Czy tylko ja wszystko widzę w Windowsie 10 podwójnie
Korzystam z Windows 10 na Asusie T100 prawie codziennie, instaluje wszystkie dostępne aktualizacje i lubię pobuszować po nowych możliwościach tego systemu. Jakiś czas temu Microsoft uraczył na nowym bulidem o numerze 9860, a wszyscy zachwycają się pięknymi animacjami otwierania okien. Cóż, dla jednych ma pięknie wyglądać, dla innych ma porządnie działać. Zresztą wszelkie nowości zostały już opisanie na łamach różnych serwisów i nie ma sensu przepisywać tego po raz kolejny. No ale nie o tym dzisiaj.
Rozdwojenie czy jednak roztrojenie jaźni
Pracując na Windowsie 8.0, a później 8.1 odniosłem wrażenie że mam rozdwojenie jaźni. Wiele programów było dublowanych, raz w trybie Modern, drugi raz w trybie metro. Ale po jakiś czasie przyzwyczaiłem się i tyle. Jest bo jest.
Oczywiście takich miejsc jest o wiele więcej (zarówno w poprzedniej jak i w tej wersji Windows), jak choćby zarządzanie sieciami.
Ale wraz z Windowsem 10 odnoszę wrażenie, że moja jaźń się roztroiła. Nie dość, że te same programy są zarówno w Modern jak i w Desktop, to jeszcze jeden i drugi tryb dubluje te same ustawienia. Przesadzam? Raczej nie. Wystarczy chwila zabawy z nowym Windowsem aby stwierdzić, że dopiero co wprowadzone Centrum Powiadomień, jest jakby rozszerzeniem Centrum Akcji. Żeby było ciekawiej obie funkcję działają w trybie Desktop. Nie łatwiej zrobić z tego jedną funkcję?
Teraz super nowoczesna funkcja wyszukiwania. Tą samą funkcję mamy w trzech różnych miejscach, a robi ona dokładnie to samo. Funkcję wyszukiwania mamy więc kolejno w pasku zaklęć (który swoją droga miał zniknąć w Windowsie 10, ale jakoś dalej jest - ja wiem, że można go wyłączyć, ale nie o to chodzi.), na pasku zadań i w menu start. Po jakiego grzyba? Tego chyba sam Microsoft nie wie.
Nawet głupia opcja wyłączenia jest w dwóch miejscach. Raz jest w pasku zaklęć, gdzie wiele osób przez długi czas miało problem ze znalezieniem tej opcji. Drugie miejsce to Menu Start, choć w całkiem innym miejscu (na górze Menu Start) niż w Windowsie 7 lub starszych
A najlepsze zostawiam sobie na koniec. Standardowy panel sterowania jest w Windowsie praktycznie od jego pierwszej wersji. W kolejnych wersjach zmieniały się ikony i ilość dostępnych opcji. Windows 10 mamy również ten sam panel sterowania.
Wraz z pojawieniem się trybu Metro (przemianowanego później na Modern ) Panel Sterowania w wersji Modern nazwano po prostu Ustawienia komputera. Praktycznie wszystkie opcje z Desktopowego Panelu Sterowania przeniesiono do Modern.
Wraz nowym bulidem 9860 pojawiła nowa opcja czyli zPC Settings. Jest to rozszerzenie ustawień znanych z Windows 8.0.
I tu się zaczyna zabawa, bo we wszystkich trzech, nazwijmy to blokach jest prawie to samo. Jeszcze ustawienia Desktop osobno, a Modern osobno potrafię zrozumieć (pewnie przez zboczenie z Windows 8.0) to ulokowanie opcji PC Settings i zPC Settings już kompletnie nie pojmuje. Skoro zPC Settings jest rozszerzonym PC Settings, to po jakiego grzyba pozostawiono "zwykłe" PC Settings
Inni nie lepsi - no ale jakie mają wyjście
Nie będę wspomniał, że wiele programów firm trzecich (choć niekoniecznie) też tworzy dwa rodzaje oprogramowania, ale ta moda powstała wraz z Windows 8.0, a wiec nie jest to żadną nowością. A czy to jet normalne, aby tworzyć ten program na dwie platformy jednego systemu operacyjnego. Odpowiedzcie sobie sami.
Mam nadzieje, że funkcje które opisałem powyżej w finalnej wersji Windows 10 zostaną zunifikowane i będą dostępne w jednym miejscu, a nie będziemy musieli szukać po całym systemie. Wszak Windows 10, na którym teraz pracuje jest tylko wczesną betą.
Na koniec jeszcze tylko mój spis treści blogowania i na dziś starczy. Co prawda korzystam z Win10 na tablecie, ale wszystkie screeny zrobione są z Wirtualnej maszyny (tak jest po prostu szybciej i wygodniej:) - wiem leniwy jestem).
Jeszcze dwie ciekawostki na koniec
Po pierwsze. Wiecie co się stało z Autostartem w Windows 10 (zresztą w Windows 8.0 i 8.1 też)? Zniknął? Niekoniecznie. Microsoft bardzo ułatwił dostęp do tej dość ważnej funkcji i umieścił ją na wierzchu - no prawie
Po drugie. Microsoft w końcu się obudził i zrobił normalnie działający menadżer sieci bezprzewodowych. Jak jakiś czas temu szukałem takiej funkcji to albo źle szukałem, albo jej wtedy po prostu nie było.