Windows 10 nie dla radeonów
Windows 10 czyli najnowszy system, a raczej już usługa firmy Microsoft w końcu doczekał się kolejnej aktualizacji. Jak większość użytkowników pobrałem nową wersje za pomocą MCT. Aktualizacja poprzedniej kompilacji przebiegła bez najmniejszych problemów. System się uruchomił, jeszcze tylko logowanie i.... wszystko zamarzło. Restart i moim oczom zamiast ekranu logowania ukazuje się ciemność. No nic, kolejna próba tym razem na czysto. Instalacja przebiega poprawnie, logowanie, połączenie z siecią i... po kilku minutach wszystko wisi. Takich prób było jeszcze kilka.
Metodą prób i błędów ustaliłem, że system przestaje działać po instalacji sterowników grafiki. Notebook nie jest nowy, ale na poprzedniej kompilacji mobilny radeon 5000 działał prawidłowo. Przyszedł czas na kolejne próby, tym razem z odłączoną siecią. Próba instalacji sterowników z tego roku powoduje efekt taki sam jak sterowniki z WU. No to może zeszłoroczne Catalysty? Nic z tego, efekt ten sam. Za każdym razem system działa do chwili instalacji sterowników.
Jaki z tego wniosek? W sumie nijaki. Problem jest albo po stronie Microsoftu, albo AMD. Zapewne takie problemy u niektórych nie występują. Przeglądając jednak forum AMD poświęcone sterownikom widać, że problem z działaniem na nowej wersji Windows maja użytkownicy radeonów 5000-7000, a więc jakiś problem jest.