Adobre Reader, tak jak jego desktopowa wersja, to przede wszystkim czytnik plików PDF. W wersji mobilnej autorzy skupili się na kilku najważniejszych funkcjach, by korzystanie z aplikacji było możliwie przyjemne przy specyfice systemów mobilnych, a dodatkowe, raczej zbędne, możliwości zostały pominięte.
Nie oznacza to jednak, że aplikacja jest niekompletna. Podczas przeglądania plików można wprowadzać różnego rodzaju wyróżnienia tekstu, następnie dodać odręczny podpis, a na koniec dodać notatkę tłumaczącą wprowadzone oznaczenia.
Funkcją zasługującą na uwagę jest niewątpliwie dostęp do serwisu Acrobat.com, oferującego dostęp do schowka na prywatne dokumenty - dla każdego użytkownika przeznaczono darmowe 5 GB miejsca, oferujące przechowanie plików w wybranych formatach (prócz popularnego formatu PDF, to również dokumenty ODT i pliki pakietu MS Office, wybrane najpopularniejsze pliki graficzne i dźwiękowe, a nawet pliki AutoCAD, czy Illustratora). By móc korzystać z tego serwisu wystarczy się wcześniej zarejstrować na stronie i podać dane konta w aplikacji.
Adobe Reader w pewnym stopniu integruje się też z systemem, dzięki czemu np. bezpośrednio z Safari możemy przejść do Readera i tam przeglądać otwarty dokument.
Dla abonentów płatnej subskrypcji pojawiają się dodatkowe możliwość jak np. konwersja plików do popularnego formatu własnościowego pakietu MS Office (tańsza subskrypcja ExportPDF i droższa oferująca wszystkie usługi CreatePDF - więcej informacji na ten temat można znaleźć w serwisie Acrobat.com). Aplikacja dodatkowo integruje się z chmurą Dropbox