wynik prawie 77000 pkt . W 3DMark’u w teście Sling Shot Extreme 359 pkt. Natomiast w Geekbench 4 wynik jednego rdzenia to 668 pkt, wszystkich 2809 pkt. Natomiast w Geekbench 5 są to kolejno 138 za jeden i 694 pkt za wszystkie rdzenie.
Nie wiem z czego wynika tak niski wynik w AnTuTu. Powtarzałem test trzy razy i za każdym razem wynik był o prawie 20k pkt niższy niż napędzanego również Helio A25 Cubota KingKong 5. jest to o tyle ciekawe, że wyniki pozostałych benchmarków są identyczne.
Co się tyczy wydajności telefonu w codziennej pracy, to jest ona dobra. System działa płynnie, bez zacięć. Możemy też na Maxie 3 przeglądać internet i oglądać filmy co jest wyjątkowo wygodne dzięki dużemu ekranowi. Duży ekran świetnie nadawałby się również do gier, ale tutaj nie jest już tak kolorowo. Co prawda możemy na telefonie odpalić nawet CoD Mobile, ale nawet na niskich ustawieniach grafiki gra co jakiś czas nieprzyjemnie laguje.
Aparat
Cubot Max 3 ma umieszczone na tylnym panelu trzy kamery. Kamera główna wykorzystuje czujnik Samsunga konkretnie model S5KGM1 z matrycą 48MP. Drugi aparat to 5MP kamera makro, a trzeci to obiektyw fotoczuły o matrycy 0,3 MP. Z przodu mamy jeszcze 16‑megapikselową matrycę do selfie.
Jakość zdjęć jak na telefon za 500 zł jest akceptowalna. Zdjęcia zrobione w idealnych warunkach są ostre, ale kontrast stoi na niskim poziomie a kolory są lekko wyblakłe. W nocy natomiast bez niespodzianek, zdjęcia są nieostre, ale i tak jestem pozytynie zaskoczony ich jakością, bo są kilka razy lepsze niż Note’a 20 Pro.
Filmy możemy nagrywać w maksymalnej rozdzielczości FHD z szybkością 30 kl./s. Co ciekawe w opcjach mamy możliwość włączenia EIS, jednak nijak nie przekłada się to na jakość nagrać. Kamera ma problem ze złapaniem i utrzymaniem ostrości.
System
Cubot Max 3 działa pod kontrolą czystego systemu Android 11. Jego niewątpliwym plusem jest lekkość, system nie posiada żadnych preinstalowanych aplikacji, nie wyświetla też żadnych reklam. Z drugiej strony mamy tutaj mocno ograniczone możliwości personalizacji. Mamy tu szufladę aplikacji, której nie możemy wyłączyć, a w ustawieniach ekranu możemy tylko włączyć ciemny motyw lub tryb nocny bez możliwości regulacji kontrasty, lub nasycenia kolorów.
Bateria
Telefon zasilany jest przez wymienialną baterię o pojemności 5000 mAh. Całkiem nieźle biorąc pod uwagę grubośc telefonu. Na smartfonie przeprowadziłem test wytrzymałości baterii. Podczas którego Max 3 wyświetlał film na YouTube w trybie pełnoekranowym, a głośnością i jasnością ustawioną na 50%. Telefon po ponad 11 godzinach miał jeszcze 13% energii, co jest dobrym wynikiem.
Natomiast jeśli chodzi o szybkość ładowania, to dołączonym do zestawu zasilaczem o mocy 10W możemy naładować baterię od 0 do 70% w około 1,5h a do pełna w mniej niż 4h.
Co jeszcze?
Jeśli chodzi o łączność to Max 3 ma slot na dwie karty SIM, oraz dedykowany slot na kartę microSD. Telefon obsługuje LTE na obu gniazdach ma Bluetooth 5, dwuzakresowe Wi‑Fi a system nawigacji współpracuje z systemami GPS, GLONASS i Beidou. Smartfon posiada również moduł NFC do płatności mobilnych.
Z dodatków warto tutaj jeszcze wspomnieć o dwóch rzeczach, niebieskiej diodzie powiadomień, która coraz rzadziej pojawia się już w telefonach, oraz umieszczonym z boku skanerze linii papilarnych. Czytnik dobrze się sprawuje niemal zawsze za pierwszym razem rozpoznając nasz odcisk, jednak odblokowanie telefonu trwa około dwóch sekund. Nie jest to więc zbyt szybka metoda.
Jakość dźwięku z głośnika multimedialnego rozczarowuje. Dźwięk jest nieczysty , trochę przytłumiony jakby słychać go było przez szybę. Da się na nim oglądać filmy, ale muzyka nie brzmi najlepiej. Lepsza jest jakość głośnika do rozmów, wprawdzie mógłby on być nieco głośniejszy, ale przynajmniej dźwięk z niego jest wyraźny bez zniekształceń.
Podsumowanie
Cechą najbardziej wyróżniającą ten model na tle konkurencji jest oczywiście duży prawie 7‑calowy ekran, który zapewnia niezłą jak na ten segment runku jakość obrazu. Z plusów warto tu wymienić jeszcze moduł NFC do płatności mobilnych oraz boczny skaner linii papilarnych. Aparat tutaj jest dość słaby podobnie jak procesor i głośnik multimedialny. Podsumowując, jeśli szukacie telefonu z dużym ekranem za około 550 zł to Max 3 wydaje się światną propozycją.