Xiaomi Pocophone F1 – pierwsze wrażenia. Topowy procesor w smartfonie za 1500 zł
Jeśli atrakcyjność premier smartfonów miałbym oceniać na podstawie liczby wyświetleń tekstów na dobreprogramy.pl, to z pewnością do czołówki należałby Xiaomi Pocophone F1. Nie jestem zaskoczony dużą popularnością, w końcu za 1499 złotych otrzymujemy jeden z wydajniejszych smartfonów na rynku, który w mocy obliczeniowej może równać się z dwukrotnie droższymi urządzeniami.
29.08.2018 | aktual.: 29.08.2018 11:56
Pocophone F1 dotarł do mnie na testy. Postanowiłem więc opisać pierwsze wrażenia. Mam przyjemność korzystać z wersji wyposażonej w 6 GB RAM i 64 GB na pliki, która wyceniana jest na wspomniane 1499 zł. W sprzedaży dostępna jest także edycja z 6 GB RAM i 128 GB na dane za 1699 zł.
Jakość wykonania
Produkt nowej marki Xiaomi jest bardzo tani – w podobnej cenie dostaniemy urządzenia z średniej półki, które pod względem wydajności są odczuwalnie słabsze. Obawiałem się, że zaoszczędzono na jakości wykonania. Szybko się jednak okazało, że niesłusznie podejrzewałem chińskiego producenta. Owszem nie otrzymujemy szkła czy metalu. Tył został wykonany z poliwęglanu. No cóż, może mniej prestiżowo, ale raczej nie będzie potrzebne noszenie smartfonu w etui – materiał powinien lepiej opierać się pierwszym śladom użytkowania.
Owszem do 1500 złotych można kupić smartfon, który został wykonany z lepszych materiałów. Jednakże nie mam żadnych zastrzeżeń do jakości spasowania oferowanej przez Pocophone’a. Nic nie skrzypi, obudowa niezbyt chętnie wygina się pod mocniejszym naciskiem. Przyciski systemowe, które znalazły się na prawym boku, również zostały dobrze spasowane. Mają nieznaczny skok i całkiem przyjemny, cichy dźwięk, komunikujący przyjęcie polecenia. Po przeciwnej stronie znalazła się tacka na karty SIM i kartę pamięci microSD.
Na dolnym boku umieszczone jest złącze USB Type-C. Z kolei po przeciwnej stronie, na górnym boku, producent zastosował minijacka. Tak, można podłączyć znaczną większość przewodowych słuchawek, bez męczenia się z przejściówkami. Patrząc na dostępne złącza, jak i obecność gniazda na kartę pamięci, stwierdzam, że pod pewnymi względami Pocophone F1 wypada lepiej od droższego i bardziej prestiżowego brata – Xiaomi Mi 8.
Z tyłu znajdują się dwie kamery i tuż pod nimi czytnik linii papilarnych, który jak przyzwyczaił nas chiński producent, naprawdę sprawnie pobiera wzorce palca. Obawiam się, że niewielka odległość pomiędzy kamerami i czytnikiem, będzie powodem sporadycznych przypadkowych dotknięć dolnego obiektywu. Wysepka z tymi trzema elementami tylko nieznacznie wystaje i nie przeszkadza w codziennym użytkowaniu.
Wyświetlacz i jakość wykonania
Ekran ma 6,18 cali i rozdzielczość Full HD+ (2246×1080 pikseli). Został on wykonany w technologii LCD. Użytkownicy, którzy sięgną po Pocophone’a F1 będą zadowoleni. Jednakże jeśli obok położymy smartfon z ekranem OLED lub AMOLED, to różnice w jakości kolorów, maksymalnej jasności czy kątach widzenia są dostrzegalne gołym okiem. Jasne, że są różnice, ale przypominam, że Pocophone jest znacznie tańszym urządzeniem od topowych modeli.
Sercem jest topowy układ Qulacomma – ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 845. Spotkać go można m.in w Samsungu Galaxy S9 skierowanym na rynek amerykański. Natomiast w Polsce ten procesor znajdziemy w LG G7, Xiaomi Mi 8 czy Sony Xperii XZ2. W moim egzemplarzu znalazło się ponadto 6 GB RAM i 64 GB na pliki, które w razie potrzeby można rozszerzyć kartą pamięci.
Smartfon został wyposażony w moduł Wi-Fi 802.11 ac, Bluetooth 5.0, GPS czy LTE. Do pełni szczęścia zabrakło tylko NFC. Akumulator ma pojemność 4000 mAh i wspiera funkcję szybkiego ładowania Quick Charge 3.0. Na dokładniejsze testy czasu pracy zapraszam do pełnej recenzji.
Android i nakładka MIUI
Pocophone F1 działa pod kontrolą Androida 8.1.0 Oreo, który został wzbogacony nakładką MIUI Global w wersji 9.6. Co ciekawe, otrzymała ona specjalny motyw POCO, który nieznacznie wyróżnią ją na tle MIUI z innych Xiaomi. Warto dodać, że zapowiedziana jest aktualizacja do najnowszego Androida 9.0 Pie.
Wrażenie robi szybkość działania – Android działa sprawniej niż na wielu znacznie droższych smartfonach, co odczuwalne jest przede wszystkim podczas uruchamia aplikacji. Nie może być jednak idealnie. Na dzień dobry dostajemy pokaźny zestaw zainstalowanych aplikacji Microsoftu, a także aplikację Amazona i Facebooka. Na szczęście te dodatki można łatwo odinstalować.
Główna i przednia kamera
Z tyłu zostały umieszczone dwie kamery – pierwsza to 12 MP (Sony IMX36312), druga to 5 MP. Aplikacja aparatu otrzymała opcję poprawiania zdjęć za pomocą sztucznej inteligencji.
Przednia kamerka ma spodobać się użytkownikom serwisów społecznościowych, którzy często wstawiają zdjęcia twarzy. Rozdzielczość wynosi 20 MP.
Zdjęcia wykonane przez Pocophone'a F1 są delikatnie mówiąc przeciętnej jakości. Można je wrzucić na Facebooka lub inny serwis społecznościowy, bez obawy posądzenia, że do robienia fotek używamy kalkulatora czy ziemniaka. Jednakże osoby szukające smartfonu do zdjęć powinny odpuść sobie zakup Xiaomi.
Podsumowanie: Po co ten Pocophone?
Pocophone F1 kierowany jest dla osób, które poszukują wysokiej wydajności w naprawdę niskiej cenie. Jego zastosowanie widzę wśród mobilnych graczy. To w końcu oni mogą nie być zbytnio zainteresowani jakością zdjęć, która jest przeciętna. To także oni nie zwrócą uwagi, że obudowa nie jest szklana – wręcz przeciwnie, docenią poliwęglanowe plecki, które zapowiadają wyższą wytrzymałość. Zabraknąć może im jednak NFC.
Czy faktycznie warto kupić Pocophone’a F1 i czy każdy będzie zadowolony z tego urządzenia? Z wydaniem końcowego werdyktu wstrzymam się do pełnego testu.