Windows 11 24H2 zablokuje lubiane aplikacje

Windows 11 24H2 będzie blokować aplikacje firm trzecich, które służą modyfikowaniu interfejsu systemu - wynika z najświeższych spostrzeżeń użytkowników. Zmianę zauważono w testowym wciąż wydaniu Windowsa 11 24H2 w ramach programu Insider.

Windows 11
Windows 11
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Oskar Ziomek

08.04.2024 | aktual.: 08.04.2024 20:10

Serwis Neowin zwraca uwagę na istotną zmianę w Windowsie 11, która dotknie użytkowników chętnie korzystających z aplikacji firm trzecich do modyfikowania interfejsu systemu, takich jak popularny ExplorerPatcher. Z testowego wydania uważanego za wersję RTM Windowsa 11 24H2 wynika, że system będzie domyślnie blokować uruchomienie takich programów, uzasadniając to bezpieczeństwem i obawami o spadek wydajności systemu operacyjnego.

Okazuje się, że na tę chwilę zabezpieczenie jest na tyle prymitywne, że aby je obejść, wystarczy zmienić nazwę pliku wykonywalnego na dowolną inną, która nie jest rozpoznawana przez Windowsa 11. Taki ruch może jednak budzić spore wątpliwości. Jeśli już Microsoft chciałby w jakiś sposób przestrzec użytkowników przed korzystaniem z podobnych programów, sensowniejsze wydawałoby się ostrzeżenie, które można ominąć, nie zaś odgórna blokada, która w praktyce uniemożliwia uruchomienie lubianej aplikacji - do teraz funkcjonującej w parze z obecnymi wydaniami Windowsa 11.

Windows 11 sam w sobie oferuje cały szereg narzędzi do personalizacji systemu, ale użytkownicy korzystają z aplikacji firm trzecich, by włączyć w systemie opcje, które nie są dostępne dla użytkownika w "oficjalny sposób". Mowa między innymi o przywracaniu interfejsu starego paska zadań znanego z Windowsa 10, co obecnie da się zrobić z poziomu rejestru lub właśnie poprzez dodatkową aplikację upraszczającą cały proces.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Neowin zakłada, że w przyszłych wydaniach Windowsa 11 po prostu nie będzie to możliwe, bo z systemu znikną flagi, które obecnie na to pozwalają. Blokada podobnych aplikacji może więc mieć na celu uchronienie użytkownika przed dodatkowymi błędami, które takie aplikacje mogłyby powodować, próbując modyfikować elementy systemu, które choć przez lata były w nim dostępne - od danej chwili nie będą już modyfikowalne.

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (222)