Essential Phone: modułowy smartfon twórcy Androida
Jedną z rewolucji jaka miała dotknąć rynek smartfonów miała być modułowość. Po wielu zapowiedziach Projektu Ara i jego ostatecznym anulowaniu, a także po premierach co najwyżej średnich modułowych smartfonów, przestaliśmy wierzyć w tą rewolucję. Pojawił się jednak Essential Phone, smartfon zaprojektowany przez Andy'ego Rubina, twórcę Androida, którego jedną z charakterystycznych cech jest właśnie możliwość korzystania z modułów.
30.05.2017 | aktual.: 31.05.2017 12:25
Essential Phone rzuca wyzwanie Samsungowi i zastosowanemu w Galaxy S8 wyświetlaczowi Infinity. Ekran został pociągnięty do samej górnej ramki, co zmusiło twórców do nietypowego umieszczanie przedniej kamerki. Nie znalazła się ona na dole, tak jak w Xiaomi Mi MIX, ale pozostała na górze, w obrębie wyświetlacza. Z pewnością wygląda to intrygująco, ale czy jest praktyczne? Ekran ma 5,71 cala, proporcje 19:10 i rozdzielczość 1312×2560 pikseli.
Pod względem specyfikacji, Essential Phone to najwyższa półka. Dostajemy bowiem Snapdragona 835, a więc ten sam procesor, który znalazł się w amerykańskiej wersji Galaxy S8. Użytkownik do dyspozycji otrzymuje 4 GB RAM i 128 GB(UFS 2.1) na dane. Akumulator ma pojemność 3040 mAh, a wśród modułów znajdziemy Bluetooth 5.0 LE, Wi-Fi 802.11 ac, LTE, NFC i GPS
Smartfon został wyceniony na 699 dolarów, co zbliża go do cen najdroższych modeli znanych producentów. W przeciwieństwie do wielu tych topowych i drogich smartfonów, nie został on wykonany z wyjątkowo kruchych materiałów. Producent postawił połączenie tytanu i ceramiki i obiecuje sporą odporność na upadki. Z tyłu znalazły się dwie kamery, pierwsza wykonuje zdjęcia kolorowe, druga czarno-białe, podobnie jak ma to miejsce w Huawei P10. Główna kamera wykona zdjęcia w 13 MP, a przednia robi selfie w 8 MP i pozwala na nagrywanie w 4K.
To jednak nie powyższe cechy, mimo iż zapowiadające świetne urządzenie, są największą zaletą Essential Phone. Producent postawił na modułowość. Dołożyć możemy kamerkę 360 stopni, którą wpinamy w górnej części obudowy, w metalowe piny znajdujące się obok obiektywu kamery. Jeśli nie chcemy męczyć się z podłączaniem ładowarki przez USB Type-C, zawsze możemy dokupić stację ładującą.
Po modułowym smartfonie oczekiwaliśmy, że pod względem złącz nas nie zawiedzie. Okazuje się, że jednak zabrakło minijacka. Możliwe, że otrzymamy go w jednym z modułów. Podłączanie modułów przypomina rozwiązanie stworzone przez Lenovo – Moto Mods, które mogliśmy spotkać chociażby w smartfonie Moto Z Play. Jednakże w Essential Phone wygląda to o wiele bardziej estetycznie. Twórcy chcą stworzyć własny „ekosystem” akcesoriów, a także wyeliminować potrzebę posiadania kabli.