Medale na Igrzyskach w Tokio będą zrobione z elektronicznych śmieci
Nie każdy kraj radzi sobie z zepsutą elektroniką i mało który robi to tak dobrze, jak Japonia. Organizatorzy kolejnych Igrzysk Olimpijskich będą się starać, by medale, które otrzymają najwybitniejsi sportowcy za 4 lata, były zrobione z metali odzyskanych z elektrośmieci.
23.08.2016 | aktual.: 24.08.2016 14:42
Elektroniczne śmieci prawdopodobnie zawierają wystarczająco dużo cennych metali, by przygotować medale dla zwycięzców Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpiady, które odbędą się w Tokio w 2020 roku. Osoby odpowiedzialne za organizację wydarzenia, przedstawiciele firm przetwarzających odpady, ekolodzy i japoński rząd właśnie starają się oszacować, czy takie posunięcie ma sens. Z pewnością będzie to korzystne dla ekologicznego wizerunku największej imprezy sportowej.
Na medale w 2012 roku Brytyjczycy zużyli 9,6 kg złota, 1210 kg srebra i 700 kg miedzi (brąz to około 90% miedzi i 10% cyny). To ogromna objętość i ogromne koszty, które trudno sobie wyobrazić, zwłaszcza w kraju tak ubogim w naturalne złoża, jak Japonia. Zazwyczaj metale potrzebne do przygotowania medali pochodzą z dobrowolnych datków, złożonych przez kopalnie, ale Japończycy wolą poprosić obywateli o przekazanie śmieci.
W zużytej elektronice, która w 2014 roku wylądowała w japońskich sortowniach, odzyskano…
- 143 kg złota
- 1566 kg srebra
- 1112 ton(!) miedzi
Ziarnko do ziarnka, uzbiera się miarka. Szacuje się, że japońskie „kopalnie śmietnikowe” są w stanie dostarczyć 16% światowej rezerwy złota i 22% srebra… i to nie pracując na „pełnych obrotach”. Japonia jeszcze nie wprowadziła kompleksowego planu odbierania elektrośmieci i do odzysku trafia zaledwie 100 tysięcy ton drobnej elektroniki użytkowej rocznie z 650 ton wyrzucanych. Większość odzyskanych materiałów natychmiast wraca do obiegu w nowych smartfonach, więc zebranie zapasów na medale nie będzie takie proste, jak się na początku wydawało – przecież nie można zatrzymać dochodowej produkcji. Trzeba też pamiętać, że koszty odzyskiwania metali też nie są niskie, jednak cena nie gra roli, gdy stawką jest czyste środowisko.
Wyjściem z sytuacji będzie zorganizowanie systemu logistycznego, który sprawi, że więcej elektrośmieci trafi do odzysku. Choć odzysk stoi na wysokim poziomie, rezerwy srebra mogą stanowić problem przy produkcji medali. Japonia planuje przeprowadzić kampanię społeczną i przekonać obywateli, by oddawali zużytą elektronikę w odpowiednie ręce. To dotyczy też innych odpadów – kartonów na napoje, kapsli i tym podobnych.
Nowy system ma być prosty, przejrzysty i wygodny. W ustalonych porach firma przewozowa będzie odbierać śmieci z domów i zawozić do centrów odzyskiwania metali. Nie ma gwarancji, że uda się odlać medale z odzyskanych metali, ale są na to spore szanse.