Blogi na DP
Blogi na DP czytam od niedawna i nie ukrywam, że znalazłem tam dużo ciekawych materiałów. Próbowałem jakoś je usystematyzować i mała prośba do administracji - przydałby się jakiś system taksonomii, tagi albo kategorie. W każdym bądź razie taki podział blogów mi się rysuje:
1. ciekawostki technologiczne (opis mało znanej funkcjonalności znanych programów lub systemów) 2. ciekawostki ze świata IT (Microsoft produkuje napoje) 3. prawne (głównie sprawa piractwa) 4. recenzja (wyszedł nowy Windows/Linux/Opera) 5. porównanie (Windows vs. Linux) 6. porady techniczne (jak skonfigurować sieć na Linuxie) 7. twittery (przyszły wakacje, przeinstalowałem Windowsa) 8. bóle i żale (NK jest do bani i mnie to przyprawia o furię)
Ostatnimi czasy w oczy mi się rzucają komentarze w stylu "po co to komu".
Generalnie jeśli przekopiemy się przez internet to blogi są w większości prywatnymi wypocinami/przemyśleniami itp. Blogi ułatwiają kontakt pomiędzy osobą chcącą coś przekazać, a potencjalnymi odbiorcami. Blog ma zasadniczo formę luźną, nie jest w żaden sposób sformalizowany, w przeciwieństwie do poważnych artykułów dopuszczalne są kolokwializmy, słowotwórstwo, wplatanie swoich osobistych myśli itp.
To tyle jeśli chodzi o moją na poczekaniu wymyśloną definicję blogów, powstałą na podstawie ich obserwacji. Jak to się ma do DP? DP poszło za potrzebami społeczności (wszelkie aluzje do wpisów mojego oraz Słony50 dotyczących NK całkiem zamierzone) i wzorem innych portali odpaliło platformę blogową. Jak dla mnie pomysł trafiony i jak najbardziej oczekiwany, w końcu dziennikarze i specjaliści IT tez prowadzą swoje blogi. No dobra ale DP są portalem IT i raczej nie powinno się tutaj umieszczać wpisów "Miałem ciężki dzień w szkole", "Fajnie wakacje spędziłem". Jak dotąd wszystko jest prawie OK - mamy wpisy techniczne. Ale co z nimi?
Do napisania tego wpisu popchnęły mnie dwa blogi traktujące o kontach pocztowych. Tak jak wiele innych wpisów są kategorii "porównanie". Bardzo prosta i przyjemna kategoria. Ona dzieli się na podkategorie: - Windows vs. Linux - porównanie stare jak świat. Windows jest dla lamerów, Linux toporny w konfiguracji, Linux przyprawia o wrzody żołądka, Windows jest dziurawy. Wszystko fajnie ale jest to najczęściej cholernie płytkie porównanie, bo oba systemy mają zasadniczo inne zastosowania, każdego systemu i jest kilka odmian (Linuxa nawet dużo więcej), każda jest inna i to co można zobaczyć, to nieco bardziej stechnicyzowany ale jednak forumowy "flame" - Firefox vs. IE - znowu płytkie porównanie, mamy co prawda czterech gigantów na rynku przeglądarek ale skoro porównuje się je to rozciągnijcie porównanie na bardziej niszowe przeglądarki (w Polsce za taką możemy uznać przecież Safari)
Podsumowanie paragrafu. Blogów o kontach pocztowych już są dwa (w momencie pisania tego wpisu), możliwe że pojawią się następne. Skoro ktoś się porywa na porównanie kont pocztowych i wśród popularnego onetu, wp i o2 umieszcza mniej popularne aol i zoho, to dlaczego zapomina o takim hotmailu czy yahoo!, o czym nie zapomina wspomnieć następny blogowicz. Następny wpis będzie o koncie pocztowym na panoramafirm? Czepiam się co prawda dwóch konkretnych blogów ale ten problem przecież się tyczy wielu wpisów. Jak można zrobić wpis "Windows vs. Linux" na dwa paragrafy, a w trzecim umieścić prywatne preferencje blogowicza, które i tak dyskryminują jeden z nich. Gdyby faktycznie jakaś przeglądarka była tragiczna (nie mówimy o IE6, bo jej sukces od czego innego zależał), system do bani (przykład Windowsa Milenium, każdy kogo znam jak najszybciej się z niego wycofał), czy konto pocztowe nie do użytku (chociaż tutaj ważną kwestię gra przywiązanie do adresu) to dana rzecz staje się niszowa, a przy dynamice rynku IT w końcu zanika. Są lepsze i gorsze rozwiązania ale w konkretnych zastosowaniach - IE rządzi w firmach, Firefox ma koszmarną ilość pluginów, Chrome jest szybszy od dźwięku (przytyk do reklamy), Opera jest genialna w użytkowaniu (nie moja opinia, tylko obiegowa). Prywatne preferencje plus specyfika programu/konta/systemu sprawia kiedy ono jest używane, więc nie powinno się robić takich wpisów przechodząc pobieżnie przez sztandarowe funkcje. Porada - przygotujcie się porządnie do tego.
Twittery. Znalazłem jeden czy dwa tego typu, a potem przestałem zwracać na nie uwagi. Krótkie, nie wnoszą nic istotnego, to w końcu portal IT, a nie mylog, czy co innego. Porada - nie róbcie tego.
Bóle i żale. Pomijając ich słuszność muszę im zarzucić to samo co blogom porównującym - kiedy ktoś chce coś takiego opublikować na tak szeroko dostępnej platformie jak DP powinien również szeroko spojrzeć na problem, bo zarówno z tej rzeczy (oczywiście aluzja do NK) korzysta dużo różnych osób i zapewne część z nich korzysta z DP. Nie wszyscy widzą problem tam gdzie osoba pisząca lub problem ma zupełnie inne podłoże. Porada - zróbcie wcześniej jakiś research.
Recenzja. Czytajcie i jeszcze raz czytajcie i uczcie się na wcześniejszych wpisach. O Windowsie 7 znalazłem wiele blogów. Co ciekawe te pierwsze były naprawdę mocno techniczne i ciekawe, tak te późniejsze coraz słabsze. Recenzja to wytknięcie zalet i wad, a nie to czy danej osobie dane rozwiązanie się PODOBA. Słowo "podoba" jest tu kluczowe, bo są gusta i guściki, a od czasów rzymskich mawiano "de gustibus non est disputandum". Znowu podkreślę to, że jest to portal IT, blogi sprawiają że pogłębiamy swoją wiedzę, bardzo dużo z nich niesie ogromną ilość wartościowych informacji. Blog w stylu "Pierwsze wrażenia po instalacji" nie niesie takich informacji, prowadzi do "flame'a" obozów Windows i Linux. Porada - jak najszybsza chęć pochwalenia się nowinką musi być przemyślana wcześniej.
Wszelkie inne kategorie. Porada - byle tak dalej.
Przewidując komentarze. Tak, ten blog jest z kategorii "bóle i żale" ale mam nadzieję, że był wyczerpujący w tej kwestii. Nie, nie niesie żadnej informacji technologicznej ale jest też kontynuacją mojego wcześniejszego wpisu na temat NK. DP również jest budowane przez społeczność i skoro już mamy negatywne opinie o platformie blogowej (IMHO pomysł świetny) to wypadałoby wylać trochę zimnej wody na głowy co po niektórych, żeby fajny pomysł nie stał się czymś kiepskim (w końcu możliwość zakładania własnych klas na NK była fajna ale powstały przeróżne Nibylandie). Na pewno, gdy będę miał coś sensownego do powiedzenia na temat IT, nie będzie to odgrzewanie kotletów czy szczątkowa i słaba informacja.
Pomimo, że wszelkie aluzje do wpisów i autorów zamierzone, mam nadzieję, że nikogo nie obraziłem, bo to miała być jedynie konstruktywna krytyka a jeśli tak, to z góry przepraszam.