Recenzja Sony Smartband SWR30 – genialny w swej prostocie?
Nigdy nie byłem przekonany do sensowności zakupu inteligentnego zegarka czy opaski – wydawało się to być przerostem formy nad treścią, zbędnym gadżetem. Dlatego też z ciekawością przetestowałem urządzenie, które łączy funkcje inteligentnych zegarków i opasek czerpiąc z każdego po trochu. Czy 14 dniowe testy zmieniły moje podejście do inteligentnych zegarków? Zapraszam do recenzji.
Zestaw
W skład zestawu, obok Smartbanda wchodzą także kabel USB, kilka papierów jak choćby krótki poradnik startowy. Powinna być także dodatkowa, dłuższa opaska, ale w wersji testowej jej nie było. SWR30 dostarczany jest w ciekawie zaprojektowanym, przezroczystym pudełku, dzięki czemu od razu widzimy jakie urządzenie jest w środku. Zamknięcie pudełka skrywa kabel USB i papiery. W zasadzie przyczepić się można tylko do długości kabla USB, który jest zdecydowanie zbyt krótki, przez co niewygodny biorąc pod uwagę bardzo małą zaślepkę skrywającą port ładowania. W czasie testów korzystałem z dołączanego do Xperii Z3 kabla, który ma normalną długość.
SWR30 – specyfikacja techniczna i najważniejsze parametry
Model SWR30 od swojego poprzednika odróżnia się obecnością wyświetlacza. Sony postawiło na szeroko stosowany w czytnikach ebooków E‑ink. Wyświetlacz, który imituje papier, nie posiada oczywiście podświetlenia. Pozytywnym zaskoczeniem jest bardzo dobra czytelność nawet w największym słońcu. Specyfikacja prezentuje się następująco:
Wymiary Szerokość: 23,5 mm, grubość: 9,5 mm Waga: 24 g Wyświetlacz czarno-biały E ink 1,4 cala 296x128. 192 dpi Zgodność: SmartBand Talk SWR30 oraz aplikacja Lifelog dla systemu Android współpracują z urządzeniami z systemem Android w wersji 4.4 lub nowszej. Kolory: czarny/ biały Wodoodporność na głębokość 1,5 m., zgodny z normą IP68 Sterowanie: głosem, dotykiem i gestami Akcesoria opcjonalne Paski na nadgarstek dostępne w różnych kolorach (sprzedawane osobno) Oprogramowanie: Android 4.4+ + aplikacja SmartBand Talk + opcjonalnie aplikacja Lifelog Czujniki: akcelerometr Łącza: Bluetooth® 3.0, micro-USB Bateria:70 mAh (do 3 dni bez ładowania) Specyfikacja według Sony mobile
Wykonanie
Smartband wykonano z plastiku. Jeśli chodzi o jakość użytych materiałów to nie mam żadnych zastrzeżeń. Opaska jest lekka i wygodna. Znajdujący się na lewej bocznej krawędzi port USB zakryto stosowaną w dużej części Xperii zaślepką. Nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie, gdyż utrudnia wpięcie kabla, aczkolwiek jeśli urządzenie miało być wodoszczelne to inaczej się pewnie nie dało… chyba, że postawiono by na znany z Xperii Z1 i nowszych port ładowania magnetycznego, ale najpewniej odbyłoby się to kosztem grubości urządzenia – a tu przyznać trzeba, że Sony się postarało gdyż opaska nie jest za gruba i nie przeszkadza pod rękawem, oraz szybkości ładowania - port magnetyczny jest wolniejszy od USB. Dostarczany do zestawu pasek jest wykonany z gumy, zapięcie z metalu. Do wykonania całości nie mam żadnych zastrzeżeń. Dołączany kabel USB wykonano z typowego dla kabli USB Sony materiałów.
Funkcje i możliwości opaski
Wbrew pozorom możliwości są mocno rozbudowane. W zasadzie ogranicza nas tylko liczba dostępnych ekranów: maksymalnie 9+ ekran główny. Ekran główny możemy dowolnie personalizować dodając do niego np. informacje o pogodzie czy naszej aktywności ruchowej. Po ostatniej aktualizacji doszło sporo nowych stylów ekranu głównego. Na każdym z 9 ekranów możemy dodać osobną aplikację, np. ulubiony kontakt, do którego często dzwonimy. Niezależnie od ekranów mamy dostęp do przychodzących smsów, możemy też odbierać połączenia przychodzące (szerzej o połączeniach poniżej). Osobnymi funkcjami są choćby inteligentne budzenie: funkcja, która analizuje nasz sen i budzi nas w najpłytszej fazie. Standardowo widełki czasowe ustawione są na 30 minut, ale można dać krótsze/dłuższe. W opcjach z poziomu telefonu możemy zdecydować czy chcemy być budzeni samą wibracją, czy też wraz z dźwiękiem z opaski. Osobiście polecam samą wibrację – bez problemu opaska obudziła mnie przez cały okres testowy. Powrót do klasycznego budzenia dzwonkiem jest delikatnie mówiąc mało przyjemny ;)
Ostatnia aktualizacja wprowadza także zgodność z aplikacją Google FIT czy wyszukiwaniem głosowym Google. Osobiście wolę jednak nadal dostępną apkę Voice Control. W aplikacji Smartband z poziomu telefonu możemy też zdecydować, czy nasz zegarek ma mieć biały, czy czarny ekran, wybrać na której ręce go nosimy (co ma wpływ na to jak pokazywane są powiadomienia). Możemy także ustawić zakres godzinowy, w którym wyłączone będą powiadomienia, dzwonki połączeń a włączone pozostaną alarmy (tzw. tryb nie przeszkadzać). Zdecydować możemy też, czy chcemy mieć na ekranie opaski wyświetlane powiadomienia, połączenia oraz czy chcemy być powiadamiani gdy opaska utraci łączność z smartfonem – przydatne powiadomienie, gdy zapomnimy smartfona. Dodatkowo możemy także korzystać z aplikacji Lifelog, która jest naszym osobistym dziennikiem, zbiera za pomocą opaski informacje o naszym trybie życia, aktywności etc. Jak dla mnie zbędny bajer, ale niektórym na pewno się spodoba.
Jednymi z ciekawszych aplikacji dla SWR30 są Voice Control i Smart Control. Pierwsza z nich pozwala na głosowe wydawanie poleceń do SWR30. Głosowo można choćby zadzwonić do kogoś, zapytać o pogodę w naszej lokalizacji/dowolnej, sprawdzić wpisy w kalendarzu, zapytać o datę/godzinę, sprawdzić czy mamy nieodebrane połączenia, odsłuchać wiadomości SMS, ustawić stoper, budzik, włączyć dzwonek w telefonie co pozwala nam namierzyć smartfon oraz dowiedzieć się jaki mamy stan baterii w opasce i smartfonie (sparowanym urządzeniu). Niestety nie jest to aplikacja bez wad: do jej działania potrzebujemy aktywnej transmisji danych (GSM lub WiFi), okresowo zdarzało się, że aplikacji przestawała poprawnie rozpoznawać komendy głosowe. Brak także obsługi języka polskiego (dostępne są między innymi niemiecki, angielski). Druga aplikacja - Smart Control pozwala na szybkie włączenie i wyłączenie jednym dotknięciem na opasce WiFi, dzwonki, radio, sprawdzić poziom baterii Smartbanda i smartfonu oraz wybierać tryby audio w smartfonie. Niestety na jednym ekranie mamy dostęp tylko do jednej, wcześniej zdefiniowanej funkcji.
Pisząc o funkcjonalności nie sposób nie wspomnieć o ekranie smartbanda- do czynienia mamy tu, jak już wspomniałem wyżej ze znanym z czytników ebooków E‑linkiem, a więc wyświetlaczem, który nie ma podświetlenia. Ciekawostką jednak, jest fakt iż wyświetlacz ten jest dotykowy - producent rozwiązał tę kwestię w dość specyficzny sposób - mocniejsze naciśnięcie na ekran jest interpretowane jako dotyk. Choć początkowo wydawało się to być średnio wygodne, to jednak po chwili przywyknąłem i polubiłem ten sposób obsługi ekranu. Możemy także ustawić, czy chcemy mieć białą czcionkę na czarnym tle, czy odwrotnie.Ekran ten jest czytelny nawet w bardzo nasłonecznionym otoczeniu.
SWR30 jako samochodowy (i nie tylko) zestaw głośnomówiący?
Krótko mówiąc żaden problem: wbudowany mikrofon i głośnik pozwalają na komfortowe prowadzenie rozmów głosowych, czy to w domu, czy poza nim. Także w samochodzie nie ma z tym większego problemu – co miałem okazję przetestować dokładniej w drodze na HotZlot 2015 – obie strony słyszą się doskonale. Nie ma potrzeby przystawiać ręki do ust – mikrofon łapie spokojne z dalszej odległości. Podczas jazdy docenić można z pewnością obecność fizycznego przycisku odbierania/kończenia połączeń. Smartband pozwala nam też rozpocząć połączenie z wcześniej ustawionymi numerami: każdy numer zajmie nam jeden z 9 dostępnych ekranów. Przed rozpoczęciem korzystania z urządzenia warto dodać sobie kontakty, pod które dzwonimy najczęściej, co pozwoli nam dzwonić na nie bez sięgania po smartfon. Wadą jest jedynie to, że maksymalnie ustawimy 9 kontaktów, przy czym wtedy nie ma już miejsca na inne aplikacje poza ekranem głównym oczywiście, którego nie możemy usunąć. Osobiście ograniczyłem się do 6 kontaktów. Za pomocą przycisków nawigacyjnych przełączamy się pomiędzy kolejnymi ekranami i wybieramy interesujący nas kontakt. Na ekranie wyświetli się nam zawsze przychodząca wiadomość SMS, na którą możemy zerknąć bez dotykania smartfonu. Kierując samochodem skorzystać możemy też ze sterowania głosowego (niestety brak języka polskiego w natywnej aplikacji Voice Control), ale jest angielski, niemiecki i kilka innych. Problem tylko w tym, że funkcja ta raz działa, raz nie… dlatego szybciej jest wyklinać szybko jednej z kontaktów niż bawić się w głosowe wybieranie….
Osobiście tak polubiłem rozmowy przez Smartband, że przez cały okres testów wszystkie rozmowy prowadziłem właśnie z jego pomocą.
Bateria: czas ładowania, wytrzymałość
Bateria to dla mnie spore, pozytywne zaskoczenie. SWR30 za pomocą standardowej ładowarki USB dołączanej do Xperii Z3 ładuje się do pełna w mniej niż godzinę (ok. 45 minut). Także czas pracy jest świetny: dwie doby nieustannego działania (sparowane ze smartfonem) to dla SWR30 żaden problem. Co prawda pod koniec drugiego dnia może być już potrzeba skorzystania z ładowarki – wszystko jednak zależy od tego w jaki sposób korzystamy z opaski. Jedyną funkcją która pobiera szybko dość sporo energii jest prowadzenie rozmów głosowych za pomocą wbudowanego mikrofonu i głośnika. Rozmawiać możemy około godziny bez przerwy. Jeśli nasze rozmowy są kilkuminutowe opaska nadal zapewni minimum dzień roboczy bez podładowania. Oczywiście możemy też włączyć znaną z Xperii funkję Stamina, która ograniczy działania opaski do zbierania informacji o naszych krokach, wyłączy ekran. Uważam jednak, że jest to całkowicie pozbawione sensu działanie – opaska jest świetna właśnie dlatego, że ma ekran, który pozwala nam wykonać całkiem sporo czynności bez potrzeby sięgania po smartfon.
Warto odnotować także, że sama opaska nie wyczerpuje baterii smartfonu w zastraszającym tempie. Sparowany Smartband działający w gotowości przez noc (~8h) zużywał około 5‑7% baterii mojej Xperii Z3. Podczas testów wyłączone były transmisje danych czy jakiekolwiek aplikacje mogące mieć wpływ na wynik testu.
Podsumowanie
Sony SmartBand Talk SWR30 zmienił moją opinię o tego typu urządzeniach. Nie zaprzeczę z jednej strony temu, że można bez nich się obyć, z drugiej jednak, jeśli już skorzystamy przez kilka dni z funkcjonalności, jakie oferuje takie urządzenie okazuje się, że jednak fajnie jest mieć coś takiego. Podsumowując recenzję nie mogę nie odnieść się także do ceny takiego smart urządzenia: sugerowana przez producenta cena, 699 złotych to gruba przesada. W ostatnich miesiącach jednak urządzenie można już kupić nawet za mniej niż 1/3 sugerowanej ceny jeśli tylko poświęcimy chwilę na poszukiwania. W takiej cenie, takie urządzenie to moim zdaniem sensowna inwestycja. Dwa tygodnie ze SmartBandem sprawiły, że wiem, iż czegoś takiego właśnie szukałem: urządzenia, które przyda się nie tylko raz na jakiś czas, ale codziennie. Od zakupu powstrzymuje mnie jedynie fakt, że do wrześniowych targów IFA w Berlinie już niedaleko - a na tych targach ostatnimi laty Sony pokazuje nowe smart urządzenia. Oczywiście z całą pewnością można stwierdzić, że nowe smart-zegarki nie będą dostępne w tak atrakcyjnej cenie jak SWR30. Jeśli więc komuś nie zależy, by posiadać najnowszy model przez dłuższy czas, spokojnie może kupować SWR30- to świetny sprzęt, który przewyższa funkcjonalnie nawet najdroższe zegarki z Android Wear- z ich pomocą nie można choćby (póki co, ale na rychłą zmianę nie ma co się nastawiać niestety) prowadzić rozmów głosowych.
TL:DR? Plusy i minusy w skrócie
zalety:
- lekki, wygodny, bardzo dobrze wykonany
- duża liczba aplikacji, w tym twórców niezależnych
- możliwość prowadzenia rozmów z użyciem wbudowanego mikrofonu i głośnika
- szybkie parowanie przez NFC
- inteligentne wybudzanie tylko wibracją
- bateria i ekran zapewniają długą pracę bez ładowania
- szybkie ładowanie do pełna
- można znaleźć w bardzo dobrej cenie
wady:
- brak zbiorczej aplikacji dla wszystkich kontaktów
- tylko 9 ekranów na aplikacje
- sterowanie głosowe (Voice Control APP) nie zawsze prawidłowo działa, dodatkowo wymaga aktywnego połączenia z internetem