Choiix Power Fort Solar — duży zapas mocy, niekoniecznie słonecznej
Największa wada wszystkich smartfonów? Zbyt krótka praca na baterii. Bez znaczenia jest przy tym, czy nasz model akurat należy do tych z minimalnie bardziej czy minimalnie mniej pojemnym akumulatorem — przy takich możliwościach telefonu zawsze jest za mało. Czasami przydaje się mieć asa w rękawie, a konkretnie zapasową baterię w plecaku. Niektórzy niestety, tak jak Apple, nie pozwalają samodzielnie wymieniać baterii (w praktyce jest inaczej, ale wymiana jest bardzo trudna). Wtedy z pomocą przychodzą akumulatory podłączane zewnętrznie. Jeden z nich, Choiix Power Fort Solar, mieliśmy okazję testować z iPhonem 4. Słówko „Solar” w nazwie zdradza ponadto, że nie jest to taka zwykła, zewnętrzna bateria...
17.11.2011 | aktual.: 22.11.2011 10:38
Zacznijmy od najważniejszego — ile za ile. Choiix Power Fort Solar to akumulator o pojemności 1200 mAh, który waży 72 gramy. Wygląda jak etui, w które wkładamy iPhone'a. Biorąc pod uwagę, że wbudowany akumulator iPhone'a 4 posiada pojemność 1420 mAh, a cały smartfon waży 140 gramów, zwiększamy masę telefonu o połowę i otrzymujemy w zamian rozszerzenie baterii o ponad trzy czwarte. Wiąże się to niestety jednak również z powiększonymi wymiarami iPhone'a: całość jest grubsza o 18 mm, dłuższa o 13 mm i szersza o 5 mm. Niby niewiele, ale nie ma co ukrywać — jak złapałem iPhone'a „ubranego” w Choiix Power Fort Solar, miałem nieodparte wrażenie trzymania w ręce cegły... No cóż, dodatkowe 1200 mAh wymaga poświęceń. Obudowa jest jednak doskonale spasowana i będzie bardzo dobrze współgrać z iPhonem 4 oraz 4S.
Pewnym minusem akumulatora jest fakt, że można ładować go jedynie za pośrednictwem portu USB. Pierwsze ładowanie po zakupie według producenta powinno trwać 8 godzin, następne już tylko około 4-5 godzin. I tak jest to jednak sporo. Gdyby dostarczono zasilacz sieciowy, można by ładować akumulator znacznie szybciej. W trakcie ładowania akumulatora z telefonem w środku możemy korzystać z synchronizacji iTunes, choć gdy mamy luksus dostępu do komputera, lepiej chyba w pierwszej kolejności naładować sam telefon niż dodatkowy akumulator z telefonem. Poziom naładowania akumulatora sygnalizują diody z boku obudowy, świecące po przytrzymaniu zlokalizowanego obok przycisku.
Jak sprawdza się Choiix Power Fort Solar w terenie? Naładowałem do pełna baterię i nosiłem ją w torbie. Po trzech dniach, gdy iPhone czerwoną czcionką informował o 15% naładowania swojego wbudowanego akumulatora, wpiąłem smartfon do obudowy i rozpocząłem ładowanie. Dokonuje się tego przełącznikiem na obudowie urządzenia Choiix — dzięki temu to my precyzyjnie decydujemy, kiedy iPhone ma czerpać zasilanie z zewnątrz. Ładowanie przebiega prądem 5V/0,5A, czyli standardowym również dla ładowarki sieciowej iPhone'a 4. Stąd czasy ładowanie nie różnią się, ale z uwagi na fakt, że akumulator Choiix jest mniej pojemny niż bateria wbudowana, ładowanie zakończyło się na ok. 75% pojemności akumulatora głównego. Taki poziom powinien spokojnie wystarczyć na cały dzień normalnej pracy, a jeśli ktoś korzysta ze smartfona ostrożnie, to nawet i na dwa dni.
Ideę posiadania zapasowego akumulatora w postaci etui na telefon można w pewnym sensie porównać do wożenia w bagażniku samochodu ogromnego kanistra z benzyną, tak na wszelki wypadek. Niemniej czasami, na przykład podczas dłuższych wyjazdów, taki kanister może okazać się przydatny i po prostu warto go mieć. Koszt takiego kanistra, gdy trafi wkrótce do sprzedaży w Polsce, to nieco ponad 200 złotych. Tych jednak, którzy liczą na pewne źródło zasilania w dżungli za pomocą energii słonecznej od razu uprzedzamy: raczej nie wiążcie zbyt dużych nadziei z osadzonym z tyłu obudowy panelem słonecznym. Można z niego korzystać tylko przy naprawdę dużym nasłonecznieniu i jego mizerna wydajność nie zastąpi w żadnym wypadku gniazdka... czy może raczej w tym przypadku portu USB.