Xiaomi ma swój sklep w Polsce, czyli memiczna miłość polsko-chińska
Xiaomi wraz z ABC Data otworzyli dzisiaj pierwszy sklep w Polsce. Chiński gigant także fizycznie wszedł na nasz rynek, choć zaskakiwać może skala przedsięwzięcia - spodziewaliśmy się salonu pokazowego, a zobaczyliśmy niewielką wyspę usytuowaną pomiędzy sklepami w warszawskiej Arkadii. Na pewno zawiedzeni będą ci, którzy spodziewali się rozmachu w stylu Apple’a.
02.06.2017 | aktual.: 03.06.2017 09:14
To jednak dopiero początki. W tym kontekście warto nadmienić, że ABC Data jako pierwsza w Unii Europejskiej wystarała się o oficjalną dystrybucję. Produkty Xiaomi z kwartału na kwartał sprzedają się coraz lepiej i wszystko wskazuję, że trend będzie się utrzymywał. Wszakże kto nie lubi niskich cen i dobrej jakości, niech pierwszy rzuci kamień.
Na kilku metrach kwadratowych wystawiono około 40 urządzeń. Xiaomi prawdopodobnie kojarzy się większości ze smartfonami, jednak oferta jest o wiele bogatsza. Zobaczyć mogliśmy m.in. oczyszczacz powietrza oraz indukcyjne urządzenie do gotowania ryżu. Niewątpliwie jednak centralnym punktem wystawy jest premierowy Xiaomi MI Note 2, i to chyba on wzbudzał największe zainteresowanie. Wiele uwagi poświecono także smatrfonom z serii Redmi. Za 599 zł możemy już kupić Redmi 4A czy też Redmi 4X za 899 zł. Nieco droższe Redmi Note 4 dostępne jest za 1 099 zł.
Xiaomi w bardzo krótkim czasie dorobiła się stabilnej pozycji nad Wisłą, a otwarcie sklepu jest świetną okazją do podsumowania dotychczasowych dokonań. W pierwszej kolejności, we wrześniu zeszłego roku, dostaliśmy Xiaomi Mi5, Xiaomi Redmi Note 3 oraz Redmi 3. Przypomnijmy, że w tym czasie sprzęt kupić można było wyłącznie w sklepach X-KOM, do którego później dołączyło Allegro. Wiele pisało się także o Xiaomi Mi Max, czyli phablecie z 6,44-calowym wyświetlaczu. Jaki jest wspólny mianownik wyżej wymienionych modeli? Otóż jest nim bardzo korzystny stosunek ceny do jakości.
W porównaniu z konkurencją Xiaomi jest w stanie zaproponować naprawdę dobry produkt w niskiej cenie. Wyraźnie widać, że właśnie tym podejściem udało się kupić polskiego klienta. A o sukcesie świadczyć mogą o tym dane sprzedaży. W pierwszym kwartale kupiono o 135% więcej produktów niż w ostatnim kwartale 2016 roku. Ponadto do połowy maja sprzedano tyle produktów Xiaomi, ile w ciągu pierwszych trzech miesiącach 2017 roku.
Na łamach naszego portalu wielokrotnie pisaliśmy o Xiaomi i praktycznie każda recenzja kończyła się stwierdzeniem, że kupić sprzęt chińskiego producenta zwyczajnie się opłaca. A to za sprawą doskonałego wykończenia, pojemnych akumulatorów oraz MIUI, czyli bardzo entuzjastycznie przez nas przyjętej nakładki na Androida. Po waszych komentarzach również widać, że w wielu przypadkach podzielacie zdanie redakcji.
Tak jak jednak ustaliliśmy na samym początku, Xiaomi to przede wszystkim korzystna cena. To oni jako jedni z nielicznych umożliwili naszym rodakom kupowanie dobrych urządzeń za 1000 zł. Wciąż statystycznie nie stać nas na iPhone’y czy Samsungi, do tego dochodzi pewna postawa konsumencka. Tak, jak w memie: Xiaomi zawsze będzie lepsze!