Blog (92)
Komentarze (104)
Recenzje (0)
@marcinw2A Bromite brnie do przodu...

A Bromite brnie do przodu...

04.04.2021 | aktual.: 05.04.2021 21:02

Kolejna wersja... i doczekałem się DNS przez HTTPS w trybie Secure Folder na Samsungu S9.

721141

Nie jest to może zbyt ważna zmiana dotycząca bezpieczeństwa (więcej), ale cieszy. Z innych ciekawych funkcji jest oczywiście "degoogling" i ukrywanie User Agent:

721143

Do tego dochodzi import / eksport zakładek do pliku, pokazywanie kodu źródłowego stron, wymuszanie trybu tabletowego i przyciemnianie zawartości stron (oprócz pojedynczych przypadków działa idealnie):

721145

Jest też usuwanie reklam - w Chrome dostaję np. reklamy wyskakujące, w treści strony i małym banerku na dole

172011
172012

w Bromite co najwyżej czasem jakiś "placeholder" albo reklamę w treści stron (jest ich oczywiście mniej niż w Chrome)

721151

Teoretycznie można ustawić sobie własną listę filtrów w formacie AdBlock (na jakimś serwerze)... jest też odtwarzanie filmów z YouTube w tle i inne funkcjonalności (lista, changelog).

Jeśli chodzi o wydajność, to ostatnio pisałem o tym we wrześniu 2020. Obecnie wygląda to następująco:

Bromite

172014
172015

Chrome

172016
172017

Bromite

172018
172019

Chrome

172020
172021

Wydanie 64‑bit Chrome oficjalnie udostępniane będzie wyłącznie dla Android Q i 8GB RAM - u mnie na telefonie sprawdziłem wersję 32‑bit Chrome i 64‑bitową Bromite. Nawet, jeśli wziąć to pod uwagę, to i tak wychodzi na to, że Bromite jest szybsze - czy wynika to z usunięcia różnych elementów od Google czy mniejszej ilości funkcji bezpieczeństwa?

(jedna uwaga: wersja 9x Bromite ma uciążliwy bug polegający na włączeniu Vulcane w Samsung S9 i przez to klatkowanie filmów i elementów - żeby to naprawić, w chrome://flags nalezy wyłączyć odpowiednią flagę).

Czy tak czy inaczej, myślę, że spokojnie można zrezygnować z wysyłania haseł do Google (odpowiednia funkcja do sprawdzania, czy coś nie wyciekło), używania funkcji Data Saver (serwowanie skompresowanych stron z serwerów Google, które przy obecnych technologiach ma coraz mniejszy sens i zasięg), pokazywania news-feedu na stronie głównej i "starszego" tab switchera (do którego nie chwaląc się przyłożyłem rękę).

Jedynym zgrzytem w używaniu tej aplikacji jest sposób uaktualniania - F‑Droid (pisałem o sposobie jego ustawienia) czasami ma problem z "zauważeniem", że nasza wersja jest najnowsza.

Najciekawsze w przypadku tej przeglądarki jest właśnie to, że "oryginalny" Chrome wydaje się być wolniejszy. Próbowałem korzystać z Edge i kilku innych, ale były one tworzone przez korporacje i próbowały wdrażać pewien narzucony światopogląd. Bromite to tak naprawdę zestaw skryptów nakładanych na oryginalny kod, które udostępniają w przeglądarce szereg podstawowych i potrzebnych funkcjonalności. W dobie zaangażowania Google w politykę (oskarżenia o usuwanie łapek w dół na YouTube, uczestniczenie w różnych projektach dla różnych krajów, modyfikacje wyników wyszukiwania i ciekawe sposoby traktowania pracowników się powtarzają) chyba warto go rozważyć... szczególnie, że amerykańska korporacja często nie kryje się ze swoim zapędami i jakoś nie potrafi wyjść z właściwą jakością (usterki kolejnych Pixeli, "zamykanie" Chromebooków i coraz bardziej widoczny oksymoron "Google = prywatność").

PS. Mozilla jest nie lepsza. Firefox bardzo dużo stracił w moich oczach po wdrożeniu na siłę ostatniego GUI z karygodnymi jednak błędami (potem to samo zostało zrobione z Torem) - ciekawe, że oceny obu spadły w Google Play do 3.9 czy 3.8, a potem nagle pojawiły się praktycznie same piątki...

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)