Shozy Form 1.1 - słuchawki z berylowym przetwornikiem
Mogło by się wydawać, że Shozy Form 1.1 to kolejne chińskie słuchawki dokanałowe, oparte o hybrydowy układ przetworników. I po części jest to prawda. Producent zastosował pojedynczy przetwornik armaturowy, odpowiadający za średnie i wysokie częstotliwości, oraz przetwornik dynamiczny o średnicy 9,2 mm z membraną pokrytą berylem.
Beryl ma za zadanie zwiększyć elastyczność membrany, co pozytywnie wpływa na reprodukcje tonów niskich. Jest on coraz częściej stosowany w słuchawkach z wyższej półki, jednak tym razem Shozy postanowiło zastosować takowy przetwornik w słuchawkach wycenionych na około 75 dolarów amerykańskich. Czy Form 1.1 są warte uwagi?
ZAWARTOŚĆ OPAKOWANIA
Słuchawki zapakowano w estetyczne kartonowe pudełko, z nadrukowanym wyglądem, oraz szeregiem informacji. Wewnątrz znajduje się całkiem spore akcesorium:
- Kabel 2-pin 0.78 mm - Jack 3.5 mm pokryty kevlarem;
- Trzy pary standardowych, czarnych nakładek silikonowych (S, M, L)
- Trzy pary choinkowych nakładek bi-flange (S, M, L);
- Trzy pary pianek (S, M, L);
- Usztywniony futerał
Dzięki trzem różnym rodzajom nakładek silikonowych mamy możliwość dopasować je tak, aby zapewniały jak najlepsze wrażenia odsłuchowe i pasywną izolację. Czarne tipsy są stosunkowo niskie, białe posiadają podwójny kapturek przez co są nieco wyższe, mają też wylot o mniejszej średnicy. Pianki mają jasnoszary kolor, są gęste i plastelinowe - rozprężają się wolno, nie trzeba więc spieszyć się z ich wkładaniem do uszu po ugnieceniu. Futerał jest sporych rozmiarów, wykonany z czarnego matowego materiału, posiada wyżłobione logo producenta, a wewnątrz siateczkową przegródkę.
KONSTRUKCJA, JAKOŚĆ WYKONANIA
Obudowy słuchawek zostały wykonane z żywicy o czarnym kolorze i są niemal nieprzezroczyste - minimalną przezroczystość możemy uzyskać wystawiając je na bardzo mocne światło, wówczas dostrzeżemy wewnątrz przetworniki oraz łączące je przewody. Są twarde i gładkie w dotyku. Fronty słuchawek powstały w procesie ręcznej obróbki - mają brokatowe wykończenie, oraz zatopione złote logo producenta. Sprawia to, że słuchawki efektownie mienią się pod światło. Tulejki wychodzą pod kątem, wykonano je z metalu - podobnie jak otwór wentylacyjny znajdującej się w górnej części.
Gniazda znajdują się w bocznej części obudów. Kabel posiada metalowe (najpewniej aluminiowe) wtyki, które wewnątrz zostały oznaczone kolorami w celu identyfikacji kanałów - białym dla lewego, czerwonym dla prawego. Odcinki za wtyczkami pokryto koszulkami termokurczliwymi, które pełnią rolę zausznic. Rozdzielacz, podobnie jak wtyk Jack 3.5 mm został wykonany częściowo z metalu i plastiku. Znalazł się także suwak do skracania odcinków dousznych - ten jednak niestety słabo się spisuje - bardzo często sam zsuwa się z przewodów. Skoro już mowa o przewodach - te zostały wykonane z czystej miedzi i pokryto je na całej długości kevlarem, a dolna część kabla została spleciona.
WYGODA I ERGONOMIA
Shozy Form 1.1 zapewniają świetną ergonomię i wygodę użytkowania. Obudowy niemal w całości chowają się w uchu i nie uwierają w żadnym miejscu. Tulejki mają niewielką średnicę, dzięki czemu słuchawki możemy aplikować nieco głębiej. Nawet dłuższe odsłuchy nie powodują męczenia małżowin. Izolacja stoi na dobrym poziomie. Na silikonowych tipsach większy hałas może przedzierać się w cichszych fragmentach muzyki, natomiast w przypadku pianek efekt ten został zminimalizowany.
Kabel nie wykazuje objawów efektu mikrofonowego (słyszanego szurania o np. ubranie) co jest zasługą kevlarowego pokrycia. Zausznice nie zostały wyposażone w druciki, przez co nie możemy nadać im dowolnego kształtu. Te jednak wystarczająco owijają się wokół uszu.
SPECYFIKACJA TECHNICZNA
- Przetworniki: 1x dynamiczny 9.2 mm pokryty berylem, 1x armaturowy
- Pasmo przenoszenia: 20 Hz - 20 kHz;
- Czułość: 100 dB;
- Impedancja: 19 Ohm;
- Kabel: odpinany, 2-pin 0.78 mm z czystej miedzi, pokryty kevlarem;
- Materiały wykonania: żywica, aluminium
BRZMIENIE
Strojenie Form 1.1 jest ciepłe, z dobrą średnicą i sporym naciskiem na dół pasma.
Niskie tony to najlepsza część brzmienia słuchawek. Bas jest zwarty, szybki, ze świetnym zejściem. Uderzenie zależy od utworu - bez problemu potrafi wystartować z dużym wykopem i brylować na scenie, jak i dyskretnie pulsować nie wyróżniając się z pozostałych składowych brzmienia. Średnica nie jest bardzo bogata w detale, ale ma całkiem dobrą klarowność, jest ciepła i odpowiednio bliska. Wokale są gładkie. Wysokie tony nie są ostre, choć mają przyzwoitą szczegółowość - zdecydowanie nie jest to poziom wyposażonych w piezoelektryczny przetwornik BQEYZ Spring1.
Scena dźwiękowa jest rozciągnięta na szerokość, ale brakuje jej wysokości. Form 1.1 nie są demonem pod względem tworzenia dużej sceny. Ilość detali jest dobra, choć nie tak dobra jak w np. KZ ZSX.
PODSUMOWANIE
Shozy Form 1.1 to słuchawki, które cechują się świetną jakością wykonania i są przy tym niezwykle wygodne. Brzmienie jest bardzo dobre, choć średnica mogłaby być bogatsza w szczegóły, a scena rozciągnięta bardziej na wysokość. Mimo tych nielicznych wad, Form 1.1 są godne polecenia. To jedne z najlepszych słuchawek w tym zakresie cenowym.
Plusy:
- Jakość wykonania,
- Wygoda i izolacja,
- Bardzo dobry bas,
- Spore akcesorium,
- Dobrej jakości kabel z odpinanymi końcówkami
Minusy:
- Średnica mogłaby być bardziej szczegółowa,
- Mało rozwinięta scena pod względem wysokości
Słuchawki dostępne są w sklepie LinSoul
Sprzęt do testów otrzymałem od sklepu LinSoul i są oni partnerem wpisu.