Nowe życie zużytych kasetek tonerów i części od drukarek
01.06.2016 | aktual.: 03.06.2016 11:14
Wiem .... troszkę czasu minęło a ja nie dokończyłem fotorelacji z tegorocznego Pyrkonu.
ciemna strona wszystko zakryła... i w końcu opadł całun ciemnej strony mocy
Obecnie drukarki 3D pozwalają na wykonanie prawie każdego przedmiotu o ile posiada się model 3D w postaci pliku. Ale większą frajdę daje ożywienie zużytych części wykorzystując je do budowy modeli. Na tegorocznym PYRKONIE można było obejrzeć sporych rozmiarów modele pojazdów z Gwiezdnych wojen, które powstały właśnie z odpowiedniego połączenia zużytych części. Największy model "Rebelianckiego Gwiezdnego Szpitala" składa się z 6 segmentów o łącznym ciężarze około 20 kg oraz długości ponad 4metry. Biorąc pod uwagę że do nakręcania filmowych scen używano maksymalnie 2.8m długości modeli pojazdów
TO jest GIGANT !!
[image=IMG_1239]Jak się dochodzi do takich zabawek ? Można zacząć od składania klocków...
w końcu najtrudniejsze jest pierwsze 40 lat dzieciństwa mężczyzny... podobno potem jest łatwiej :)[image=_MG_0950][join][image=_MG_0952]
Zaledwie 10kg wagi, składają się z około 5200części, wymiary około 85x56x21cm. Nie pytałem ile godzin i z ilu różnych zestawów zbudowano te modele ale i tak robią wrażenie.
Najłatwiej zaczynać od mniejszych pojazdów np, takich jak Y‑Wing czy AT‑TS, powoli zwiększając apatyt na małe plastikowe klocki. Przez R2‑D2 dojdziemy do AT‑AT
Można też spróbować swoich sił przy budowaniu modeli z kartonu jest przy tym więcej zabawy co wymaga dużo cierpliwości i kreatywności. Efekt o niebo lepszy od modeli wykonanych z klocków i zdaje się że lepiej odzwierciedlają modele użyte do nakręcenia scen filmowych. [image=IMG_0976][join][image=IMG_0978]
Na miejscu można było zobaczyć jak powstają takie modele w wykonaniu Krzysztofa Wilczyńskiego.
Tak samo zaczynał Adam Kulesza od kartonowych modeli ale z tą różnicą że wolał wykonać modele broni.
[image=IMG_1007][join][image=IMG_1393] Jego kunszt podziwiał niejaki Pangrys i co gorsze chyba mu się spodobały te zabawki.
Zainteresowanie było od początku czyli 4 części "Gwiezdnych Wojen" która pojawiła się w kinach w 1979r. Zgodnie z tym co przekazywał zwiedzającym
można zaczynać od modelów kartonowych ale też można od części z recyklingu ...Jego brat Marek Kulesza w Sokole Milenium użył: starych nie potrzebnych palników, części zapalniczek, długopisów, zużytych wkładów, końcówek elektrod spawalniczych, części styczników... oraz części starych drukarek.
Każdy statek zbudowany ma swoja domenę i były do budowy użyte specyficzne części które nadają inny charakter. Dodatkowego smaczku dodaje dopisanie historii do danego modelu, Fregata Rebeliantów ma tajemniczy pokoik w którym odbywają się negocjacje Jedii.
Sekretna ładownia wydaje się nie mieć końca dzięki zastosowaniu luster.
Możemy dojść do Gwiezdnego Niszczyciela Imperium który ma około 2merty długości i składa się z ponad 20'000 części. I najważniejsze aktorzy którzy brali udział w kręceniu filmów sagi "Star Wars" byli pod takim wrażeniem że sami złożyli na nim swoje autografy. Niszczyciel IMPERIALNY robi wrażenie !!
Mamy jeden model... robimy drugi i zanim się obejrzymy rośnie nam diorama ot choć by i pokazującą skutą lodem planetę. [image=IMG_0994][join][image=IMG_0999]
Dbałość o szczegóły powala na kolana...
Nawet kolor malowania X‑Winga przypisany do odpowiedniej eskadry ma znaczenie...
Dodajmy do zestawu klimatyczne oświetlenie i mamy coś czego nie pobije ... prawie nic...
Może po za nowym metalowym pupilkiem Pangrysa :)
Bo modele można też tworzyć z metalu ....
Jeśli ktoś nie ma smykałki do modelowania ... może zając się graniem :)
A pomogą w tym gotowe zestawy planszowe "X‑Wing" które można rozbudowywać przez dokupywanie kolejnych modeli i łączenie z podstawowym zestawem gry. Na zakończenie filmik który pokazuje że właściwie to wszystko jest możliwe dla fanów "Star Wars" [youtube=https://youtu.be/2ZLrs9gX73M]