Apple podaje wyniki finansowe za Q1 2016 roku
Dziś podczas konferencji poświęconej finansom Apple, firma ta opublikowała raport finansowy obejmujący pierwszy kwartał finansowy 2016 roku. Bez wątpienia, sprawozdania obejmujące właśnie pierwszy kwartał są rok do roku bardzo interesujące. Apple umiejętnie wprowadza nowe produkty tak, aby kumulacja ich sprzedaży przypadała na okres świąteczny, a właśnie ten okres mieści się w pierwszym kwartale finansowym kolejnego roku. A jak było w tym roku ? Jak Apple spędziło święta ?
Omawiany kwartał zawierał kilka bardzo istotnych z punktu widzenia sadowników wydarzeń.
- Wrzesień - światowa premiera iPhone 6s i iPhone 6s Plus
- Październik - wprowadzenie na rynek 4 generacji Apple TV
- Wrzesień - premiera iPada Mini 4
- Listopad - wprowadzenie na rynek iPada Pro
- Apple Music
Jak nie trudno zauważyć, kluczowe produkty dla aktualnego raportu finansowego Apple, to urządzenia mobilne. Choć w tym okresie Apple wprowadzało modernizacje do swoich komputerów pamiętajmy, że komputery już od dłuższego czasu nie stanowią głównej gałęzi finansowej firmy z Cupertino.
iPhone 6s i iPhone 6s Plus
Tradycyjnie już telefon Apple był jedną z najbardziej pożądanych nowości końca ubiegłego roku. Choć jego poprzednicy - iPhone 6 i iPhone 6 Plus biły rekordy sprzedaży, wiele osób z niecierpliwością wyczekiwało na premierę nowych, ulepszonych modeli słuchawki Apple.
Apple TV
Przez kilka ostatnich lat Apple jak mantrę powtarzało, że Apple TV to tylko dodatek do oferty firmy z Cupertino. Względem Apple TV często padało określenie "produkt hobbystyczny". Choć dla niektórych użytkowników Apple TV oferowało całkiem ciekawe i przydatne funkcje, nie był to produkt nad którym ktokolwiek by się rozwodził. Ot, jeden element więcej ekosystemu Apple, w dodatku element przydatny tylko niektórym. To podejście ma właśnie zacząć zmieniać kolejne wcielenie Apple TV, jakie pojawiło się końcówką ubiegłego roku. Apple TV dzięki możliwości instalowania aplikacji, zamienia się w domowe centrum rozrywki i w zamyśle jego konstruktorów, ma w przyszłości stanowić swoistą konsolę do gier, choć projekt ten wymaga rozwinięcia. Choć nie miało to zapewne wpływu na sprzedaż Apple TV 4 Generacji, nie wszystko przebiega zgodnie z planami Tima Cooka. Spodziewano się, że Apple osiągnie porozumienie z dostawcami strumieniowanych materiałów wideo i nowe kanały będą pojawiać się na Apple TV jak grzyby po obfitym deszczu. Niestety, dostawcy materiałów wideo dosyć wstrzemięźliwie podchodzą do zagadnienia współpracy z Apple i już pojawiają się głosy, że Steve Jobs by to załatwił, ale Tim Cook nie ma wystarczającego daru przekonywania.
iPad Mini 4
iPad Mini miał być odpowiedzią Apple na tanie tablety z Androidem. Choć nie można mu odmówić i uroku i funkcjonalności, iPad Mini nie może konkurować cenowo z tabletami działającymi w oparciu o Androida. Apple od premiery pierwszego iPada Mini stosowało w jego przypadku politykę niskiej marży i od samego początku był to produkt, na którym Apple zarabia najmniej.
iPad Pro
Cóż, produkt drogi i kontrowersyjny. Przez niektórych uznany za świetne narzędzie do codziennej pracy, przez innych, za zbyt drogi gadżet. Z pewnością iPad Pro nie zalicza się do urządzeń, jakie miały znaleźć się masowo w roli prezentów pod choinkę. To narzędzie dla bardzo specyficznego klienta. Choć z pewnością ma pewien wpływ na finanse Apple, nie sądzę by był to wpływ olbrzymi i jestem pewien, że nie jest to droga do ratowania spadającej sprzedaży iPada jako produktu.
Apple Music
Opinie o tym produkcie są bardzo mieszane. Pierwszy kwartał finansowy 2016 roku jest dla Apple Music o tyle istotny, że wygasły już darmowe subskrypcje tej usługi, włączone po jej premierze. Tak więc obecni użytkownicy Apple Music, to w zdecydowanej większości osoby płacące regularny, comiesięczny abonament. Nie ukrywam, że wiele osób zdecydowało się na powrót do konkurencji, jednakże ciężko tu mówić o klęsce Apple. Dzięki niezłej (choć nie pozbawionej wad) integracji z ekosystemem Apple, użytkowanie Apple Music dla wielu osób jest najwygodniejszą formą słuchania muzyki. Apple zdając sobie sprawę z niedoskonałości swojego produktu, zapowiedziało już poprawki i rozszerzenie oferty o większą ilość stacji radiowych. Skoro Apple wierzy w Apple Music, nie jest źle.
Nie bez znaczenia pewnie też jest fakt, że od listopada 2015 roku Apple Music jest też dostępne na urządzenia pracujące pod kontrolą Androida, tak więc Apple liczy na zyski wśród sympatyków zielonego robota. Ponieważ użytkownicy Androida także otrzymali możliwość testowania tej usługi przez trzy miesiące, wpływów można będzie się spodziewać dopiero w lutym 2016 roku.
Wyniki
W czwartym kwartale 2015 roku Apple zgodnie z wymogami przedstawiło swoje prognozy, co do przychodów w omawianym kwartale. Wówczas przewidywano, że przychody te będą mieściły się w zakresie 75.5 a 76.5 mld USD. Już przed konferencją, analitycy giełdowi krytycznie wypowiadali się o spodziewanym raporcie. Mówi się o spodziewanym spowolnieniu lub wręcz o spadku sprzedaży iPhone'a, który jest głównym filarem finansowym firmy, a azjatyccy dostawcy wspominają o mniejszych zamówieniach. W ciągu ubiegłego roku wartość akcji Apple spadło o 12%, przy czym w samym styczniu zaobserwowano 6% spadek ich wartości. A więc tragedie ? Jeszcze nie, ale chmury widać na nieboskłonie.
Zgodnie z raportem, w pierwszym kwartale fiskalnym 2016 roku Apple odnotowało przychody w wysokości 75.9 mld USD, a więc prawie dokładnie w połowie swoich prognoz. Przychody te zagwarantowały zysk netto w wysokości 18.4 mld USD i jest to wynik nieco wyższy niż w ubiegłym roku, kiedy to w analogicznym okresie Apple wykazało przychód w wysokości 74.6 mld USD i zysk netto 18 mld USD. Jednak wiele osób twierdzi, że Apple powinno osiągnąć zdecydowanie wyższe przychody niż ma się to w rzeczywistości.
Rośnie zagraniczna sprzedaż produktów Apple. W poprzednim kwartale 62% przychodów pochodziło ze sprzedaży produktów i usług za granicami USA. W omawianym okresie klienci zagraniczni zapewnili Apple 66% przychodów, to naprawdę sporo.
Warto spojrzeć, jak wygląda sprzedaż produktów z nadgryzionym jabłuszkiem na świecie. Porównując wyniki zaprezentowane w aktualnym raporcie finansowym Apple z tymi, przekazanymi dokładnie rok temu można zauważyć niewielki spadek przychodów pochodzących z krajów Ameryki Północnej (- 1,2 mld USD) oraz Japonii (- 0.6 mld USD). Z drugiej strony owe "straty" równoważy z nawiązką wzrost przychodów z Chin (+ 2.2 mld USD), Europy (+ 0.7 mld USD) oraz pozostałych krajów Azji i Pacyfiku (+ 0.2 mld USD). Apple bardzo dba o ogromny rynek chiński i od kilku kwartałów można na tym polu zaobserwować mniejsze lub większe, ale w miarę stałe wzrosty przychodów.
Niezmiennie flagowym produktem Apple są telefony. Nic się tu nie zmieniło, nie ma zaskoczenia. W pierwszym, jakże gorącym, świątecznym okresie, Apple sprzedało rekordową w swojej historii ilość smartfonów - blisko 74.7 milionów. Sprzedaż telefonów zapewniła przychód w wysokości 51.6 mld. USD. Choć jest to wynik tylko nieznacznie lepszy niż w pierwszym kwartale 2015 roku, ciągle to najlepszy wynik w historii tego produktu. Jak wykazały badania rynku wykonane przez agencję Argus Insights, po wzroście zainteresowania iPhonem jaki miał miejsce na przełomie września i października, sprzedaż zaczęła szybko się kurczyć i ten fakt mocno niepokoi analityków giełdowych jak i zapewne zarząd Apple (choć nie chcą się do tego przyznać). Zdaniem analityków, telefony Apple już nie przyciągają nowych klientów tak jak dotychczas i niewiele osób decyduje się na zmianę telefonu co dwa, trzy lata. Kłopotliwym jest też pozyskanie nowych klientów, co wiąże się także z nasyceniem rynku smartfonów.
Bardzo chciałbym napisać, że spadek sprzedaży iPada został zahamowany. W pierwszym kwartale 2016 roku Apple sprzedało 16.1 mln swoich tabletów. Wynik ten niestety nie napawa optymizmem, gdyż w analogicznym okresie ubiegłego roku, sprzedano ponad 21 mln tych urządzeń. Wydaje mi się, że Apple wpadło w swoistą pułapkę. Z jednej strony iPad przedstawiany jest jako urządzenie trwałe i długo aktualizowane przez producenta, z drugiej kurcząca się sprzedaż. Klienci ciągle nie widzą powodu, by wymieniać masowo stare iPady na nowe modele, a o nowych klientów też nie łatwo, albowiem hucznie ogłoszona era Post PC okazała się jednak falstartem. Wprowadzenie na rynek iPada Pro nie może uratować tej części oferty Apple, gdyż jest to narzędzie adresowane do specyficznego odbiorcy. Interesującym jest fakt, iż jak wynika z ostatnich doniesień, iPad Mini stanowi już 46% sprzedawanych przez Apple iPadów. Tak więc wygląda na to, że klienci już nie chcą dużych tabletów, które teoretycznie miały zastąpić im komputery.
Dotychczas radośnie pisałem o wzroście sprzedaży komputerów z logiem nadgryzionego jabłuszka. Wbrew rynkowym trendom, sprzedaż komputerów, choć niewielka na tle innych produktów, ciągle rosła. I oto mamy pierwszy kwartał, w którym sprzedaż komputerów była wyraźnie słabsza. Swoich właścicieli znalazło 5.3 mln komputerów, co jest wynikiem słabszym niż w poprzednim, nieświątecznym kwartale - 5.7 mln i mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku fiskalnego - 5.5 mln. Bardzo ciekawy jestem, czy to tylko chwilowe zawirowanie na rynku, czy też początek nowego, złego trendu. Apple samo w sobie nie jest bez winy, albowiem wszelkie programy promocji komputerów Apple stały się jakby mniej widoczne w ostatnim czasie. A może to cisza przed burzą ? Pojawia się coraz więcej głosów o komputerach Apple zbudowanych w oparciu o własne chipy Ax. Oczywiście nie chodzi tu o komputery serii Pro, ale MacBooki i podstawowe wersje Maca Mini i iMaca.
Usługi to kolejna, ciekawa pozycja w ofercie Apple. Przypomnę, że tu znajdują się przychody ze sprzedaży gwarancji Apple Care, serwis Apple Pay oraz Apple Music. W ciągu roku wzrost przychodów z tytułu wyżej wymienionych usług wyniósł 21%. W omawianym okresie rozrachunkowym, Apple uzyskało z tytułu usług kwotę 6 mld USD, a więc tylko nieco mniej niż ze sprzedaży swoich komputerów. Komentatorzy dopatrują się tu dużego potencjału wzrostowego o ile Apple zdoła przekonać klientów do nabycia AppleTV i korzystania z jego możliwości. Nie bez znaczenia może być też ruch w kierunku pozyskania dla Apple Music użytkowników Androida.
Na samym końcu tradycyjny "worek bez dna" czyli produktu niszowe lub takie, które ciągle są na etapie wprowadzania na rynek - AppleTV, Apple Watch, iPod, produkty Beats oraz akcesoria. Wiele osób zastanawia się, jak realnie wygląda sprzedaż AppleTV i Apple Watch. Niestety, i tym razem Apple nie udzieliło jednoznacznej odpowiedzi. Jednakże kategoria ta ma się najwyraźniej dobrze, gdyż zapewniła Apple przychody w wysokości 4.3 mld USD i jest to 62% lepszy wynik, niż rok temu. Nie sądzę, żeby iPod czy słuchawki Beats stały za tym sukcesem. Sam Tim Cook zdaje się potwierdzać rosnącą sprzedaż AppleTV i Apple Watch twierdząc, że sprzedaż tych produktów jest największa w ich historii.
Podczas swojego wystąpienia, "Wielki Księgowy" nakreślił ogólną sytuację firmy i plany na najbliższy okres. Jak wynika z jego sprawozdania, firma jest ciągle w świetnej kondycji czego dowodem jest rekordowy przecież, raport finansowy. Apple pragnie skupić się na olbrzymim chińskim rynku, gdzie ciągle jest spory potencjał do wzrostu sprzedaży, jednak jest on ściśle powiązany ze stanem chińskiej gospodarki. Zdaniem Cooka, spowolnienie sprzedaży telefonów w Chinach wynika także z zauważalnego spowolnienia chińskiej gospodarki co widać głównie po zawirowaniach na chińskiej giełdzie, na której wiele swoich oszczędności umieściła chińska klasa średnia, będąca zarazem docelowym klientem Apple. Analitycy giełdowi już od kilku tygodni wspominają wręcz o załamaniu rynku smartfonów w Chinach, a Apple miało paść pierwszą ofiarą tego załamania.
Jak wynika z wypowiedzi Cooka, Apple planuje też większą ekspansję na także ogromnym, choć bardzo specyficznym rynku indyjskim. Jednak wejście na ten rynek, zdaniem analityków giełdowych, musi wiązać się z obniżeniem cen oferowanych produktów. Apple obecnie posiada 203 mld USD w gotówce oraz papierach wartościowych.
Po konferencji opinie giełdowe są mieszane. Zdaniem analityków giełdowych aby zahamować ewentualny, negatywny trend w sprzedaży produktów Apple - głównie iPhone'a, Apple w tym roku musi zaprezentować produkt dużo bardziej innowacyjny niż iPhone 6s.
Giełda zaskakująco spokojne podeszła do wyników przedstawionych przez Cupertino. Akcje Apple jeszcze w trakcie trwania konferencji oscylowały wokół ceny 99‑100 USD i tak pozostało po zakończeniu konferencji.
*Wszystkie wykresy umieszczone we wpisie są mocno retro - to widać. Powstały na Macintoshu Classic z 1991 roku z Mac OS 7.1PL oraz pakiecie biurowym Claris Works 2.1PL.