Blog (171)
Komentarze (1.6k)
Recenzje (2)
@MaXDemagePokochajcie Facebooka - nie macie innego wyjścia!

Pokochajcie Facebooka - nie macie innego wyjścia!

Już. Teraz!

Pokochajcie go!

Nie interesuje mnie to, że nie lubicie go. Kochajcie go, niczym jutro byłby ostatni dzień świata! To rozkaz, a rozkazów się słucha.

To co poniżej napisze to moja prywatna opinia – możesz się z nią nie zgadzać i mieć całkiem inne podejście do serwisu z białym f na niebieskim tle. Pod tym wpisem możesz mnie wyzywać od głupków, niemyślących imbecyli, kretynów, nieznających się ignorantów, oraz sprzedajnych debili – pozwalam.

Dużo osób nie lubi facebooka - uważa go za głupi komercyjny serwis, gdzie wszyscy wrzucają fotki z imprez i wpisują co jedli na śniadanie. Wielokrotnie słyszałem opinie, że ludzie nie założą konta na face bo jest im ono niepotrzebne do niczego. Istnieje też zabawna opinia, że jak nie ma Cię na face to nie istniejesz. Niestety (lub stety) jest to prawda. Nie ma cię na buszku, więc wg mnie jesteś nikim. Dosłownie.

Jak cofniemy się kilka lat wstecz, do czasu przed TwarzoKsiążkowego zobaczymy, że Internet był inny… NIE! To błędne podejście wmawiane nam przez propagatorów WEB2.0 jest właśnie źródłem złej opinii o serwisie Zuckerberga. O co mi chodzi? Już tłumaczę.

5 lat temu istniało coś co miało identyczny zakres i znaczenie w Internecie jak teraz ma Facebook (i Google i Twitter). Uwaga – nazywało się to E‑MAIL! Wiem, szok!

W tamtych czasach, aby założyć konto na jakiejkolwiek stronie, należało mieć adres E‑Mail. Aby należeć do dowolnej społeczności, do dowolnego forum, należało mieć własną skrzynkę pocztową (1). Aby pogadać z kolegą i dowiedzieć się co robił, trzeba było do niego napisać, zapytać go emailem, na co on musiał odpisać i tak w kółko Macieju.

Czym to się różniło od potrzeby posiadania konta na facebooku dzisaj? Niczym. Dosłownie niczym. Musisz mieć swoje konto, na którym ktoś może coś napisać, gdzie ty możesz coś napisać, taka kolej rzeczy.

Jest to ten sam mechanizm, trochę tylko urozmaicony wizualnie i czasowo.

Możemy oczywiście powiedzieć, że nie będziemy szli jak ciemna masa i nie będziemy mieć głupiego konta na głupim facebooku bo już, tylko czy rezygnujecie też wtedy z emaila?

Tak więc przestańcie chrzanić farmazony i jazda kochać facebooka tak jak kochacie E‑Maile. Nie macie wyjścia. Po prostu nie macie. (2)

(1) – wyjątkiem od tego był IRC, choć i tam w sumie był w pewnej formie potrzebny mail; (2) – pomijam fakt, że uważam, iż facebook za dwa lata umrze całkowicie i zastąpi go coś innego, prawdopodobnie pochodzącego z Chin; (3) - wpis przemyślany, ale nie sprawdzony ponownie z powodu problemów technicznych, za co przepraszam;

Zapraszam do wojny, tzn. dyskusji.

Ciekawa odpowiedź i dyskusja w komentarzach u webnulla: http://www.dobreprogramy.pl/webnull/Re-Pokochajcie-Facebooka-nie-macie... Zapraszam

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)