Baza danych freedb przestanie działać z końcem marca
Multimedialna baza danych freedb oraz związana z nią usługa wyszukiwania informacji o płytach audio zostaną zamknięte 31 marca 2020. Kończy to dwie dekady działalności portalu stworzonego niegdyś jako alteratywa dla legendarnego CDDB, do którego dostęp został ograniczony przez właściciela w okolicach początku wieku.
10.01.2020 | aktual.: 10.01.2020 23:29
Baza bez licencji
Baza freedb dostarcza spisy utworów na pytach CD Audio. Płyty tego typu nie zawierają żadnych metadanych, a jedynie surowy zrzut bezstratnego zapisu muzyki. Programowe odtwarzacze płyt używają więc internetowych baz danych do odpytywania celem pobierania tytułów, wykonawców i okładek. Pierwszą bazą tego typu było CDDB, ale obecnie dostęp do niej, podobnie jak do wielu innych baz multimedialnych, jest możliwy tylko z użyciem odtwarzaczy zaopatrzonych w odpowiednią licencję.
Ostatnia "wolna" migawka CDDB sprzed zmiany licencji została użyta jako podstawa dla freedb. Zawartość bazy oraz oprogramowanie serwera wciąż pozostają dostępne i tworzone w ramach licencji GPL, znosząc wymaganie licencjonowanie odtwarzacza. Dlatego wiele linuksowych programów korzysta z freedeb do pobierania informacji o płytach.
Dostępne alternatywy
Na szczęście nie jest to jedyna taka baza dostępna za darmo. Istnieje również niezastąpiony MusicBrainz, oferujący więcej, niż freedb. Zarówno w kwestii kompletości bazy (ponad 29 milionów utworów), jak i jej szczegółowości. MusicBrainz udostępnia bowiem także identyfikator muzyki oraz pokaźną bazę danych informacji o artystach i gatunkach. Dostępny jest również most API rozumiejący format CDDB1/freedb dla starszych aplikacji.
Zdecydowana większość odtwarzaczy o otwartych źródłach stosuje zaplecze MusicBrainz, ale freedb jest ważnym kawałkiem historii. Na szczęście nie sparaliżuje to starego oprogramowania. Należy jednak mieć na uwadze, że płatne programy również nie są odporne na zwroty akcji w kwestii baz danych z muzyką i "licencje" tu nie pomogą.
Płatne nie znaczy lepsze
W zeszłym roku Microsoft wyłączył dostęp do swojej bazy danych płyt (fai.music.metaservices.microsoft.com), z której korzysta program Windows Media Player i Windows Media Center. Co ciekawe, Windows 10 korzysta z innej usługi (musicmatch-ssl.xboxlive.com), a tam wszystko dalej działa...
Rodzi się też pytanie, jak długo takie usługi w ogóle będą potrzebne? Być może w ciągu najbliższych lat sprzedaż fizycznych płyt z muzyką zostanie wstrzymana, a wszyscy przemigrują na subskrypcyjny model odtwarzania strumieniowego, z pomocą dedykowanych aplikacji?