Autonomiczne ciężarówki w USA: trwają testy dostarczania przesyłek
Autonomiczne pojazdy wkrótce mogą zrewolucjonizować transport. W Stanach Zjednoczonych testowane są ciężarówki, które znacznie odciążają kierowcę.
18.07.2019 | aktual.: 18.07.2019 12:36
Czy obrazy z kreskówek staną się prawdą i już za kilka lat będziemy poruszać się samojeżdżącymi pojazdami? Wszystko na to wskazuje. Jako pierwsze na drogi wyruszyły autonomiczne ciężarówki. Czy technologia ta stanie się powszechna i niedługo nikomu nie będzie potrzebne prawo jazdy? Czy rzeczywiście jest bezpieczna? A może to kolejny przełomowy krok w rozwoju ludzkości.
Do tej pory wiele można było usłyszeć o samochodach kierowanych za pomocą autopilota (mowa tutaj np. o autach marki Tesla), jednak autonomiczne pojazdy to całkowita nowość. W maju tego roku świat obiegła informacja o testach samojeżdżących ciężarówek przeprowadzanych w Szwecji. Pojazdy miały być sterowane przy użyciu sieci 5G i kompletnie pozbawione kontroli rzeczywistej osoby znajdującej się w środku. Co ciekawe nie ma tam nawet dla niej miejsca, gdyż testowane auta dostawcze nie zostały wyposażone w kabinę dla kierowcy. USA nie pozostaje w tyle i tam również na trasach pojawiły się autonomiczne wielotonowe ciężarówki.
Nie do końca bez człowieka
Firma TuSimple - producent samojeżdżących wozów dostawczych - stworzyła pojazdy, które być może zastąpią etatowych kierowców. Jednak na razie, w odróżnieniu od przeprowadzonych w Szwecji testów, w Stanach Zjednoczonych, w ciężarówce podczas jazdy przebywała osoba, nadzorująca bezpieczeństwo i zbierająca istotne dla projektu dane. Według informacji podanych przez TuSimple pojazdy sterowane są za pomocą opracowanego w tym celu systemu, a zamontowane kamery są w stanie ocenić sytuację na drodzę w odległości 1 km.
Główny cel: szybsze dostawy, niższe koszty
Autonomiczne ciężarówki TuSimple, zostały zaangażowane do testów przez amerykańską firmę United States Postal Service, świadczącą usługi pocztowe na terenie wszystkich 50 stanów. Jednocześnie też jest to drugi co do wielkości pracodawca w USA. Naczelnym celem, jaki przyświeca obu firmom, jest usprawnienie dostaw listów i paczek. Podaje się także, że samojeżdżace trucki mają zużywać mniej paliwa - a za tym być mniej szkodliwymi dla środowiska. Producenci wspominają także o zwiększeniu bezpieczeństwa kierowców ciężarówek, podczas pokonywanie długich, nocnych tras.
Obawy są słuszne…
Pomimo tego, że firmy transportowe są pozytywnie poruszone wizją powszechnego korzystania z autonomicznych ciężarówek, społeczeństwo odczuwa coraz większe obawy. Prawdopodobne jest, że z czasem tego typu samochody wykorzystane zostaną powszechnie, by transportować podróżnych, zastępując tym samym taksówki czy autobusy, kierowane przez prawdziwą osobę. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez American Automobile Association, aż 70% ludzi, boi się poruszania samojeżdżącymi pojazdami. Obawy te nie są bezpodstawne, istnieje wiele zagrożeń, związanych ze zdalnie sterowanymi samochodami.
- Taki rozwój technologiczny cieszy, jednak należy pamiętać, że maszynie nie można oddać całkowitej kontroli nad naszym życiem. Autonomiczne ciężarówki, które teraz wydają się w pełni bezpieczne, mogą okazać się kolejnym celem dla terrorystów lub hakerów. Są one sterowane, jak w przypadku Szwedzkich testów, za pomocą sieci 5G. Co zatem jeżeli sygnał zostanie przechwycony, a ciężarówka „uprowadzona”? Producenci trucków z pewnością muszą rozważyć kwestię wszelkich możliwych zabezpieczeń, by nie stały się one większym zagrożeniem, aniżeli pożytkiem - mówi Robert Dziemianko z firmy G DATA.
Technologia odpowiednio wykorzystana
Wszyscy przywykliśmy do funkcji autopilota w samolotach lub samochodach, jednak w tych przypadkach kontrolę zawsze sprawuje człowiek. Oddanie ponad 25 tonowego pojazdu pod zarządzanie systemowi, w wielu powoduje niepokój i rodzi mnóstwo pytań. Jednak warto wierzyć, że odpowiednio wykorzystana i zabezpieczona technologia, będzie dla społeczeństwa możliwie największym pożytkiem.