Test NZXT Kraken M22: najmniejszy z rodziny
Dziś przyglądam się dalej tematowi AIO od firmy NZXT. Na mojej liście do odhaczenia zostało ostatnie chłodzenie o nazwie M22. Jest to najmniejszy Kraken w całej rodzinie. Na jakie temperatury przełoży się niewielki rozmiar chłodnicy? Przekonajmy się!
Na mój warsztat trafiło chłodzenie NZXT Kraken M22, które aktualnie producent przecenił z 98.99$ na 79.99$ (stan na 15.09). Po obecnym kursie dolara daje to nam około 300 zł. Oczywiście możecie znaleźć oferty za 440 złotych, ale wystarczy chwilę poszukać, aby trafić w rodzimym sklepie na cenę w okolicach 350 złotych, co ma już znacznie większy sens. Co oferuje najtańszy Kraken?
Pierwsze wrażenia
Ku mojemu dziwieniu M22 gwarantuje kilka nowinek względem swoich braci. Oczywiście ogólny wygląd pompy nie uległ zmianie. Nie posiada ona jednak wtyczki zasilania na przewód zakończony rozgałęźnikiem SATA. Zamiast tego mamy jedynie cienki przewód z małą wtyczką 3‑pin. Co ciekawe nie wychodzi on bezpośrednio z pompy a umieszczono go na chłodnicy. Bez zmian pozostał port micro-USB, do którego podłączamy przewód wędrujący do płyty głównej w miejsce gniazda USB 2.0. Ten element jest bardzo istotny. Bez niego chłodzenie nie będzie działać poprawnie, nie otrzymamy podświetlania pompy oraz wglądu w ustawienia w aplikacji CAM. Na koniec pompę i chłodnicę łączą dwa węże w czarnym oplocie.
W zestawie umieszczono jeden wentylator Aer120 o rozmiarze 120mm. Nie posiada on RGB. Jego przewód w estetycznym czarnym oplocie kończy wtyczka 4‑pin PWN. Jeśli idzie o akcesoria również mamy kilka różnic względem flagowych modeli. Elastyczna ramka, na którą tyle narzekałem, została zamieniona na stosowny backplate. Oczywiście wykonano go z tworzywa sztucznego idealnie imitującego stal, ale to wciąż w mojej ocenie duży plus. Jednocześnie producent dodał stosowane plastikowe dystanse nakładane na śruby przechodzące przez PCB płyty głównej wokół CPU. W diametralny sposób poprawia to komfort składania sprzętu. Czemu nie wdrożono tego rozwiązania w innych Krakenach?
Chodzenie posiada kompatybilność z podstawkami Intela LGA115X oraz LGA2011 a także AMD od AM2, FM1 po najnowszą AM4. M22 nie zaprojektowano z myślą o podstawce TR4. Blok pompy wyposażono już wcześniej w stalowe „łapki” dla intelowskiej podstawki 115X oraz zaaplikowaną pastę termoprzewodzącą na gładkiej, miedzianej stopie. Montaż chłodzenia finalizujemy poprzez przykręcenie czterech śrub. Procedura zakładania AIO jest banalnie prosta.
Specyfikacja NZXT Kraken M22
- Wymiary radiatora: 152 x 120 x 32mm
- Wymiary pompy: 65 x 65 x 48mm
- Waga pompy: 0.88kg
- Materiały: aluminium, miedź, plastik, guma o ultra niskim parowaniu, nylon
- CPU Intela: 1151, 1150, 1155, 1156, 2011, 2011-3, 2066
- CPU AMD: AM4, FM2+, FM2, FM1, AM3+, AM3, AM2+, AM2
- Prędkość pompy: 3,000 +/- 300RPM
- Model wentylatora: Aer P120
- Deklarowana głośność: 21-36dBA
- Przybliżona prędkość: 500~2,000 +/- 300RPM
- Tryby LED na pompie: Fixed, Breathing, Fading, Marquee, Covering Marquee, Pulse, Spectrum Wave, Alternating, Tai Chi, Water Cooler, Loading
- Tryby reaktywne: Smart i Audio
- Gwarancja: 3 lata
Testy
Pora na odrobinę testów chłodzenia. Porównanie wykonałem z Cooler Master Masterliquid ML120R RGB, gdzie dodatkowo wykorzystałem pastę termoprzewodzącą Mastergel PRO. Kraken został przetestowany z fabrycznie zaaplikowaną pastą. Procesor i7‑8700 nie był skalpowany. Podczas długiego użytkowania nie wskazywał takiej potrzeby, plus pozwoli to ocenić potencjalne temperatury „prosto z fabryki”. Wszystkie części powędrowały do obudowy NZXT H700i.
Jeśli idzie o temperatury to oba chłodzenia idą prawie łeb w łeb. Niestety poziom hałasu generowany przez M22 nie był najlepszy pod pełnym obciążeniem. Powyższe wyniki uzyskałem dla wentylatora wpiętego w gniazdo CPU_FAN a pompę w SYS_FAN1. Co stanie się, jeśli zamienię kolejność? Sprawdźmy.
Nasz mały eksperyment zakończył się sukcesem. W prawdzie pod obciążeniem wzrosła temperatura, ale udało się zmniejszyć głośność sprzętu. Cały komputer podczas używania aplikacji Blender generował z odległości w pełni akceptowalny szum.
Najrozsądniejszy z rodziny?
Chłodzenie mimo niepozornych rozmiarów zaskoczyło pozytywnie. Nim jednak omówię zalety chwilę poświęcę na potencjalne problemy. Po pierwsze, jeśli zdecydujecie się na chłodzenie NZXT upewnijcie się, że macie wolny port USB 2.0 na płycie głównej. Jest to szczególnie kluczowe, jeśli planujecie zakup obudowy tego samego producenta z podświetlaniem RGB i wentylatorami. Oczywiście właściciele starszych mobo nie muszą się martwić. Przykładowo na płytach głównych Intela z generacji Haswell nie jest rzadkością widok trzech a czasem i czterech portów USB.
Na pochwałę zasługuje też aplikacja CAM do sterowania chłodzeniem ( również tez zasilaniem, oświetleniem PC). Dzięki tej apce otrzymujemy tym sposobność ustawienia indywidualnego profilu dla pompy i wiatraka. Ten pierwszy element pracował teraz w profilu “wydajnym” a wentylator “cichym”. Dodatkowo można również ustawiać dowolne kolory i przejścia tonalne.
Ogólnie, to chyba najlepszy Kraken jakiego przyszło mi przetestować. Jeśli znajdziecie ofertę w przedziale cenowym 350 do maksymalnie 400 zł w końcu możemy mówić o solidnej konkurencji dla klasycznych radiatorów z półki premium. Po pierwsze estetyka i jakość wykonania, a także sposób montażu nie pozostawiają złudzeń, że mamy do czynienia z przemyślanym sprzętem. Jednocześnie przy należycie wentylowanej obudowie możecie być pewni dobrych temperatur. Stosunek cena-jakość wypada w tym przypadku bardzo dobrze.
Niemniej pamiętajcie, że M22 lepiej dobrać w parę z procesorem średniopułkowym, gdzie raczej nie będziecie zaprzątać sobie głowy podkręcaniem. Tym samym to świetny wybór dla starszych procesorów i7 (3770, 4770 lub 6700) oraz pełnej gamy i5 – od drugiej po dziewiątą generację. Zadowoleni z osiągów M22 będą także użytkownicy, którzy zdecydują się na procesory Ryzen 3 oraz 5.
Co na plus?
- Jakość wykonania i użyte materiały
- Ogólna estetyka
- Idealny dla mniejszych obudów
- Łatwość montażu
- Mniej przewodów do ogarnięcia niż u większych braci
- Przyzwoita kultura
- Niskie temperatury
- Atrakcyjna cena
Co na minus?
- Konieczność dodatkowego wydatku, jeśli zajmie jedyny port USB 2.0*
(*Niedogodność dokuczliwa wyłącznie, jeśli musimy zrezygnować z USB 2.0 na obudowie lub kupimy dodatkowy sprzęt NZXT)