Blog (88)
Komentarze (1.2k)
Recenzje (0)
@TomisHFigurkowy zawrót głowy — Harkyn z Lords of the Fallen

Figurkowy zawrót głowy — Harkyn z Lords of the Fallen

Figurki dla graczy to nie tylko modele, które można niemal dowolnie ustawiać, bo oferują wiele punktów zgięcia na plastikowym ciele, ale również przecież bardzo często popiersia bohaterów, niejednokrotnie dorzucane do edycji kolekcjonerskich różnorakich tytułów. Jeżeli są one porządnie wykonane, wtedy są oczywiście łakomym kąskiem dla fanów gromadzenia tego rodzaju gadżetów, nawet jeżeli produkt, do którego są dołączane, wcale taki dobry nie jest. Na szczęście w przypadku wchodzącego na rynek Lords of the Fallen, poziom samego tytułu idzie w parze z jakością popiersia jego herosa, czyli Harkyna.

Bohaterem niniejszego odcinka jest Harkyn z edycji kolekcjonerskiej gry Lords of the Fallen.

1. Opakowanie / Ocena cząstkowa: 0,5

120165
120166

Sporych rozmiarów kartonowe pudełko robi wrażenia, ale oferuje tylko zdjęcie poglądowe produktu na boku. Sugeruje też jego większe wymiary, tymczasem postawiono na zabezpieczenie figurki, pakując ją w porządną styropianową formę. Stąd różnica między wyobrażeniem, a faktycznym jej rozmiarem. Samo pudło wypada pięknie, ze swoimi jakby-lakierowanymi wstawkami, dającymi złudzenie 3D (tytuł gry "wychodzi" do gracza), ale stety-niestety, ja osobiście wolę widzieć, co mam, zanim się do tego dobiorę. Preferuję wobec tego opakowania z plastikową szybką. Tylko dlatego produkt traci tutaj punkty.

2. Pierwsze wrażenie / Ocena cząstkowa: 1

120167
120168

Normalnie w tym miejscu bym rozpatrywał wyposażenie figurki, ale mamy do czynienia z bezczłonkowym popiersiem, więc o rzeczach typu miecze czy tarcze nie mogło być mowy (chociaż z radością przywitałbym jakiś hełm). Popiersie od razu budzi szacunek, przede wszystkim wagą - to niemal równo 1,25 kg. Miks plastiku i kamienia określany handlowo jako Polystone daje wrażenie czegoś naprawdę solidnego. Harkyn też prezentuje się odpowiednio groźnie i tutaj od razu ważna uwaga: dzieci będą się go bać. Nie pokazujcie figurki najmłodszym, ale już kojarzącym fakty pociechom, bo strach jest gwarantowany.

3. Ustawność / Ocena cząstkowa: 1

120169
120170

W zasadzie o ustawności popiersia można by napisać, że stoi i już, bo przecież nic nie wygniemy. W tym przypadku jednak należy zwrócić uwagę, iż z każdego ustawienia na półce, figurka prezentuje się świetnie, również zwrócona tyłem. Nawet bez specjalnego oświetlenia, bo w zwyczajnym świetle dnia na Harkyna po prostu z radością się patrzy.

4. Szczegółowość / Ocena cząstkowa: 1

533502

W kwestii detali jest świetnie. Po pierwsze popiersie pięknie pomalowano i dokładnie spasowano elementy składające się na kolczastą zbroję. Warto zauważyć, że w przypadku tylu różnych wypustek, kolców czy długich pasów z przodu, zakończonych na ostro, można było spodziewać się ułamań. Nic z tych rzeczy. Pancerz pełny jest drobnych upiększeń (zwróćcie uwagę na niby-paszczę z przodu), wygląda jakby miał powszywane elementy z materiału, z mocno podniszczoną peleryną z tyłu, zresztą z domalowanymi symbolami. Wokół szyi mamy kołnierz z miśka, no a sama twarz to małe dzieło sztuki. Co prawda Harkyn wydaje się mieć lekkiego zeza, gdy spojrzymy na popiersie pod dziwnym kątem, ale poza tym nie ma się do czego przyczepić. Polystone pięknie imituje fakturę ludzkiej skóry, zarośnięte lico odpowiednio wytatuowano i wzbogacono o krwawe blizny.

5. Stosunek ceny do jakości / Ocena cząstkowa: 1

120172
120173

Głównym problemem tej figurki, jak pewnie każdej z edycji kolekcjonerskich, jest cena całego zestawu, z grą oraz dodatkami. Niestety, w zależności od wersji sprzętowej tytułu, PC czy konsolowej, mówimy o od około 400 do nawet 500 złotych. Rozkładając koszt na poszczególne elementy pakietu, sprawy nie wyglądają już niemniej tak tragicznie (sama gra to nawet 220 złotych), choć to nadal spore pieniądze. Z drugiej strony, sprawdźcie sobie ceny na popiersia z gier czy filmów - to także duży wydatek. Ogólnie, według mnie figurka jest bardzo dobrym motywatorem do zakupu edycji wzbogaconej, ponieważ została naprawdę świetnie wykonana. Warto przypatrywać się aukcjom internetowym, bo może ktoś będzie chciał pozbyć się Harkyna, zwłaszcza że ma na niego osobne pudełko. Z czasem również sama edycja kolekcjonerska mocno stanieje. Polujcie, polujcie...

Ocena ogólna: 4,5 na 5

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)