[Prima Dyngus] Google Nos Beta wystartował!
Aktualizacja
Jak się wszyscy... a może większość... nieliczni(?) zorientowali, to żart Google z okazji 1 kwietnia. Moim zdaniem całkiem udany :) Zresztą nie tylko tym Google robiło sobie "jaja", pojawiły się także mapy skarbów na Google Maps. Więcej o tym pisze Underface na swoim blogu. Polecam zobaczyć, szczególnie filmowy "trejler". PS. Prima Dyngus bo to był dzień 2 w 1.O tym projekcie plotki krążył już od bardzo dawna. Teraz wreszcie po miesiącach oczekiwań Google niespodziewanie ujawnia swój kolejny, niezwykły projekt. Google Nos, dzięki któremu można wyszukiwać zapachy.
Niby nic nadzwyczajnego, ot kolejna funkcja w najpopularniejszej wyszukiwarce świata. Niezwykle jest jednak to, że wyszukiwarkowy gigant (czy można jeszcze w ogóle szufladkować Google tylko do tej kategorii?) pozwala nam także POCZUĆ poszukiwany zapach!
To dopiero wersja beta a już pozwala wyszukiwać w bazie 15 bilionów molekuł zapachowych! Jak wynika z materiałów opublikowanych przez Google dane zapachowe zbierane są przez Google Car, których głównym przeznaczeniem jak wiemy jest fotodokumentacja całego świata. W świetle tych faktów jest coraz bardziej przerażające jakie jeszcze informacje o nas i o świecie kolekcjonuje firma z Mountain View? Były już dane z sieci WiFi, są zdjęcia, teraz zapachy. Pozostają jeszcze nagrania audio rozmów telefonicznych z miejsc publicznych...
OK. Koniec teorii spiskowych, wracamy do Nosa. Ważne jest to, że skorzystanie z tej opcji nie wymaga żadnych specjalistycznych urządzeń, wystarczy komputer lub urządzenie pracujące pod kontrolą najnowszego Androida 4.2. Oczywiście Google zaleca korzystać z przeglądarki Chrome.
.
Z ciekawostek. Wymowa angielska Google Nose brzmi jak Google Knows :)
Szczegóły na stronie: www.google.com/nose