Felieton: A nie dałoby się tak prościej?
W ciągu kilku ostatnich tygodni zrobiłem niemal 3 tys km. Różnesamochody, różne systemy nawigacji, jeden tylko czynnik wspólny -polskie drogi. I to nie autostrady, a w większości trasy bezpobocza, z wybojami, koleinami i niespodziankami. Jeżdżąc normalniegłównie na trasie Wrocław-Warszawa człowiek zapomina, że ta i takkiepska droga to jak na krajowe warunki luksus, bo bywa znacznie,znacznie gorzej. Coś takiego skłania naturalnie do przemyśleń. Wielu. Także tychzwiązanych z oprogramowaniem. Polecamy lekturę nowego felietonu, A niedałoby się tak prościej?
27.08.2007 13:35