Rynek mobilnych gadżetów się rozwija
Od pewnego czasu zaczynam obserwować modę na rozmaite inteligentne opaski i smart zegarki. Od kilku lat jestem fanem rozmaitych krokomierzy monitorów aktywności, jednak ciągle jestem wierny Nike Fuelband. Producenci tego typu gadżetów nie zamierzają stać w miejscu i na rynku pojawia się coraz więcej, mniej lub bardziej wymyślnych urządzeń o rozmaitej funkcjonalności. Wraz ze wzrostem zainteresowania opaskami i zegarkami, zaczęły spadać też ich ceny. Produci opasek nie mogą jednak spać spokojnie, gdyż i smart zegarki stały się dosyć poważnym konkurentem. Nie tylko oferują one większą funkcjonalność, ale mogą być bardziej praktycznie w codziennym użytkowaniu. Ich najsłabszym elementem są ceny (też już nie zawsze) oraz konieczność dużo częstszego ładowania niż ma to miejsce w świecie inteligentnych opasek.
Być może właśnie dlatego, wiele osób wątpiło w sukces smart zegarków traktując je jako chwilową modę, czy gadżet dla ludzi nie potrafiących rozsądnie wydawać pieniędzy. Wszystko jednak wskazuje na to, że moda na smart zegarki nie ma się ku końcowi, a wręcz przeciwnie, rynek ten bardzo dynamicznie się rozwija, a ostatni raport IDG (International Data Corporation) wskazuje, że to naprawdę imponujący rozwój.
W 2014 roku, a więc jeszcze przed rynkowym debiutem Apple Watch, łącznie sprzedano 28.8 mln inteligentnych urządzeń wykorzystywanych do rozmaitego monitoringu naszej dziennej aktywności i parametrów życiowych. Ilość ta wydaje się być wcale nie mała, jednak w roku 2015 sprzedano aż 78.1 mln takich urządzeń, co daje imponujący wzrost sprzedaży na poziomie 171,6%.
Skoro rynek tak dobrze się prezentuje, to warto się uważnie przyjrzeć, kto na nim gra teraz pierwsze skrzypce. W 2014 roku bez wątpienia liderem był Fitbit. Opaski i urządzenia monitorujące Fitbit cechują się ciekawym wzornictwem, naprawdę solidnym wykonaniem i świetnym oprogramowaniem działającym niemal na każdej współczesnej platformie, czy to mobilnej czy na komputerowej. Być może to sprawiło, że to właśnie urządzenia od tego amerykańskiego producenta były najczęściej sprzedawanymi urządzeniami w 2014 roku - bo aż 10.9 mln urządzeń Fitbit znalazło swoich użytkowników. Dużo ? Owszem. Co jednak powiedzieć o tym, że w 2015 roku Fitbit sprzedał aż 21 mln tego typu urządzeń !
Miejsce drugie ? Można by napisać, że po Fitbicie było długo, długo, długo nic, a później Samsung. Już na początku roku 2014 na rynki trafił smart zegarek koreańskiego producenta oraz dosyć ciekawa opaska służąca do monitoringu aktywności. Umożliwiło to Samsungowi sprzedaż 2.7 mln tego typu urządzeń, co jak na debiut należy uznać jako bardzo dobry wynik. Sprzedaż urządzeń Samsunga nie rozwijała się jednak w kolejnym roku aż tak dynamicznie jak ma to miejsce w przypadku Fitbita, gdyż Samsung w 2015 roku sprzedał 3.1 mln urządzeń.
Tuż za Samsungiem uplasował się znany producent nawigacji - Garmin. Garmin całkiem poważnie zainteresował się produkcją monitorów aktywności dla sportowców i to właśnie produkty tej firmy wskazywane są jako idealne w dziedzinie dokładności pomiarów i jakości wykonania. W 2014 roku Garmin sprzedał 2 mln urządzeń do monitoringu aktywności, natomiast rok później producent ten mógł się już pochwalić sprzedażą na poziomie 3.3 mln sztuk nieznacznie wyprzedzając Samsunga.
Zapewnie niewielu z was będzie zaskoczonych faktem, że wśród czołówki producentów znajduje się także chińskie Xiaomi. Firma ta, bardziej znana jako producent ciekawych i niedrogich telefonów, skutecznie zawalczyła o klientów na rynku monitorów aktywności. Choć w mojej subiektywnej ocenie, opaski Xiaomi nie są najładniejsze, ich niewątpliwym argumentem jest atrakcyjna cena. W okresie rosnącej popularności tego typu urządzeń, to dosyć ważny argument przemawiający za zakupem produktów właśnie tej firmy. W 2014 roku Xiaomi sprzedało 1.1 mln swoich urządzeń, natomiast w 2015 roku zdeklasowało całą konkurencję pod względem dynamiki wzrostu sprzedaży, która wyniosła 951,8%. Tak, to nie błąd. W 2015 roku Xioami sprzedało 12 mln opasek !!
Pozostali producenci zgarnęli resztę "torciku" i w 2014 roku sprzedali 12 mln inteligentnych urządzeń, a w 2015 roku sprzedaż wzrosła do 27 mln.
Rzecz w tym, że w 2015 roku na rynku pojawił się kolejny, poważny konkurent - Apple Watch. Nie darmo do Cupertino przeniosło się wielu inżynierów pracujących dotychczas w Nike. Zegarek Apple posiada wszystkie niezbędne do monitorowania aktywności elementy, choć jego cena raczej nie skusi każdego. Premiera Apple Watch była nieoficjalnie przekładana i Apple nie zdążyło w 2014 roku dostarczyć na rynek gotowego produktu. Apple Watch rynkową premierę miało w 2015 roku i z pewnością należy ona do udanych, co znajduje odzwierciedlenie w sprzedaży 11.6 mln Apple Watch. Tym samym i wygląd rynku w 2015 roku nieco się zmienił.
Jak widać z powyższego, rynek smartbandów i smartwatchy uznawany do niedawna za marginalny rynek dla miłośników mało użytecznych gadżetów, zdecydowanie nie zasługuje na takie miano i staje się bardzo ciekawym segmentem elektroniki użytkowej, na którym coraz więcej chętnych pragnie znaleźć swoje miejsce. Takie spostrzeżenia potęgują także sami producenci tego typu urządzeń, którzy chwalą się nowinkami jakie planują wprowadzić do swoich kolejnych produktów jakie trafią na rynek także w tym roku. Jedynie Apple zachowuje powściągliwość i plany tej firmy są nieodgadnione.
O rynku inteligentnych urządzeń monitorujących aktywność fizyczną i o mądrych i przemądrzałych zegarkach także optymistycznie wypowiadają się rozmaici analitycy świata IT. Zgodnie z ich teoriami, choć rynek robi się coraz ciaśniejszy, możliwość wzrostu sprzedaży jest jeszcze ogromna, co związane jest też z obecnymi trendami zachęcającymi do prowadzenia aktywnego i zdrowego trybu życia, a wszyscy nas przekonują, że tego typu urządzenia tylko nam w tym pomogą.