Xbox Game Pass: Microsoft chwali się liczbą abonentów. Granie w abonamencie się (im) opłaca

Mówimy tutaj o 10 milionach abonentów. Wiadomo - nie każdy z nich płaci te 10 dolarów, bo część z nich korzysta drogą promocji za przysłowiowego dolara. Tak czy inaczej, trudno nie być pod wrażeniem, tym bardziej, że testując tę usługę nietrudno dostrzec niesamowitą wartość w tej cenie. Tak więc jest duże prawdopodobieństwo, że spora część osób z tego grona z usługą pozostanie i będzie aktywnie opłacało Game Pass.

Gdy weźmiemy pod uwagę to, że w niedługim czasie wejdzie oficjalnie usługa strumieniowania gier na dowolnym urządzeniu, czyli Project xCloud, Xbox Game Pass może stać się atrakcyjną propozycją także dla osób bez PC-tów i Xboksów. Z xCloud, które można testować obecnie w 7 krajach (w tym od teraz także w Niemczech i Francji), korzystają setki tysięcy osób. Wkrótce Microsoft poszerzy dostępność usługi o kolejne państwa.

Warto tutaj jeszcze podkreślić to, jak Microsoft radzi sobie w porównaniu z konkurencją. Electronic Arts już w sierpniu 2014 wprowadziło na Xbox One abonament EA Access, a w styczniu 2016 na PC - Origin Access. Do tej pory z tych obydwu usług jednocześnie korzysta 5 milionów graczy.

Przy 10 milionach abonentów, na niekoniecznie świetnie sprzedającym się Xbox One (choć Game Pass jest także w osobnej wersji na PC), nawet najwięksi wydawcy gier nie będą mieli wątpliwości, że taki model biznesowy się po prostu opłaca.

Aplikacja Xbox służąca do pobierania gier Xbox Game Pass na PCna Windowsa jest dostępna w naszym katalogu oprogramowania.