Blog (359)
Komentarze (10k)
Recenzje (37)
@Shaki81Czas na Windows Server 2012 - Porażka

Czas na Windows Server 2012 - Porażka

No cóż życie jest życiem. Dziś (a w sumie to wczoraj) miało być o tym jak skonfigurować serwer do pracy jako serwer WWW. A także jak zmusić serwer do zarządzania numerami IP w sieci, czyli popularny serwer DHCP, ale (no właśnie zawsze jest jakieś ale) komputer na którym miałem zainstalowany Windows Serwer 2012 wyzionął ducha. Niestety zasilacz, który zastosowałem w zestawie dostał przepięcia (oczywiście UPS'a nie było) i uszkodził płytę główna i pamięć RAM. Ja wiem, że kilku z Was od razu odradzało mi zastosowanie tego zasilacza (Jakiś tam Feel), ale ja chciałem być mądrzejszy no i tera mam. Płyta i RAM do wymiany. Zapewne gwarancja tego nie obejmie. No ale cóż, życie. na szczęście jest jest jeszcze bloger okokok i jego ostatni wpis, który omawia te dwie rzeczy (i o wiele więcej). Gorąco więc polecam kolejne wpisy tego blogera (o ile oczywiście jeszcze coś opublikuje) i sam trzymam kciuki za kolejne testy.

Do tej pory powstało 6 części testów i konfiguracji (pierwsza, druga, trzecia, czwarta, piąta, szósta ). Mam nadzieje, że rady i konfiguracje przedstawione w poprzednich wpisach będą dla kogoś przydatne.

Niestety testy na wirtualnym nie oddają w pełni możliwości serwera tak, więc testów więcej nie będzie. Zapraszam na kolejne wpisy o Windows Server 2012 w przyszłym roku kiedy mam zamiar wdrożyć jeden serwer u mnie w szpitalu. Ja wiem, że pisałem o zamiarze wprowadzenia Linuxa w szpitalu, ale jedno nie wyklucza drugiego:)

Dziękuje wszystkim za słowa i te chwalące jak i te krytyczne. Dzięki wam nauczyłem się wiele o nowym systemie. Specjalne podziękowania należ się również dla użytkownika Mateusz2598 za udostępnienie pełnej wersji Windows Server 2012. Dzięki.

Na koniec jeden ze screenów, który powstał podczas testów, ale raczej do publikacji się nadawał :)

UPS chyba cos nie poszło:)
UPS chyba cos nie poszło:)

Tak przy okazji. Podczas dotychczasowych testów zrobiłem ponad 300 screenów (chyba pierwszy raz w życiu). Screeny serwera w virtualbox'ie robiłem za pomocą zwykłego Print Screen i wklejania do programu graficznego (Paint rulez:)). Natomiast screeny na fizycznym komputerze to kombinacja klawiszy Win+PrintScreen (obraz jest zrzucany i zapisywany automatycznie w moich obrazach.

Spis treści całości mojego blogowania znajduje się tutaj.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)