Google zamknęło mu kanał YouTube, pojechał się zemścić. Wziął trzy kije baseballowe
Scenariusz jak z filmu komediowego. Kalifornijska policja aresztowała mężczyznę, który uzbrojony w trzy kije baseballowe, przejechał przez całe Stany Zjednoczone, aby zemścić się na firmie Google za zamknięcie kanału YouTube. Niedoszły napastnik sam ujawnił zamiary.
12.03.2019 06:00
Aresztowany to 33-letni Kyle Long, mieszkający na co dzień w miejscowości Waterville w stanie Maine. Aby dostać się do Mountain View w Kalifornii, gdzie znajduje się główna siedziba Google, musiał pokonać ok. 5,3 tys. km. Oznacza to ponad dwie doby nieprzerwanej jazdy samochodem. Zmierzając do celu, Long urządził sobie postój w Iowie. Tam dał się poznać stróżom prawa, biorąc udział w stłuczce i niszcząc toaletę na stacji benzynowej.
Przejechał ponad 5,3 tys. km i rozrabiał na trasie
Jednak właściciel nie zdecydował się na wniesienie oskarżenia, przez co eskapada mogła trwać dalej. Zakończyła ją dopiero policja z Mountain View, która otrzymała notatkę z Waterville o możliwych zamiarach Longa. Ten ponoć rzucał wcześniej groźby pod adresem Google.
Wpadł podczas kontroli na autostradzie. Znaleziono przy nim trzy kije baseballowe i telefon z GPS-em, wskazujący dokładną trasę do siedziby przedsiębiorstwa.
Jak donoszą amerykańskie media, o wydarzeniu niezwłocznie została także poinformowana policja w San Bruno. Przypomnijmy, to właśnie tam miała miejsce niesławna strzelanina, kiedy w kwietniu 2018 roku kobieta nazwiskiem Nasim Najafi Aghdam otworzyła ogień do pracowników firmy. Ranne zostały trzy osoby, a sama napastniczka popełniła po tym samobójstwo.
W tej chwili Kyle Long przebywa w areszcie. Kaucja wynosi 25 tys. dol.
Google nie chce komentować incydentu.