Mobilna aplikacja Tesli zaliczyła awarię. Na szczęście samochodem można było jeździć
Mobilne aplikacje, które pozwalają zdalnie sterować wybranymi funkcjami samochodu z poziomu smartfonu, wydają się być interesującym i wygodnym rozwiązaniem. Jednak wraz z nowymi możliwościami przynoszą one nowe problemy, o czym mogli przekonać się właściciele Tesli.
30.08.2018 11:11
W Tesli aplikacja jest bardziej użyteczna niż w przypadku samochodów z silnikiem spalinowym. Z jej poziomu można nie tylko sterować wybranymi funkcjami (np. włączenie klimatyzacji) czy sprawdzać aktualną lokalizację samochodu, ale także użytkownicy zyskują wygodny podgląd poziomu naładowania akumulatorów.
Serwis Electrek informuje o problemach, z którymi spotkali się właściciele skomputeryzowanych samochodów Tesli. Nie mogli oni z poziomu aplikacji nawiązać połączenia internetowego z samochodem. Nagle aplikacja okazała się całkowicie bezużyteczna, wyświetlając wyłącznie komunikat o błędzie. Według zapewnień Tesli problem leżał po stronie sieci AT&T, firmy, która dostarcza internet szerokopasmowy dla Tesli w USA.
Na szczęście, wciąż do otwarcia i uruchomienia Tesli wykorzystywany jest bardziej tradycyjny kluczyk. Patrząc jednak na nowe rozwiązania, które ostatnio promowane są przez producentów samochodów, w przyszłości może się to zmienić. W końcu już dziś Audi czy BMW oferują cyfrowy kluczyk w smartfonie, który nie tylko otworzy samochód, ale także może posłużyć do jego uruchomienia. Co jeśli taka mobilna aplikacja stanie się standardem? No cóż, ewentualna awaria może sprawić, że właściciele nowoczesnych, autonomicznych samochód będą musieli użyć najstarszej metody przemieszczenia się z punkty A do B – własnych nóg.
Tesla rozwiązała już problem – aplikacja działa poprawnie i pozwala na zdalny dostęp do samochodu. Warto jednak wspomnieć o innym problemie, który dotyczy wielu nowoczesnych samochodów z mobilną aplikacją. Poprzedni właściciel wciąż może mieć dostęp do sprzedanego auta, bez posiadania klasycznego kluczyka. Wystarczy jego cyfrowa wersja.