Crowbits już u mnie — przegląd zestawu Explorer Kit
Równo miesiąc temu pisałem na łamach mojego bloga o nowym przedsięwzięciu Elecrow, którym są magnetyczne, programowalne, elektroniczne klocki Crowbits. Umożliwiają one dzieciom, dosłownie w każdym wieku, stanie się młodymi inżynierami.
Pod koniec zeszłego tygodnia wreszcie dotarła do mnie wielka, długo wyczekiwana paczka z trzema zestawami klocków Crowbits:
- Explorer Kit;
- Inventor Kit;
- Master Kit.
Każdy z nich oferuje inny zestaw części, a co za tym idzie — poziom „zaawansowania” i przeznaczenie dla konkretnej kategorii wiekowej. W poszczególnych kartonikach znajdziemy bardzo dobrze zabezpieczone komponenty elektroniczne, a pod nimi obrazkową instrukcję wraz z kompatybilnymi klockami LEGO i kartonowymi szablonami.
Jakość wykonania modułów jest na bardzo wysokim poziomie: solidna plastikowa obudowa, magnetyczne zaczepy trzymają mocno.
Także te części posiadają otwory, dzięki którym będziemy mogli łączyć nasze projekty z duńskimi klockami. Każdy elektroniczny komponent jest okraszony opisem, a także numerem rewizji.
Elementy plastikowe, al’a LEGO Technic, również nie odbiegają jakością od przyjętych przez Elecrow standardów, mógłbym rzec, że są one nie do odróżnienia z pierwowzorem. Jedyną dyferencją jest brak nadrukowanego, czteroliterowego logo.
Instrukcja obsługi to clue całego zestawu, bez tego nie zaczniemy naszej przygody z nauką STEM zaplanowaną z Crowbits. Broszura jest dość obszerna. Posiada szczegółowy opis każdej „lekcji”, od potrzebnych elementów do budowy, objaśnienia działania elektronicznych modułów i całego układu, po schemat jego budowy krok po kroku. Jedyną rzeczą, do której można się przyczepić (na siłę) jest jakość druku obrazków z LEGO. Miejscami są one niewyraźne i trzeba się domyślić, w jaki sposób dany element ma zostać spasowany. Aktualnie instrukcja jest napisana prostym językiem angielskim — nie wiem, czy planowane są tłumaczenia — myślę, że to zależy od powodzenia projektu i społeczności, która wokół niego urośnie.
Jeśli zabieramy się za kartonowe konstrukcje, to nie musimy się martwić o klej do łączenia części. Elecrow również zadbał i o to, dołącza do zestawu taśmę dwustronną. Zabawa z wycinankami jest, moim zdaniem, jednorazową przygodą. Karton trzeba odpowiednio pogiąć i podkleić, a z tym bywa różnie, gdy za to zabiera się dziecko ;)
W zestawie Explorer Kit mamy łącznie do zrealizowania 12 projektów:
- Minesweeping War (wykrywacz min)
- Smart Money Box (skarbonka)
- Monkey Rock Climbing (wspinające się małpki)
- Garden Lamp Crazy Swing Ride (lampa ogrodowa)
- Flexible Clamp (chwytak)
- Non-contact Control Car (samochód)
- Smart Fan (wiatrak)
- Fitness Expert (ćwiczący robot)
- Quadruped Robot (czworonożnego robot)
- Lift (winda)
- Skiing Robot (robot narciarz)
Podczas tego weekendu udało mi się, wraz z trzyletnią córką, zbudować skarbonkę, wentylator, czworonożnego robota i windę (podnośnik).
Choć ta wersja zestawu jest dedykowana dla dzieci powyżej ósmego roku życia, jednak to nie zniechęciło mojej latorośli. Sama chciała łączyć elektroniczne moduły. Dzięki ich konkretnym oznaczeniom (kolorom), szybko pojęła, który z nich za co odpowiada, a magnetyczne zatrzaski tylko ułatwiły zabawę. Po kilku próbach sama potrafiła zbudować najprostszy układ i pytała o kolejne moduły z zainteresowaniem.
Dla mnie i myślę, że również dla niej, czas spędzony na obcowaniu z Crowbits był bardzo rozwojowy. Dzięki takiej zabawie możemy z łatwością zaszczepić chęć odkrywania i poznawania świata w inny, bardziej „naukowy sposób”, co może zaowocować w przyszłości.
Kolejnym zestawom Inventor Kit i Master Kit będę się przyglądał w nadchodzących dniach i na pewno podzielę się moimi wrażeniami tutaj. Jeśli ktoś z Was zainteresował się Crowbits, to zapraszam na ich akcję na Kickstarterze — zbiórka wciąż trwa!.