Refleksja na temat Naszej Klasy, a raczej N‑K
Dawno, dawno temu... we Wrocławiu kilku młodych ludzi stworzyło serwis Nasza klasa, aby Polacy, Ci starsi i młodsi znaleźli dawne swoje znajomości, miłości, wrogów, porozmawiać po latach przerwy na forum dyskusyjnym. Pomysł wypalił i stał się bardzo popularny. Tak, niestety było tylko do czasu. Autorom NK odbiła woda sodowa do głowy, z nadmiaru pieniędzy i zaczęli wymyślać coraz to dziwniejsze pomysły, jakby tu uatrakcyjnić witrynę.
Początkowo wprowadzono prezenty. Mogliśmy podarować co chcemy, każdej osobie. Nie, nie za darmo. Oczywiście za pieniądze. Możliwość płatności to przelew kontem bankowym lub SMS. Kolejna forma zarobienia. Następny wymysł twórców- możliwość utworzenia kont fikcyjnych. Po co to komu w serwisie, w którym chcemy odnaleźć dawną klasę? Czy Miś Uszatek z nami do klasy chodził? A może TVP lub Polsat? Kilka dni po wprowadzeniu fikcyjnych kont, zrzeszyły się fankluby stacji telewizyjnych, polskich ''gwiazd'' oraz tych zagranicznych. Utworzono ''Nibylandię''. Pytam- po co to komu? Czy autorom nudziło się? Pewnie tak. Kolejny, trzeci wymysł to limit zdjęć, aby wgrać więcej fotografii niż 1 MB, trzeba wykupić miesięczną opłatę. Czwarta zmiana- pinezki. Kompletnie nie rozumiem, po co ludzie przypinają np. 2 osoby, jak na zdjęciu np. jest kot lub jedna osoba??? Piąta- ocenianie zdjęć oraz dawanie medalu ''Super fotografii''. I co ja mam oceniać? Naświetlenie, kontrast czy twarz danej osoby na zdjęciu? Chyba to 3, a przecież my nie decydujemy jak wyglądamy. Większość postawi 1 jak ktoś ma ''mordę'' brzydką. Po co to wprowadzać? Aby zadać tylko ból tej osobie? Szósta ''nowość'' łączenie konta z Naszej klasy na tym z Allegro. Skoro istnieje taki serwis, to po co łączyć go z drugim, odmiennym służącym do znajdowania znajomych?? Następne ''udogodnienie'' to postać Śledzika, czyli mikrobloga, na którym możemy umieszczać krótkie wpisy, dzieci neo jednak wykorzystują to do spamowania (wklej kod a Śledzik zniknie albo wyślij SMS'a to NK przestanie istnieć) lub co gorsza reklamowania stron WWW.
Następnie pojawił się NKTalk, do szybszego porozumiewania się ze swoimi znajomymi (jest to komunikator działający podobnie do GG czy Tlenu). A ostatnio pojawiły się gry online, w których albo możemy uprawiać własne warzywa, zbierać gang uliczny, przyjmować pacjentów w szpitalu lub bawić się w szkołę. Nawet początkujący Internauta zauważy że NK to istna kopiarka zagranicznego serwisu społecznościowego - Facebook. Pytanie tylko czy Naszej klasie dobrze to wychodzi. Ostatnio wszyscy userzy muszą do 30 dni zaakceptować nowy Regulamin serwisu, który m. in. zakłada że nasze zdjęcie mogą wykorzystać do reklamy (takie przypadki się już wcześniej zdarzały, kiedy to była np. reklama karty kredytowej i nasze zdjęcie pojawiało się w miejscu na to przeznaczonym na karcie. Pewien użytkownik podał wtedy NK do sądu ze słoną zapłatą, jednak dostał... kilka tysięcy (chciał za wykorzystanie wizerunku wielokrotnie więcej). Internauci straszą teraz że wyniosą się z NK, póki co zrobiło to tylko 1%, a większość użytkowników zaakceptowała regulamin bez uprzedniego przeczytania.
Przez takie zmiany fajny serwis Nasza klasa stał się witryną typu Fotka.pl czy Epuls.pl. Czy warto było psuć taki serwis? Nie wystarczyły same komentarze, zdjęcia i rozmowy na forum dyskusyjnym? No niestety nie, musiała i do NK wkroczyć komercja, w postaci kosztownych prezentów, oceniania zdjęć i płacenia za limit zdjęć. Ręce opadają...