Blog (89)
Komentarze (418)
Recenzje (0)
@sagraelskiSztuka przekraczania

Sztuka przekraczania

Kilka dni temu na YouTube ukazał się świetny film dokumentalny w reżyserii Michała Barańskiego pt. "Sztuka przekraczania". Film traktuje o przeszłych i teraźniejszych realiach amigowskiej (w głównej mierze) demosceny.

Sztuka przekraczania - The art of breaking the ground
Sztuka przekraczania - The art of breaking the ground

Jako, że od dobrych kilku/kilkunastu miesięcy staram się przedstawić zjawisko demosceny od wewnątrz, chciałbym napisać kilka słów odnośnie ww. filmu. Przy okazji zachęcam także do zapoznania się z moimi wcześniejszymi wpisami dotyczącymi tego tematu - spis treści znajdziecie na końcu artykułu.

Przede wszystkim należy powiedzieć, że dokument Michała Barańskiego oddaje ducha demosceny - zapewne ze względu na duże zaangażowanie w temat zaproszonych przez niego gości. Są wśród nich tak znane postaci jak Scorpik, V0yager, bracia Pacyna (Slayer & Jazzcat) czy X‑Ceed (dawny Snoopy).

Osoby
Osoby

Każdy z nich ma swoje "5 minut" w tym dokumencie i stara się wyjaśnić zjawisko sceny na podstawie swojej wiedzy czy wspomnień. Warto zauważyć, że są to osoby reprezentujące różne scenowe profesje - mamy więc koderów (Kiero, Cahir), mamy grafików Slayera czy Darklighta oraz kilku muzyków. Jest też ponadczasowy V0yager, który niejako spaja w całość tę złożoną demoscenową historię.

V0yager
V0yager

Opowieść ułożona jest w sposób niejako chronologiczny czyli od czasów narodzin demosceny, pierwszych intr i grup crackerskich - również pierwszych rywalizacji między grupami czy koderami w tych grypach. Dokument nie zapomina o pierwszych demach, spotkaniach typu copy-party i wyciskaniu ze sprzętów tzw. "siódmych potów" ;)

Scorpik & X-Ceed
Scorpik & X-Ceed

Właśnie! Trzeba podkreślić, że mimo, iż na dzień dzisiejszy scena egzystuje w większości na komputerach typu PC, to "Sztuka przekraczania" opiera się na wypowiedziach osób używających starych wprawdzie ale kultowych dziś komputerów firmy Commodore (Amiga, C‑64). Ba! Okazuje się, że nawet po tylu latach twórcy ci są w stanie wyciskać z tych przestarzałych już maszyn niesamowite efekty!

OK, nie mam zamiaru tu przynudzać, wszak każdy z czytelników Dobrych Programów może sam obejrzeć film i odpowiednio go ocenić - do czego zresztą gorąco zachęcam!

Strona domowa projektu - "Sztuka przekraczania"

Moja demoscenowa seria na łamach DP:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)